Tag "Ziemie Zachodnie"

Powrót na stronę główną
Opinie

Niemiecki ból polskiej prawicy

Polityczni i intelektualni przywódcy polskiej prawicy doskonale wiedzą, że za Odrą nie byłoby możliwe dojście do władzy takiej partii jak PiS Nic tak nie boli polskiej prawicy jak Niemcy. To nie przypadek, że tegoroczna kampania wyborcza PiS przebiega – i z pewnością nadal będzie przebiegać – pod hasłami skrajnej wrogości wobec zachodniego sąsiada. I nie chodzi tu jedynie o osobistą nienawiść do Donalda Tuska, w którego obóz Jarosława Kaczyńskiego bije „niemiecką pałką” od wyborów prezydenckich w 2005 r. Dobrze władający językiem Goethego (który to język

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Szczecin

Dawno temu, podczas wizyty w Polsce, prezydent Francji Charles de Gaulle wzniósł okrzyk: „Niech żyje Zabrze, najbardziej śląskie z miast śląskich, a więc najbardziej polskie z miast polskich!”. Spędziłem ostatnio parę dni w Szczecinie i pomyślałem, że jest to najbardziej pomorskie z miast pomorskich, a więc najbardziej polskie z miast polskich. Czyżby „odwieczna polskość Ziem Odzyskanych”? Raczej zupełnie odwrotnie! Szczecin ma przeszłość niemiecką, ale – paradoksalnie – ona też może być kluczem do polskości. Pod jednym wszakże warunkiem:

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Podróże po Polsce

Drohiczyn jest miastem tak urzekającym, że gdy zobaczyłem go po raz pierwszy, powiedziałem, że chciałbym tu być pochowany. Położenie na malowniczej skarpie nad Bugiem płynącym wolno wśród łach i zarośli jest niepowtarzalne, a styk katolicyzmu z prawosławiem i polskości z ruskością uświadamia lepiej niż gdziekolwiek istotę naszego kulturowego dziedzictwa. Ale czegóż to Polak nie potrafi: oficjalne oblicze Drohiczyna jest dziś narodowo-polskie. Choć przecież obok kościołów wznosi się okazała cerkiew, zaprzeczając narzucanemu przekazowi. Tablica na drohiczyńskim rynku mówi jednak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Kłopot z Idą Fink

Dziesięć lat temu, 27 września 2011 r., zmarła Ida Fink. Znana, ceniona, tłumaczona na kilkanaście języków i nagradzana przez różne państwa, jest w świadomości szerszych kręgów polskiego społeczeństwa raczej nieobecna. Przypomnijmy zatem: urodziła się w pamiętnym z Sienkiewiczowskiej Trylogii Zbarażu, w całkowicie spolonizowanej, inteligenckiej rodzinie żydowskiej Franciszki i Ludwika Landauów. Po maturze podjęła studia pianistyczne w konserwatorium we Lwowie, ale po nastaniu okupacji niemieckiej znalazła się z rodziną w zbaraskim getcie. Uciekła z siostrą, z wyrobionymi przez ojca aryjskimi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Jaka Polska po wojnie

Mocne przemówienie Churchilla rok przed zwycięstwem koalicji antyhitlerowskiej Lekceważenie Związku Radzieckiego oraz wiara w wielkość i mocarstwowość Polski, Francji czy Wielkiej Brytanii spowodowały, że przez długi czas wojny polscy politycy, a i Polacy karmieni propagandą rządową, wierzyli we własną i Wielkiej Brytanii wielkość. Otrzeźwienie zaczęło przychodzić jesienią 1943 r., a zwłaszcza po przemówieniu premiera Winstona Churchilla wygłoszonym 22 lutego 1944 r. w brytyjskim parlamencie. Od tego czasu nie tylko emigracyjne elity wiedziały, jaki kształt przybierze Rzeczpospolita po zwycięstwie koalicji antyhitlerowskiej,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

W odnajdowaniu drogowskazów

25 lat Fundacji Reorientacji Zawodowej i Pomocy Społecznej Minęło ćwierć wieku od dnia, w którym grupa byłych działaczy Związku Młodzieży Socjalistycznej, Związku Młodzieży Wiejskiej i Zrzeszenia Studentów Polskich postanowiła założyć Fundację Reorientacji Zawodowej i Pomocy Społecznej. Warto zastanowić się nad tym ćwierćwieczem w kontekście celów i dokonań Fundacji oraz tego, co i jak łączyło ludzi, konsolidowało na nowo. Przywykliśmy kojarzyć związki młodzieży wyłącznie w kategoriach stricte politycznych. Tymczasem fundatorzy, ludzie o lewicowej i egalitarnej orientacji, pragnęli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Antykomunizm czy antypolonizm?

Do jakich absurdów prowadzi polityka historyczna IPN Skrajnie antykomunistyczny wymiar prawicowej polityki historycznej najlepiej pokazała tzw. dekomunizacja, szczególnie ta wdrożona po 2015 r. (…) Oprócz dekomunizacji prowadzonej na polecenie Instytutu Pamięci Narodowej poszczególne samorządy występują z własnymi inicjatywami w tej mierze, niejednokrotnie wychodząc przed szereg. Moją uwagę zwróciła w 2017 r. m.in. uchwała radnych Szczecina, podjęta na wniosek klubu Prawa i Sprawiedliwości, pozbawiająca honorowego obywatelstwa miasta prezydenta RP i I sekretarza KC PZPR Bolesława Bieruta, I sekretarza KC

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Prymas patriotą PRL

Kardynał Stefan Wyszyński nie był żadnym zaprzysięgłym wrogiem Polski po 1944/1945 r. Dr hab. Lech Mażewski – historyk prawa polskiego, politolog. Ostatnio opublikował „Ustrojowopolityczny taran. Polityka NSZZ »Solidarność« a przemiany ustrojowe w PRL w latach 1980-1982”. Napisał pan książkę „Prymas Stefan Kardynał Wyszyński wobec Polski po 1944/1945 r.” niezgodną z polityką historyczną uprawianą nie tylko przez Instytut Pamięci Narodowej, ale i przez Kościół. Nie przedstawił pan prymasa Wyszyńskiego jako zaprzysięgłego wroga Polski Ludowej. – Ta książka nie tylko jest niezgodna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Narodowcy u Gomułki

Działacze obozu londyńskiego w Ministerstwie Ziem Odzyskanych Powrót do Polski w 1945 r. dawnych ziem piastowskich nad Odrą, Nysą Łużycką i Bałtykiem należy do najdonioślejszych wydarzeń w jej historii najnowszej. Wydarzenie to jednak jest wypierane ze świadomości społecznej, pomniejszane i dyskredytowane przez politykę historyczną uprawianą po 1989 r. Ponad dziesięć lat temu prawicowy historyk Bogdan Musiał stwierdził, że „w ustanowieniu granicy na Odrze i Nysie, a także przy odniemczeniu tamtych terenów decydującą rolę odegrał sam Stalin, a nie jego polscy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Od czytelników

Zwycięstwo w Moskwie

Granica Polski na Odrze i Nysie jest dziś uznawana przez cały świat, łącznie z Niemcami, jako ostateczna zachodnia granica Polski. Wielką, a przemilczaną przez prawicę polską rolę, odegrał w tym Generał Wojciech Jaruzelski. Zygmunt Broniarek Krzysztof Wasilewski