Zrozumieć wieś

Zrozumieć wieś

Wieś opanował system dzikiej, niekontrolowanej dzierżawy. Nie wiadomo, ilu jest aktywnych rolników

Jeszcze do niedawna mogło się wydawać, że wieś rozumiemy. Dziś, w sytuacji szybkich zmian, które tam zachodzą, o to zrozumienie coraz trudniej. Próbuje ją zrozumieć prof. Jerzy Wilkin wraz z gronem współpracowników, publikując „Polską wieś 2022. Raport o stanie wsi”.

Z lektury opracowania wynika, że coraz bardziej zacierają się różnice między miastem a wsią. Ale przed wsią stoją szczególne wyzwania, z którymi sama sobie nie poradzi. Jednym z nich jest kwestia agrarna. Oficjalne dane mówią, że na wsi mamy ok. 1,3 mln gospodarstw produkujących na rynek. Pewne jest tylko to, że tyle gospodarstw pobiera dopłaty bezpośrednie. Ale czy wszystkie one faktycznie produkują? Niestety, nie jest to już tak oczywiste. Wieś opanował bowiem system dzikiej, niekontrolowanej dzierżawy. Grunty są masowo wydzierżawiane, właściciel pobiera dopłaty bezpośrednie, a jego ziemię uprawia sąsiad lub kuzyn. Tak naprawdę nie wiadomo więc, ilu jest aktywnych rolników. Padają różne liczby: od 200 do 600 tys. To bariera hamująca rozwój rolnictwa, bo owocuje spadkiem inwestycji, a cichych dzierżawców stawia w niekorzystnej sytuacji jako potencjalnych klientów banków. Gdyby znalazła się siła polityczna, która ten problem zdecydowałaby się rozwiązać, byłoby to dzieło na miarę reformy rolnej. Jednak politykom bardziej się opłaca kokietować wieś, łudzić i od czasu do czasu rzucić jej nieogryzioną kość, niż rozwiązywać stojące przed nią problemy. Taki stan będzie trwał, dopóki Komisja Europejska nie zorientuje się, że dopłaty trafiają nie do tych, do których trafić powinny.

Dyskutowano m.in. o tym podczas seminarium zorganizowanego przez Instytut Polityczny im. Macieja Rataja, na czele którego stoi dr Czesław Siekierski, były przewodniczący Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego, dwukrotnie wybierany na tę funkcję przez aklamację, obecnie poseł PSL i członek władz naczelnych Stronnictwa. Słowo wstępne do dyskusji wygłosili współautorzy raportu – prof. Jerzy Bartkowski i dr Andrzej Hałasiewicz.

W kontekście perspektyw rozwojowych wsi i obszarów wiejskich problemem jest sama definicja wsi. Dzisiejsza wieś to już nie jest, jak zapisano w Ustawie z 29 sierpnia 2003 r. o urzędowych nazwach miejscowości i obiektów fizjograficznych, „jednostka osadnicza o zwartej lub rozproszonej zabudowie i istniejących funkcjach rolniczych lub związanych z nimi usługowych lub turystycznych nieposiadająca praw miejskich lub statusu miasta”.

Na wieś trzeba dziś patrzeć szeroko. Czym innym bowiem jest wieś zlokalizowana koło miejskiej aglomeracji, czym innym w pobliżu małego miasta, a jeszcze czym innym wieś agroturystyczna. Nie zdefiniuje się tego w jednej zgrabnej formułce. Potrzeba ich więcej. Po to m.in., by ta wielobarwna mozaika składająca się na polską wieś mogła wnioskować o środki z II filara płatności z równą skutecznością jak wieś tradycyjna. Zrozumieli to Amerykanie. U nich na poziomie federalnym funkcjonuje około setki definicji wsi. W Polsce wystarczyłoby kilka.

Na wsi mieszka ok. 40% obywateli naszego kraju, w tym 10% aktywnych i nieaktywnych rolników. Chociaż generalnie wieś się starzeje, proces ten nie wpływa na liczbę mieszkańców. W 60% gmin mieszkańców przybywa, a w 40% ubywa. W sumie jednak wieś wychodzi na tej migracji na plus, przy czym zdecydowana większość migrantów zasiedla tereny wiejskie w pobliżu miast. Łączy się to często z niekontrolowaną urbanizacją i przyczynia do dezagraryzacji tych terenów.

Polityka krajowa wobec wsi i rolnictwa ucieka nie tylko od rozwiązania palących kwestii agrarnych. Przy biernej postawie wszystkich rządów zlikwidowano nasiennictwo i rodzime gatunki zwierząt hodowlanych, a to przecież było warunkiem zachowania polskich smaków. „Dobre, bo polskie” należy więc już chyba do przeszłości.

Wieś generalnie jest zadowolona z warunków życia, które prawie nie odbiegają od miejskich. Większe różnice w porównaniu z miastem dotyczą religijności, czytelnictwa książek, dostępu do kultury i… poparcia politycznego. Autorzy raportu od lat głoszą tezę, że partia, która wygrywa wybory na wsi, wygrywa je również w kraju. Obecnie jest to Prawo i Sprawiedliwość. Jednak poparcie dla PiS zarówno wśród rolników, jak i mieszkańców wsi uległo znacznej erozji. Jeszcze dwa lata temu utrzymywało się na poziomie 56% wśród mieszkańców wsi i 52% wśród rolników. Dziś jest to odpowiednio 39% i 27%. Drugą siłę na wsi stanowi „partia niezdecydowanych” – 44%. Z partii opozycyjnych żadna nie przekracza 10% poparcia. Prof. Jerzy Bartkowski określił tę sytuację jako „chwiejny punkt zwrotny” i porównał do niestabilnego kamienia na górskim szlaku, który w ruch może wprawić byle potrącenie. Ale o tym, czy tak się stanie, przekonamy się już przy innej okazji.

Polska wieś 2022. Raport o stanie wsi pod redakcją naukową Jerzego Wilkina i Andrzeja Hałasiewicza, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2022. Wydano na zlecenie Fundacji na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa.

Wydanie: 2022, 31/2022

Kategorie: Opinie

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy