Życie na piachu

Życie na piachu

A Little tern or Sternula albifrons, the beautiful birds guarding their chicks on the sand

Nad Bugiem nie jest lekko. Ptaki muszą się zmagać ze skrajnościami, jak fala powodziowa czy lejący się z nieba żar. Jak na polskiego pająka był całkiem spory i dosyć egzotycznie ubarwiony. Owszem, w odcieniach brązu, ale długie masywne odnóża miał wyraziście paskowane, a nieco wypłowiała tonacja dodawała mu pustynnego charakteru. Dlatego, gdy wdrapał się na namiot, od razu rzucił nam się w oczy. Egzotyczne wrażenie potęgował bezmiar piachu, jaki otaczał nasz kajakowy biwak. Dopiero po spływie, będąc już w domu, znalazłem informację, że był to wymyk szarawy, czyli stosunkowo rzadki przedstawiciel pogońcowatych zamieszkujący plaże i piaszczyska. W sypkim podłożu pająk ten wykopuje norki, które ścieli swoim oprzędem. Z tak wykonanych kryjówek przeprowadza nagłe ataki na przechodzące obok owady. Wymyk zasiedla bardzo nieprzyjazne środowisko. Nadrzeczne piachy często są przecież zalewane i znacznie trudniej tam o ofiary niż choćby na bujnej łące. Panuje tam jednak mniejsza konkurencja, a wymyk potrafi przetrwać nagły przybór wody. Zamyka wtedy wejście do norki klapką z pajęczyny i w tak stworzonej kieszeni może bytować nawet przez kilka tygodni – do czasu, aż rzeka się cofnie. Wymyka spotkaliśmy latem nad Wisłą podczas kilkudniowego spływu kajakowego na odcinku Bochotnica – Góra Kalwaria. Fragment ten obfituje w mielizny, ławice (czyli niskie piaszczyste wyspy) i odsypiska. Rzeka płynie kilkoma odnogami i można sobie dowolnie wybierać trasę, lawirując między wyspami. (…) Na jednej z wysp znalazłem odciśnięte tropy łosia. Idąc przez taki pejzaż, musiał przypominać wielbłąda na pustyni. Zapewne nie zabawił długo na tej niegościnnej ziemi. Niegościnnej dla niego, bo wiele zwierząt jest ściśle związanych z tym ubogim i niestabilnym środowiskiem. Od maleńkich żyjątek bytujących w wilgotnym piachu, przez wymyki, a skończywszy na rybitwach i mewach gniazdujących często w ogromnych koloniach złożonych z setek bądź nawet tysięcy (w wypadku śmieszki) osobników. Szeroko rozlana i pełna piachu Wisła jest świetnym poligonem do obserwacji tych różnorodnych stworzeń. Ale i węższy Bug obfituje w takie miejsca. Tutaj także, choć oczywiście na mniejszą skalę, formują się odsypiska i ławice. Gniazdują na nich m.in. sieweczki: rzeczna i obrożna. Z daleka łudząco do siebie podobne, z bliska różnią się szczegółami w upierzeniu, wielkością i kształtem. Nieco większe sieweczki obrożne są krępe i wyglądają jak kuleczki osadzone na cienkich nóżkach. Rzeczne są zaś ciut smuklejsze, bardziej opływowe. Nad Bugiem znacznie częściej możemy spotkać sieweczkę rzeczną. Podczas badań prowadzonych w 2021 r. naliczyliśmy 124 pary tego gatunku, podczas gdy par sieweczek obrożnych zaobserwowaliśmy zaledwie pięć. Ale nie zawsze tak było. W latach 80. okolice Bugu zamieszkiwało nawet 100 par sieweczek obrożnych. Dekadę później wciąż obserwowano ich całkiem sporo – 90 par. Co prawda, w 2021 r. sprawdzaliśmy koryto dopiero od okolic Terespola, ale informacje pochodzące z całego odcinka granicznego nie wniosłyby wiele więcej. Bug graniczny jest wąski, a wyspy oraz odsypiska, które tam formuje, są przeważnie zbyt małe, by mogły się stać siedliskiem dla sieweczek. Na meandrach wijących się między Polską, Białorusią i Ukrainą znalazłoby się pewnie jeszcze kilka czy kilkanaście par sieweczek rzecznych, bo tolerują one nawet stosunkowo małe połacie piasku – ale dla sieweczek obrożnych nie widzę tam miejsca. Wolą one rozleglejsze piachy. Dowodem szerokiego spektrum wyboru siedlisk u sieweczki rzecznej niech będzie fakt, że zamieszkuje ona żwirownie, tereny ruderalne czy nawet pola obsiane kukurydzą, która jeszcze nie wykiełkowała. Oby tylko było coś do jedzenia. W poszukiwaniu bezkręgowców sieweczki prędko drobią nogami, co raz przystają i wybierają z wilgotnego piasku przeróżne organizmy: owadzie larwy, pająki, skorupiaki, nicienie i pierścienice. Do polowania wykorzystują czasem specyficzną metodę – tzw. foot-trembling, czyli drżenie stopek. Polega to na tym, że ptak staje na jednej nodze, a palcami drugiej wibruje po powierzchni mokrego piasku bądź błotka. Wymusza to na płytko ukrytym żyjątku poruszenie się – w konsekwencji jego lokalizacja zostaje zdradzona. (…) Nadrzeczne piaski to dla sieweczek nie tylko stołówka, lecz także lęgowisko, a wygrzebywanie w nich dołków gniazdowych ma charakter rytuału godowego. U obu gatunków wygląda on bardzo podobnie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 09/2024, 2024

Kategorie: Zwierzęta