Teatrzyk Pinokia

Teatrzyk Pinokia

Prezydent Andrzej Duda z całą powagą zaprzysiągł rząd Mateusza Morawieckiego. Uroczystość była transmitowana na żywo przez chyba wszystkie telewizje, wszyscy Polacy mogli więc być świadkami tego żałosnego spektaklu. Dlaczego żałosnego? Bo nikt zdrowo myślący nie spodziewa się, że ten gabinet uzyska w zdominowanym przez demokratyczną koalicję Sejmie wotum zaufania. Z założenia zatem rząd ma przed sobą najwyżej dwa tygodnie, do posiedzenia Sejmu, który odmówi mu wotum zaufania i tym samym zmusi do dymisji. Ma tego pełną świadomość zarówno pan Morawiecki, jak i pan Duda. Ten ostatni, grając tę żenującą komedię, zhańbił, nie po raz pierwszy zresztą, powagę swojego urzędu. Lud by powiedział, że rżnął głupa, a to naprawdę nie przystoi prezydentowi. Kpił sobie równocześnie z tych Polaków, którzy, ogłupiani osiem lat przez rządową telewizję, brali ów spektakl na serio.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 49/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

 

Wydanie: 2023, 49/2023

Kategorie: Felietony, Jan Widacki

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy