Archiwum

Powrót na stronę główną
Opinie

Rośnij lub giń

Reagana nie popierała większość środowisk naukowych w USA Artykuł Krzysztofa Kęćka „Bomba zegarowa Reagana” („Przegląd” z 18 marca br.) skłonił mnie do zabrania głosu. Podobnie jak wielu Polaków należałem w młodości do gorących zwolenników Ronalda Reagana. W czasie licznych wizyt w USA byłem zdziwiony, że środowiska naukowe w tym kraju w większości dystansowały się od prezydenta.- pisze prof. dr hab. Lucjan Pawłowski Skończone zasoby W ostatnich latach zacząłem się zajmować zrównoważonym rozwojem. Czytając prace naukowe

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Antarktyda jest nam potrzebna – mówi prof. dr Stanisław Rakusa-Suszczewski

Możliwe, że moratorium na eksploatowanie antarktycznych bogactw mineralnych nie zostanie przedłużone. Powinniśmy więc być obecni na szóstym kontynencie Prof. dr Stanisław Rakusa-Suszczewski – polarnik, biolog, członek korespondent PAN Rozmawia Andrzej Dryszel Co Polacy robią pod biegunem południowym? – Ci zamożniejsi coraz częściej przyjeżdżają tam jako turyści. Przede wszystkim jednak na Antarktydzie prowadzimy badania. Minęło właśnie 35 lat, odkąd na Wyspie Króla Jerzego powstała nasza stacja naukowa im. Henryka Arctowskiego, funkcjonująca nieprzerwanie do dziś. Miałem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy Polacy to urodzeni jajcarze?

Artur Andrus, satyryk, dziennikarz, konferansjer, mistrz mowy polskiej 2010 Może nie jesteśmy urodzonymi żartownisiami ani jajcarzami, ale na pewno jesteśmy pogodnym narodem. Na takich ludzi najczęściej trafiam, ale prawdopodobnie dlatego, że sporo bywam na imprezach kabaretowych. Unikam natomiast wesel, bo tam jest więcej jajcarzy, zwłaszcza po większej dawce alkoholu i kilku godzinach zabawy. Nie chodzę też na demonstracje, bo tam ludzie są najsmutniejsi. Wszystko więc zależy od wyboru miejsca. Gdy ktoś chce, by było wesoło, idzie na imprezę kabaretową,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Ciasteczko poprawne politycznie

Za chwilę w austriackich cukierniach nie będzie można zamawiać murzynka w koszulce. Zgodnie z polityczną poprawnością czekoladowe ciastko z bitą śmietaną będzie się nazywać Otello w koszulce. Wykreślenia murzynka z kart dań zażądało stowarzyszenie gastronomów w Austriackiej Izbie Przemysłowej. Nazwa została uznana za dyskryminacyjną i politycznie niepoprawną. Następny w kolejce będzie zapewne deser pod nazwą bomba szwedzka (może podpadać pod terroryzm). W Niemczech już zniknęła główka murzyńska, obecna w cukierniach od 1920 r. Ta pianka w czekoladzie to teraz czekoladowy pocałunek.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Felietonista w opałach

Publicysta Waldemar Łysiak miał poważne trudności z utkaniem felietonu dla „Uważam Rze”. Napisał więc: „…Stały felietonista mało się różni od dymającego dniówkę Murzyna z plantacji koło Nowego Orleanu w XVIII wieku. »No to cyk!« Rano walnę se »klina« i będę kontynuował ten felieton, być może nawet językiem bardziej kulturalnym…”. A gdzie przykład dla chrześcijańskiej młodzieży? Wątroby nie szkoda?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Akwizytorom dziękujemy

Dobrze, że min. Sikorski walczy o obecność polskiej telewizji w zagranicznych hotelach. Źle, że kompletnie nie rozumie, o jaką stację powinien walczyć. Na szczęście jest Monika Olejnik. Znana z obiektywizmu dziennikarka wie, że jedyną stacją wartą oglądania jest TVN 24. Wie, bo sama tam pracuje. Wyśmiewa więc, gdzie może, Sikorskiego, który woli TVP Info. Dla Olejnik minister, który preferuje telewizję publiczną, to dziwoląg. Widać, że sama nie ogląda TVN 24. Tam dziwnych egzemplarzy jest tyle,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Propaganda sukcesu kontra klęski

Debata o polityce zagranicznej: od tego, co powiedział Sikorski, ciekawsze jest to, co pominął Tak naprawdę w ubiegłym tygodniu mieliśmy dwie debaty na temat polskiej polityki zagranicznej i dwa exposé. Oficjalne wygłosił szef MSZ Radosław Sikorski w polskim Sejmie. A to drugie dzień wcześniej zaprezentował w Parlamencie Europejskim w Brukseli Jarosław Kaczyński, gdy połączony telemostem z uczestnikami specjalnego wysłuchania mówił o katastrofie smoleńskiej. Te dwa wystąpienia to były dwa światy, jeśli chodzi o postrzeganie Polski, o wyznaczanie celów jej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Sto samotnych szczepów

Dla plemion żyjących jak w epoce kamiennej kontakt z cywilizacją oznacza zagładę W różnych zakątkach Ziemi wciąż żyje około stu plemion unikających kontaktów ze współczesną cywilizacją – ogółem to mniej więcej 50 tys. ludzi. Niemal 70 szczepów żyje w brazylijskiej dżungli. W Amazonii mówi się o nich isolados (odizolowani, niekontaktowi). Isolados wiedzą o istnieniu świata ubrań, samolotów, metalowych narzędzi, jednak nie chcą do niego dołączyć. Przeczuwają, że kontakt może przynieść im zgubę. Strzałami

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Pożytki z gadania

Wiadomo już, co będzie głównym tematem rozmów rodaków przy wielkanocnych stołach. Emerytury. Emocje nie opadają. Każdy mówi swoje, ale niestety logicznej całości nie da się z tego ułożyć. Nie ma zgody nawet w ocenie obecnego systemu emerytalnego. Dość oczywiste stwierdzenie, że z powodów demograficznych nie da się utrzymać dotychczasowego wieku emerytalnego, jest kontestowane przez związki zawodowe i opozycję polityczną. Co wynika z debaty nad wnioskiem o referendum? Rosnące przekonanie, że polskie sprawy nie idą w dobrym kierunku. Że PiS, główna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

W pracy nie poklikasz?

Jak grzyby po deszczu pojawiają się programy pozwalające omijać firmowe blokady stron internetowych Ile czasu spędzasz w pracy na przeglądaniu stron internetowych niezwiązanych z twoimi obowiązkami? Z badań wynika, że średnio godzinę dziennie. W skali miesiąca to dwa i pół dnia. W skali roku – miesiąc. Dlatego szefowie robią, co mogą, by położyć kres tym praktykom. Z oficjalnych statystyk firmy Gemius wynika, że roczne straty z powodu odwiedzania stron, które nie mają nic wspólnego z wykonywaną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.