Tag "wyzysk"

Powrót na stronę główną
Kraj

Dorobić w kebabie

Prace sezonowe w Polsce wykonują głównie studenci i obcokrajowcy. Są zatrudniani w podobnych sektorach, ale standardy pracy znacznie się różnią – Za pracą zaczęłam się rozglądać głównie po to, żeby zarobić na wakacyjne wyjazdy – mówi Ada, studentka z Warszawy. – Chciałam też zdobyć doświadczenie. W internecie trafiłam na ofertę modnej wegańskiej restauracji na Mokotowie. Zmiany trwały osiem godzin, choć dwa razy zdarzyło mi się pracować po 14, bo ktoś nie mógł przyjść. Na początku zarabiałam 14 zł

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Niczego nie zapomnieli, niewiele się nauczyli

Potomkowie arystokratycznych rodów twierdzą, że ich przodkowie byli przedsiębiorcami. Byli oni posiadaczami, ale gospodarowanie pozostawiali zarządcom i ekonomom Przedstawieni przez Martę Grzywacz w artykule „Szlachectwo zobowiązuje” („Gazeta Wyborcza”, 10 lipca 2018) potomkowie dawnych rodzin arystokratycznych – Lubomirskich, Krasickich, Sobańskich, Ponińskich – opowiadają o swoich losach, czasami trudnych i dramatycznych, o obecnych sukcesach w biznesie i zaangażowaniu w pracy. Czytelnicy dowiadują się też o ich spojrzeniu na historię, które to spojrzenie czasami zdumiewa. „Nasi przodkowie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Za którą górą jest lepiej?

Ponad jedna trzecia globalnego ruchu migracyjnego odbywa się między krajami byłego Trzeciego Świata Dwudziestokilkuletni Adama z Burkina Faso chciałby kiedyś zamieszkać w Hiszpanii, ale realny jest dla niego jedynie wyjazd dużo bliższy. Dlatego decyduje się na sąsiednie Wybrzeże Kości Słoniowej – państwo wcale nie bardziej stabilne, również targane konfliktami zbrojnymi, pełne bojówek, może nawet bardziej niebezpieczne niż jego ojczyzna. Na tym polega właśnie jeden z paradoksów migracji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ukrainiec – pracownik drugiej kategorii

Pracują po kilkanaście godzin, często bez umowy, a nawet zapłaty. Jak upomną się o swoje, pracodawca straszy, że wyda ich straży granicznej Środa, 25 października 2017 r. Kolejny zwykły dzień dla ekipy budowlanej pracującej przy Dworcu Wileńskim. Minęło właśnie półtora miesiąca, odkąd Paweł zaczął tu pracę bez umowy. Osiem miesięcy wcześniej opuścił rodzinny rejon rówieński. Przyjechał do Polski, żeby zarobić na studia. Ukończył technikum stolarskie. Nic nie zapowiadało, że będzie musiał tak szybko się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Przenoszenie słoni w POLOmarkecie

Darmowa praca po godzinach, dźwiganie ciężarów, błaganie o przerwę – tak wygląda codzienność w firmie, która została laureatem programu Dobry Pracodawca Miesięcznie przez dwa potężne centra logistyczne w Kłobucku i Giebni przemaszerowuje 4 tys. afrykańskich słoni. Tylko z jednego magazynu każdego dnia wyruszają w Polskę 94 słonie. Firmowe tiry co 19 godzin okrążają Ziemię, pokonując 160 tras na dobę. Nad wszystkim czuwają uśmiechnięci i oddani pracownicy. Fundamentem tego ogromnego przedsięwzięcia jest zaufanie. Dwie kategorie towaru

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Amazon: Magiczna kraina wyzysku

Jadwiga wstaje o 2.30. Do domu wraca o 19.50 W Sadach pod Poznaniem nikt nie słyszał, że firma latem kupiła za 13,7 mld dol. sieć sklepów ze zdrową żywnością. O porozumiewającym się z człowiekiem inteligentnym asystencie osobistym też cisza. Nieliczni wiedzą, że prezes jest drugim najbogatszym człowiekiem na świecie. W ogóle mało kogo obchodzi, co się dzieje w Ameryce. Tutaj ludzie w zaawansowanym stadium automatyzacji na 100 tys. m kw. mają przed sobą czerwone migające lampki i kolejne cele do wykonania.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Pałace im. Zniewolonego Chłopa

Jakież to musiało być dla nich okrutne! Dwory i pałace, dokąd wiejskie pospólstwo miało zakaz wstępu, przejęła władza ludowa. I zrobiła tam biblioteki, szkoły, przedszkola, domy kultury. Straszne to było draństwo. Żeby bosonodzy obsmarkańcy łazili po pańskich parkietach. To przecież takie nieestetyczne. O krzywdzie Czartoryskich, Lanckorońskich, Lubomirskich i Krasickich pisze „wSieci” Andrzej Rafał Potocki. Uważa pewnie czytelników za idiotów, którzy nie wiedzą, skąd się te pałace wzięły. Że te fortuny powstały z niewolniczej pracy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pocztowcy walczą o przeżycie

Na dzień dobry listonosz dostaje dziś ok. 1850 zł brutto. Nie ma nowych chętnych, a jeśli są, to szybko odchodzą Tomek zaczął pracę w Poczcie Polskiej zaraz po skończeniu liceum, w roku 1999. Zarabiał 1000 zł brutto. Ludzi w jego wieku było w urzędzie niewielu. Przeważali starsi, po czterdziestce. Dla dużej ich części to był zawód rodzinny. Pracowali tu od pokoleń, czuli się mocno związani z instytucją. Po trzech latach nastąpiło pierwsze zauważalne tąpnięcie. Zaczęło brakować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jak prezes Kurski zadbał o kasę

Gdy Ewa udowodniła przed sądem, że jej praca to etat, TVP zażądała zwrotu 80 tys. zł składek ZUS Pracowała w TVP na umowie śmieciowej, a teraz została potraktowana przez sąd jak śmieć. Ewa ma zwrócić telewizji 68 tys. zł, które ta firma odprowadziła do ZUS. Na taką kwotę kobieta musi pracować prawie trzy lata. Większe pieniądze, bez VAT, TVP zarobi za 60-sekundową reklamę po transmisji skoków narciarskich na mistrzostwach świata w Lahti. Starcie Dawida z Goliatem. W listopadzie ub.r.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Wyzysk z uśmiechem

Praca w Amazonie jest wycieńczająca. Po roku ludziom wysiadają stawy, kolana, kręgosłupy. Ale zaciskają zęby i „są bohaterami” Mistrzowie Europy w pakowaniu i wysyłaniu paczek pochodzą z Poznania i okolic. Rok temu pobili rekord – od północy do północy przyjęli do magazynu ponad milion paczek, a kilka tygodni później wysłali ponad milion. Wszystko w ramach rywalizacji z magazynami Amazona z Niemiec, Francji i Anglii. W nagrodę za wydajną pracę szeregowi pracownicy mogli o czwartej nad ranem podziwiać pokaz sztucznych ogni

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.