Tag "Teresa Ginalska"
Góralowi agencji nie żal
Komitet Obrony Praw Człowieka na Orawie nie bawi się w eleganckie słówka: agencja towarzyska to burdel i takich im nie trzeba Całe odium spada teraz na Tadeusza Pakosa, prezesa Gminnej Spółdzielni, bo on jest pod ręką, a prawdziwy sprawca zamieszania siedzi spokojnie w Krakowie, interes kręci i śmieje się w kułak z bogobojnych orawian. Pakos jak może, tak unika dziennikarzy, którzy imputują mu, że wziął łapówkę od mafii i za wszelką cenę chcą się dowiedzieć, ile było. Prezes pokazuje umowę, w której jak byk
Nie jestem wnukiem folksdojcza
Na Podkarpaciu potomkowie niemieckich kolonistów walczą o majątek po dziadach Tomasz Szczygieł zajmuje z żoną i synkiem mieszkanie na piętrze komunalnej czynszówki. Komorne płaci do kasy Towarzystwa Budownictwa Mieszkaniowego, ale wcale nie ma pewności, czy kiedyś nie zostanie wyrzucony na bruk. Na rogu ulic Jagiellońskiej i Grodzkiej w Nowym Sączu prowadzi niewielki, przejęty po ojcu, zakładzik – naprawia aparaty fotograficzne. Jeździ starym maluchem. Choć charakter ma pogodny i uważa się za optymistę, bywają dni, kiedy mu nerwy puszczają: – Komunistyczne państwo
Nagroda i odprawa
– Byłem katorżnikiem – twierdzi dyrektor ZOZ w Przeworsku i żąda 270 tys. zł odszkodowania Gdy dyrektor Mariusz Kocój, nie pytając nikogo o zdanie i zgodę, wypłacił sobie 50 tys. zł premii z tytułu zysku, wypracowanego w ub.r. przez przeworski Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej, politycy AWS z Rzeszowa i Przeworska, którzy wcześniej forowali go jako swojego człowieka, gwałtownie zmienili front. Wysokość sumy poruszyła nie tylko osoby związane ze służbą zdrowia, ale i władze powiatu. Czołowi działacze RS AWS
Na stos, na stos
Dla gospodarzy Tokarni największy to wstyd, że 203 osoby ze wsi głosowało na Kwaśniewskiego Poletka lilipucie, ułożone na stokach jak sieć pajęcza, schodzą ze szczytów schodkami nieżyznych, zaschniętych skib. Parę kilometrów rozrzuconej, zróżnicowanej zabudowy: stare, góralskie chałupy zaglądają oknami w ziemię, zaraz obok wycyzelowanym drewnem i ogromnymi taflami szyb pysznią się wille nowobogackich z odległego o 50 km Krakowa. We wczesne przedpołudnie siedzimy z gazdą z Bogdanówki pod figurą Ukrzyżowanego, dłuta miejscowego artysty,
Dymy w Bieszczadach
Nigdy nie jedli z grilla, choć kurzenie węgla drzewnego to ich zawód Pojedyncze chaty kryją się między siedmioma górami: Tołastą, Łopiennikiem, Monasterem, Połomią, Kiczerą, Pepeszlibą i Szczyciskiem. Trzeba włazić na dach, by zobaczyć, czy burza nie rozwaliła komina u sąsiada, który mieszka tak daleko, że krzyku nie słychać. W Polankach, gdyby ktoś zawołał o pomoc w środku wietrznej nocy, mógłby liczyć najwyżej na krótkie echo. Póki we wsi most nie stanął, jedynie las był ciekaw, co z ciebie za jeden; przyjmując robotnika do pracy,
Maszt dla czerwonych krasnoludków
Specjalista wydał w Przemyślu opinię, że fale Radia Maryja są mniej szkodliwe niż RFM FM czy Radia ZET W 70-tysięcznym Przemyślu jest 12 kościołów parafialnych, 6 klasztorów, Wyższe Seminarium Duchowne oraz Uniwersytet Teologiczny. Arcybiskup Józef Michalik dba, by jego miasto rozwijało się w duchu wiary katolickiej i potęgi Kościoła. Te same zamiary przyświecać musiały niedawno odwołanemu prezydentowi, Tadeuszowi Sawickiemu, który w styczniu br. roku wsławił się tym, że nie dopuścił do organizacji VIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej
Disco polo wstyd
Młodym z Załuża każe się wybierać: pieśni maryjne albo dyskoteka Widok, jaki przedstawił się mieszkańcom wsi Załuże w gminie Lubaczów, był wstrząsający: wezwali sołtysa i mieszkających opodal gospodarzy, powiadomili proboszcza. Tuż przy murze okalającym cmentarz, w cieple porannego słońca suszyły się dolne części damskiej bielizny i zużyte prezerwatywy. Zebrana doraźnie kilkuosobowa komisja uznała czarne majtki za niezbity dowód rzeczowy, świadczący o przestępstwie – gwałcie dokonanym minionej nocy przez uczestników
Wilk na przyzbie
Przyjdą dziś, czy nie? Owczarki podkuliły ogony, położyły uszy po sobie, idą jakoś dziwnie na ugiętych łapach. Zaatakują? Najtrudniejszy czas czuwania to godziny przed świtem, kiedy z mroku zaczyna się wyłaniać szczyt Caryńskiej, las zaś stanowi jeszcze mroczną, groźną ścianę. Za godzinę, półtorej przyjdzie do szałasu baca, zobaczy poszarzałe z bezsenności twarze i swoim zwyczajem powie: – Wy, k…, do niczego jesteście! Dlaczego jeszcze nie na pastwisku? Juhasi spojrzą na bacę jak zbite kejtry.
Dalej już nic
On, stary komunista, wziął ślub kościelny po 45 latach zgodnego pożycia, aby legalnie porozmawiać z Panem Bogiem Ja, Adela, biorę ciebie, Józefie, za męża i cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Bóg i wszyscy święci! Późne sobotnie popołudnie. Mikułowie przyjęli wszystkie oficjalne wizyty z powiatu i gminy, prywatne życzenia od sąsiadów, rodziny, lecz nadal, pozbywszy się kościelnych ubrań, wyprostowani są i sztywni. A może to ósmy-dziewiąty krzyżyk nie pozwala na przygięcie karku, schylenie głowy? Mężczyzna położył ręce
Zabiję, ale przejdę
Przez wschodnią granicę przedzierają się nie tylko nędzarze z Azji. Również mafijni handlarze bronią Tych pięciu ciemnoskórych mężczyzn przedostało się tunelem wygrzebanym pod ukraińskimi zabezpieczeniami granicy. Musieli się czołgać, bo podkop pod siatką był wysoki tylko na pół metra. Gdy wyszli na polską stronę, błoto spływało po nich od czubka głowy po gołe stopy. Byli tak wynędzniali, że komendantowi straży granicznej w Medyce, kapitanowi Markowi Pliszce, zrobiło się ich żal. Ale służba nie drużba. Uciekinierzy, jak się okazało, aż ze Sri Lanki,









