PRO
Tatiana Kuwak, rzecznik Banku PKO SA
Oczywiście warto, bo po to wynaleziono kredyty, by je brać. Również szybkie kredyty świąteczne, jak każdy produkt dla klienta, są jak najbardziej dobrym rozwiązaniem. W ciągu roku jest kilka takich okresów, kiedy wzrasta zapotrzebowanie na pożyczki, np. wakacje czy święta Bożego Narodzenia, i możemy to sfinansować. Jednak każda pożyczka jest do spłacenia, więc należy wkalkulować raty w swój budżet. Takich decyzji nie powinno się podejmować zbyt pochopnie, aby nie wpaść w spiralę kredytową. Dlatego badamy zdolność kredytową klientów i uczulamy, aby brali pożyczki na miarę swoich możliwości. Banki doradzają w tej kwestii, a gdy widzimy, że będą kłopoty, nie udzielamy kredytu.
KONTRA
Małgorzata Niepokulczycka,
prezes Federacji Konsumentów
To zależy od decyzji konsumenta. Niezależnie jednak, czy bierze szybki kredyt świąteczny, czy długoterminowy kredyt hipoteczny, musi zdawać sobie sprawę, że trzeba go spłacić. Nikt od nikogo nie dostanie nic za darmo, chyba że mamy do czynienia z organizacją charytatywną, ale te nie udzielają pożyczek. Trzeba więc dobrze się zastanowić nie tylko nad warunkami oferty kredytowej, ale pomyśleć, czy rzeczywiście taka pożyczka jest nam potrzebna, czy nie można się bez niej obyć, choć jest tyle kuszących propozycji. Nie jesteśmy przecież jeleniami do odstrzału. Zanim wysuniemy łeb z matecznika, trzeba swoje bezpieczeństwo oszacować, w tym wypadku chodzi o nasze możliwości spłaty kredytu.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy