Archiwum

Powrót na stronę główną
Świat

Więźniowie z Guantánamo

Trwa spór o to, czy traktować ich jak bojowników, czy jak morderców Od pół wieku, odkąd na Kubie zwyciężyła rewolucja, miasteczko Guantánamo kona. Ulubiony niegdyś bar amerykańskich marines z bazy nad zatoką wciąż jeszcze nosił wypisaną na kawałku blachy dumną nazwę: „George Washington”. Z baru na parterze kamieniczki na skrzyżowaniu dwóch zakurzonych ulic miasteczka widać inne zardzewiałe szyldy i reklamy: „Texas”, „Florida”, „Seven up”. Swojskie dla dawnych klientów – amerykańskich żołnierzy na przepustkach.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Mówienie jest złotem

Kuchnia polska Podobno Jean Monnet, jeden z ojców idei zjednoczonej Europy, miał powiedzieć: „Gdybym mógł zacząć od początku, zacząłbym od kultury”. Wielki polityk mógł mieć na myśli to, że jeśli chce się stworzyć możliwie spójny organizm z kilkunastu krajów mówiących różnymi językami, to trzeba koniecznie znaleźć dla niego jakiś inny, wspólny mianownik kulturalny. Ale mógł również dawać do zrozumienia, że każde działanie społeczne, które nie znajduje oparcia w społecznych postawach kulturalnych, musi być

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Blog

Styl kamedulski

Z gadziej perspektywy Środa popielcowa – debata budżetowa. Nie mogło Prezydium Sejmu wybrać lepszego dnia na ostateczne utarcie tej ustawy. Rozpoczynającej rok postny, rok zaciskania pasa. Pokory wobec recesji. „Post” i „recesja” stały się modnymi słowami. Post, słyszę w bufecie sejmowym, żadnej dużej wódki, nawet małego „firaczka”. Tylko alkohole lekkie. Cienkie piwko, wytrawne winko. No i bez ekscesów gastronomicznych. Jest recesja, elektorat cierpi, toteż parlament – solidaryzując się z elektoratem –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Podwójny nelson

TELEDELIRKA W ciągu ostatnich dni świat ujrzał trzech wielkich Polaków. Jednym jest ten, którego powinniśmy czcić jak złotego cielca za niepodległość. Dotyczy to także partii rządzących, bo i one spijają kapitalistyczne miody, jakie niosą wolny rynek, władza, zaszczyty i pieniądze. Tymczasem towarzysz Paszczyk zapytany o wyjazd Wałęsy na olimpiadę, odpowiedział, że Lechu pewnie chce dostać jakieś olimpijskie stroje. Paszczyk jest szefem ważnego komitetu, wypowiada się oficjalnie, mógłby więc swą paszczękę przymknąć,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Kryzys w gospodarce – propaganda czy rzeczywistość

Bez dodatkowych środków cały program gospodarczy rządu będzie tylko i wyłącznie zbiorem haseł W exposé sejmowym premier Leszek Miller mówił o katastrofalnej sytuacji gospodarczej Polski, a zwłaszcza o czterokrotnym spadku tempa wzrostu produktu krajowego brutto, drastycznej obniżce nakładów inwestycyjnych, ponad trzymilionowej liczbie bezrobotnych, zerowej rentowności przedsiębiorstw, bałaganie i marnotrawstwie, powszechnej biedzie oraz o wielu innych patologiach. Można z tego wyciągnąć wniosek, iż gospodarka znalazła się w głębokim kryzysie, choć nie ma jeszcze bezwzględnego spadku PKB.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Zrzucam żałobę

Nie jestem zasłużoną wdową, lecz byłą towarzyszką życia Tadeusza Łomnickiego Rozmowa z Marią Bojarską – Za kilka dni minie dziesięć lat od śmierci pani męża (wiem, że wolałaby pani określenie „byłego narzeczonego”) Tadeusza Łomnickiego. Czy dzisiaj również napisałaby pani taką książkę, jak „Król Lear odchodzi”? – Dzisiaj nie. W mojej sytuacji fakt, że Tadeusz Łomnicki nie żyje osiem czy dziesięć lat, nie zmienia niczego. Spodziewałam się, że w miarę zbliżania się 22 lutego – dnia,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Nie lubię uroczystych kolacji

Jerzy Trela Kiedy Pan zrozumiał, że jest już dorosły? – Cały czas próbuję to zrozumieć. 2. Jakie wspomnienie z dzieciństwa Pana prześladuje? – Okazało się, że to odbita w szybie maska, którą dostałem na gwiazdkę. 3. Czy płakał Pan kiedyś z miłości? – Zbyt intymne to pytanie. 4. Co ostatnio najbardziej wyprowadziło Pana z równowagi? – Raczej nie daję się wyprowadzić z równowagi, chociaż wiele rzeczy mnie drażni. 5. Czy ma Pan taką osobę, której nigdy nie wybaczy?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Agencja leniwych szpiegów

Agent CIA zarzuca przełożonym nieudolność i głupotę Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) na początku lat 90. właściwie dokonała samolikwidacji. Powodem upadku były poprawność polityczna, rywalizacja o intratne posady, przerażające lenistwo funkcjonariuszy karierowiczów, nieudolność przełożonych oraz głupota bossów w kwaterze głównej w Langley. Takie tezy przedstawił w swej książce „See No Evil: The True Story of a Foot Soldier in the CIA’s Counter Terrorism War” (Nie widzieć zła. Prawdziwa historia piechura w wojnie CIA

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Zło mniejsze czy sytuacja bez szans?

Andrzej Paczkowski nazbyt dosłownie czyta źródła, nie biorąc pod uwagę swoistej grypsery politycznej używanej w kręgach rządzących Kiedy kombatant, uczestnik konfliktu politycznego, bierze się za pisanie o stronie przeciwnej studium historycznego, a nie pamfletu publicystycznego, podejmuje się zadania prawie nie do wykonania. Łatwiej spojrzeć bezstronnie na „swoich”, można wyzbyć się emocji i przygłuszyć sympatię, ale pisze się o czymś, co się nie tylko zna, lecz też rozumie. Inaczej z przeciwnikiem, poznać go można, posługując się regułami dziejopoznawczego rzemiosła i dostępnymi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szlaban dla autozłomu

Laweciarze śpieszą się, jak mogą, by zdążyć przed nowymi przepisami, mającymi ograniczyć import starych pojazdów Od początku roku na naszych przejściach granicznych ponownie stoją długie kolejki używanych samochodów, czekające na wjazd do kraju. Ten widok zdążył stać się już dla nas rzadkością po marcu ub.r., kiedy zaczęły obowiązywać przepisy ograniczające napływ autozłomu. Przypomnijmy, że importowane auta używane musiały być na tyle sprawne, by przejechać granicę na własnych kołach. Nie można też było

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.