42/2015

Powrót na stronę główną
Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Felietony Jerzy Domański

PO-PiS wzmacnia wielopartyjność

Im bliżej wyborów, tym mniej wiemy, co będzie po 25 października. Huśtawka nastrojów jest taka, że co sondaż, to inny skład parlamentu. Coraz więcej wyborców ma wątpliwości, co zrobić, w sytuacji gdy wojna między PO i PiS zamyka możliwość sensownych i niezbędnych zmian w państwie na kolejne lata. Rośnie, acz powoli, liczba tych wyborców, którzy aktywnie rozglądają się za innym rozwiązaniem i przenoszą poparcie na mniejsze partie. Jeśli ta tendencja się rozwinie, może będziemy mieli w Sejmie sześć albo nawet siedem partii.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Minimum godności

Jeżeli będą wyższe płace, polscy przedsiębiorcy, którzy się rozleniwili, zostaną zmuszeni do wysiłku Piotr Kuczyński – główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Dlaczego Polacy tak mało zarabiają? – Znam takich, którzy zarabiają bardzo dużo. Jednak średnio zarabiamy przeszło trzy razy mniej niż nasi niemieccy sąsiedzi. W zarobkach wyprzedzają nas Czesi i Słowacy, wleczemy się w ogonie Unii Europejskiej. – Nie ma przypadku w tym, że na dole tabeli wynagrodzeń w Unii Europejskiej znajdują się wyłącznie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Ile Polak powinien zarabiać?

W Polsce występują duże dysproporcje między najwyższymi i najniższymi wynagrodzeniami oraz pomiędzy branżami Dr hab. Hanna Kuzińska – ekonomistka, profesor w Katedrze Finansów Akademii Leona Koźmińskiego. Czy Polskę czeka rewolucja płacowa? – Rewolucja nie, ale ewolucja tak. Nie należy się spodziewać raptownej zmiany w systemie wynagrodzeń, tym bardziej że wpływ władzy publicznej na ten system jest bardzo ograniczony. Administracyjnie można kształtować płace tylko w sektorze publicznym, a w prywatnym jedynie wynagrodzenia minimalne. Jeżeli chcemy wpływać na politykę

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jakie płace po wyborach

Co siódmy pracujący jest biedny. Politycy w końcu dostrzegli, że Polacy mają dość Politycy w końcu się obudzili. Po latach budowania kapitalizmu zorientowali się, że Polacy zarabiają za mało. Dlatego teraz, w czasie kampanii wyborczej, prześcigają się w propozycjach, które mają wypełnić nasze portfele. Nawet ekonomiści, dotychczas podchodzący do takich propozycji raczej sceptycznie, sugerują, że istnieją pewne rezerwy, które już teraz można by przeznaczyć na wzrost płac. Mniej niż na Zachodzie, więcej niż w regionie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Brazylijski koszmar Volkswagena

Centrala koncernu z Wolfsburga udostępniła wojskowym swoje fabryki w Brazylii jako miejsca przesłuchań i tortur opozycjonistów Wydawało się, że koncernu z Wolfsburga nic gorszego w najbliższych tygodniach spotkać nie może. Gdy amerykańscy regulatorzy ujawnili szokujące informacje na temat fałszowania wyników emisji spalin silników diesla w czasie testów nowych samochodów, przez firmę przeszło tornado. Szef koncernu Martin Winterkorn natychmiast podał się do dymisji, publicznie przepraszając za oszustwa i naruszenie prawa. Blady strach padł również na akcjonariuszy,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czego uczą podręczniki historii?

Prof. Andrzej Friszke, historyk, Instytut Studiów Politycznych PAN, Collegium Civitas Niczego nie uczą, bo uczniowie z nich nie korzystają. Cały kurs historii w szkołach jest fikcją. Reforma szkolna spowodowała, że wychowaliśmy ludzi, którzy o historii nie mają zielonego pojęcia, są historycznymi analfabetami. Od lat muszę przerabiać ze studentami podstawowe pojęcia. Zdarza się, że dopiero ode mnie się dowiadują, że Warszawa znajdowała się w zaborze rosyjskim. Ich wiedza o powojennej historii Polski jest żadna. Nie potrafią rozszyfrować skrótu PZPR

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało

One

Leżą wszędzie: na nocnym stoliku, na półkach, stołach, parapetach. W łazience drżą na pralce, wilgotnieją za koszem na bieliznę, kurzą się na sprzęcie audio, blakną przy telewizorze. Otwarte na kontakt, porzucone, bezradne. Niezdolne do zajęcia się same sobą. Książki niedoczytane, ledwo napoczęte, nadgryzione jak cierpkie jabłuszko. Te, które nas znudziły, i te, które na chwilę nas uwiodły, a potem rozczarowały, te, na które zabrakło nam czasu, i takie, o których po prostu zapomnieliśmy, bo pojawiły się inne, nowsze,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Prokurator musi wyegzekwować swoje

Mówiłam do Trynkiewicza: „Panie Mariuszu, już nie ma odwrotu, stało się, proszę nam opowiedzieć, jak to było” Małgorzata Ronc – prokurator. To jej powierzono śledztwo w sprawie Mariusza Trynkiewicza i seryjnego mordercy Henryka Morusia Prokurator musi ściśle współpracować z policją. Gdy pani zaczynała, funkcjonariusze nie lekceważyli młodej kobiety? – Może na początku próbowali, ale szybko się zorientowali, że ze mną nie ma taryfy ulgowej. Zresztą ja miałam ogromne szczęście. Trafiłam na świetnych kryminalnych, doświadczonych, oddanych pracy. Mieliśmy genialnego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Prowokacje i zaczepki

„Wojnę o historię” prowokują obie strony. Polacy szabelką, Rosjanie – strzelając z Grubej Berty Prof. Andrzej de Lazari– historyk filozofii i idei, sowietolog i znawca Rosji, kierownik Katedry Europy Środkowej i Wschodniej Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego, autor wielu publikacji na temat historii Rosji i jej kultury oraz stosunków polsko-rosyjskich. Czy historycy piszący o obecnych stosunkach polsko-rosyjskich będą je nazywać „wojną o historię” lub „wojną o pamięć”? – Myślę, że historycy znajdą bardziej dosadne określenie. Obecna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Portugalia wpadnie na rafę?

Centroprawica utrzyma się przy władzy dzięki temu, że niemal pół miliona emigrantów ekonomicznych nie wzięło udziału w wyborach„Musieliśmy przejść przez politykę cięć. Jak inaczej mielibyśmy wyjść na prostą? Musiałem się dostosować. Wszyscy musieliśmy”, powiedział agencji Associated Press Justinio, emerytowany laborant dentystyczny. „Mamy nadzieję i chcemy, żeby w naszym kraju było lepiej i żeby była możliwość znalezienia pracy. Chciałabym tu zostać, ale jeśli nie będzie żadnych perspektyw, będę musiała wyjechać”, mówiła z kolei w wywiadzie dla

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.