Archiwum

Powrót na stronę główną
Książki

Nie bądźcie moimi sędziami

MIECZYSŁAW F. RAKOWSKI: Jaruzelski w ciągu dziesięciu lat spotkał się z Glempem osiemnaście razy! Kościół nie zamierzał mu odpłacić żadnym wsparciem wtedy, kiedy Jaruzelskiemu było to potrzebne Poniżej publikujemy fragmenty książki „Nie bądźcie moimi sędziami”, wywiadu rzeki z Mieczysławem Rakowskim przeprowadzonego przez Jana Ordyńskiego i Henryka Szlajfera – Zaczniemy od najtrudniejszego chyba momentu w twojej biografii – stanu wojennego. – Nie należałem do ścisłego grona, które opracowało koncepcję i przygotowywało stan wojenny. Nie byłem zapraszany na posiedzenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Co jako symbol Polski powinniśmy promować za granicą?

Andrzej Szumowski, prezes Polish Vodka Association Żaden kraj nie jest tak silny, by promować wszystko. Trzeba wyselekcjonować największe brandy, które są najbardziej kojarzone z Polską i ich rozpoznawalność na rynkach zagranicznych może ułatwić wchodzenie na rynek innym, mniej znanym produktom. Np. odnieśliśmy większy sukces, promując polską wódkę niż polskiego oscypka, o którym wiemy tylko my i Słowacy. Dobrymi markami są Wedel, Krakus, polska szynka, kiełbasa krakowska, ale także polskie jachty. Istnieją też marki nieproduktowe, takie jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy maski ochronne rzeczywiście chronią przed wirusami grypy?

pro Jerzy Adamowicz, dział konstrukcyjny, Przedsiębiorstwo Sprzętu Ochronnego Maskpol SA Tak. Chronią skutecznie, ponieważ wyposażone są w filtry, zgodne z polską normą, nie przepuszczają cząsteczek o wielkości 0,3 mikrona. To w przypadku maseczek klasy II. Maseczki klasy III są jeszcze szczelniejsze, nie przepuszczają cząsteczek do 0,1 mikrona. Nasze maseczki chronią także przed innymi zagrożeniami, pyłami, parami, przed niebezpiecznymi substancjami stałymi, lotnymi i płynnymi. kontra Bartosz Arłukowicz, lekarz pediatra, nauczyciel akademicki Pomorskiej Akademii Medycznej,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Przyjdzie pora na prokuratora?

Ostrowska, Widacki – druga strona afer IV RP: oskarżyciele odwołują swoje zeznania. Mówią, że zostali do nich zmuszeni Ta scena rozegrała się kilkanaście dni temu, opisywały ją gazety. Podczas procesu Małgorzaty Ostrowskiej, byłej posłanki SLD, były komendant policji w Malborku, Piotr M., wycofał swoje wcześniejsze zeznania. – Za obietnicę wyjścia z aresztu zeświniłem się. Kłamałem, żeby zaszkodzić Małgorzacie Ostrowskiej – mówił. – Nigdy nie wręczyłem jej żadnej korzyści majątkowej.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

GM nie odda Opla

Po fiasku sprzedaży koncernu samochodowego niemieccy politycy obudzili się z bólem głowy W Republice Federalnej rozpętała się prawdziwa burza. Koncern General Motors zdecydował, że nie sprzeda firmy Opel konsorcjum Magna i rosyjskiemu Sbierbankowi – a była to wymarzona opcja niemieckich polityków federalnych i krajowych. Zdaniem mediów, fiasko sprzedaży oznacza upokarzającą porażkę dla przywódców RFN, a zwłaszcza dla kanclerki Angeli Merkel. Dziennik „Süddeutsche Zeitung” napisał: „Przed wyborami Merkel ogłosiła, że Opel został uratowany.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Mniej pieniędzy dla funduszy emerytalnych

Najlepsza wiadomość dla przyszłych seniorów, jaka nadeszła w ciągu 10 lat reformy Powszechne towarzystwa emerytalne solidnie zapracowały na to, że rząd postanowił rozważyć pozbawienie otwartych funduszy emerytalnych lwiej części naszych składek. Propozycja ministrów finansów i pracy, by o prawie dwie trzecie obciąć sumy przekazywane co miesiąc do OFE, jest najlepszą wiadomością dla przyszłych seniorów, jaka nadeszła w ciągu całej dziesięcioletniej historii naszej niefortunnej reformy emerytalnej. – To wręcz nieprawdopodobnie dobre

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Nieustający głód zmian

Rozmowa z Adamem Nowakiem, liderem grupy Raz Dwa Trzy Są rzeczy, które artysta musi przewidzieć. Nieważne, czy człowiek gra, śpiewa, czy pisze książki. Musi przewidzieć, jakie będą konsekwencje jego działań – „Piosenka – mimo że sztuka mniejsza to pod względem proporcji – bije na głowę wszystko inne” – tak brzmi twoja definicja twórczości Raz Dwa Trzy. – Nieco tę próbę definicji uprościłem. Teraz mówię: „Piosenka jest sztuką mniejszą, która czasem wiele

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Pożegnalny salut

Amerykański niszczyciel oddał w Gdyni przypadkowe strzały. Co będzie, jeśli „przypadkowo” zaczną strzelać rakiety Patriot? W niedzielę 25 października niektóre stacje telewizyjne przerwały program, aby na żywo relacjonować sensacyjne zjawisko, a mianowicie wejście do portu w Gdyni okrętu wojennego. Nie dziwiłaby taka oprawa medialna, gdyby do portu wchodził polski okręt wojenny, bo rzeczywiście przy znanej kondycji polskiej Marynarki Wojennej podobna operacja wymagałaby szczególnego potraktowania przez media. Po prostu trzeba by taki fakt uwiecznić

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Zdrowie

Lwów nie wierzy politycznej grypie

Rozmowa z Teresą Pakosz, redaktor naczelną Polskiego Radia Lwów Kandydaci do prezydenckiego fotela na Ukrainie próbują na epidemii ugrać społeczne poparcie – Ze Lwowa dochodzą katastroficzne doniesienia o szalejącej grypie. Czy pani to potwierdza? – Potwierdzam, że są pewne objawy zaniepokojenia ludzi tym, co się dzieje. Jest to jednak dalekie od paniki w sensie społecznym czy epidemii w sensie medycznym. – No to co jest grane na Ukrainie? – Na Ukrainie mają być w styczniu przyszłego roku wybory prezydenckie, które nie zostaną przesunięte

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Jak Litwin z Polakiem…

Korespondencja z Wilna Drogą gen. Żeligowskiego podążają pułki Litwinów… na zakupy w sejneńskich supermarketach Nowe potyczki na froncie „wojenki” litewsko-polskiej nad Wilią, do których dochodzi przed każdymi litewskimi wyborami, ale i w przerwach, skłoniły mnie do kolejnego wypadu w tamte strony. Zresztą każdy pretekst, aby skoczyć do Wilna, odkąd przed 20 laty moje rodzinne miasto stało się łatwo osiągalne dla wilniuków, jest równie dobry. Tym razem awantura dotyczy Karty Polaka. Wileńscy Polacy to ludzie przekorni i uparci. Dopóki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.