Archiwum
Prof. Iwiński walczy o stopień generała dla Jana Karskiego
Są sprawy, których zwykły rozum nie ogarnia. No bo jak pojąć powody, dla których Jan Karski nie może zostać pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady w uznaniu zasług wojennych? Tym to dziwniejsze, że dopiero co Sejm ogłosił rok bieżący Rokiem Jana Karskiego w Polsce. W lutym Towarzystwo Jana Karskiego i jego rodzina wystąpiły o nominację do prezydenta Komorowskiego, jako zwierzchnika sił zbrojnych. Jak dotąd bezskutecznie, bo prezydent czeka na wniosek ministra obrony Tomasza Siemoniaka. A ten zasłania się jakimiś biurokratycznymi
Jaka jest realna siła polskiej armii?
Janusz Onyszkiewicz, b. szef MON Jeśli uznać, że Stany Zjednoczone są poza wszelką konkurencją, a w Europie mamy pierwszą ligę, czyli Niemcy, Francję, Wielką Brytanię, Rosję, może Włochy, to nasza armia jest zaraz za nimi, może nawet przed Hiszpanią. Siłę bojową poszczególnych armii mierzy się według ogólnych ocen i tu Polska zajmuje miejsce w drugiej dziesiątce, czyli nie jest tak źle. Jednak wszystko trzeba poprawiać: ludzi, sprzęt, który szybko się starzeje, a jego żywotność
Kac po cydrze
Do niedawna trudno było znaleźć jedną miarę współczesnego patriotyzmu Polaków. Inną stosowały partie lewicowe, inną PO i PSL, jeszcze inną PiS, nie mówiąc już o narodowcach. Teraz wydaje się, że obowiązuje jeden miernik – liczba zjedzonych jabłek i ilość wypitego cydru. To ile Polak powinien spożyć jabłek dziennie? Trzy? A prawdziwy Polak? Co najmniej cztery! Oczywiście na złość Putinowi.Jedzenie polskich jabłek urosło do sprawy wagi państwowej, ma być przejawem obywatelskiej postawy i frontu walki
Gdzie jest lewica?
Leszek Kołakowski napisał kiedyś, że „lewica wydziela z siebie utopię, tak jak trzustka insulinę”. Tą utopią jest wizja lepszego świata, do którego trzeba dążyć. Niezupełnie miał rację. Polska lewica w ostatnich latach nie wydziela z siebie nic. Nie ma żadnej wizji. Chcący uchodzić za jedyną reprezentację polskiej lewicy SLD od lat ma jedynie jakąś bieżącą taktykę, nie ma żadnej strategii, żadnego wyraźnego celu, poza tym, by w najbliższych wyborach nie zniknąć zupełnie ze sceny politycznej. I to jest – jak się zdaje
Prawie koniec wakacji
Kolejna wioska kaszubska. Rozmawiam z miejscowymi, mówią o swoim niepokoju, że do władzy dojść u nas mogą wariaci. Tego boją się ludzie, którzy sobie radzą. Pobliscy mieszkańcy dawnych PGR-ów mają gorzej, przytulają się do Radia Maryja, a tam trąby grają na koniec Polski. O wiele mniej boimy się wojny. A na zdrowy rozum całkiem nam do niej blisko. Nawet małżeństwo potrafi czasami tak się uwikłać w kłótnię, że następuje eskalacja słów i przechodzi się do czynów. A pewne, że Rosja
Rzeczpospolita smutasów i społeczne rozbicie
Poza zapóźnieniem gospodarczym, które jest typowe dla krajów peryferyjnych i zewnętrznych wobec światowego centrum, w Polsce najbardziej doskwiera typ stosunków międzyludzkich. Jeden problem łączy się oczywiście z drugim. Niskie dochody i problemy w sferze socjalnej muszą wpływać na kondycję psychiczną Polaków. To w jakiś sposób tłumaczy te ciężkie spojrzenia, sfrustrowane miny, nieufność wobec otoczenia i tłumioną agresję. A także coraz wyższe statystyki osób, które korzystają z pomocy psychiatrycznej w kraju obchodzącym 25 lat
Zapomniana i nieudana rocznica
Natłok tegorocznych, letnie tylko wspominając, podniosłych jubileuszy, którymi żywi się nasza „polityka historyczna” (70-lecie powstania warszawskiego, 150-lecie powieszenia Romualda Traugutta, 100-lecie wkroczenia pierwszej kadrowej do Kongresówki), każe mi na odtrutkę wspomnieć o rocznicy zapomnianej w tym morzu patosu.Od 4 maja 1814 r. Napoleon I przebywa na Elbie, gdzie zesłany został decyzją zwycięskich koalicjantów. W ostatnich dniach lipca wysyła do przebywającej we Florencji Marii Walewskiej list, w którym czytamy: „Jedź do Neapolu, uregulować swoje interesy (…), spotkamy
Rozum w Polsce wysiada
Nam ciągle imponują naziści. My chcemy być jak oni Prof. Joanna Tokarska-Bakir – antropolożka kultury, religioznawczyni. Pracuje w Instytucie Slawistyki PAN. Kieruje pracownią Archiwum Etnograficzne prowadzącą systematyczne etnograficzne badania południowo-wschodniej Polski w zakresie pamięci o Żydach i Holokauście. Zajmuje się antropologią historyczną, przede wszystkim problematyką pogromów antyżydowskich, etnografią Zagłady, antropologią piętna. Laureatka m.in. nagrody YIVO im. Jana Karskiego i Poli Nireńskiej za rok 2007 oraz Nagrody im. ks. Stanisława Musiała za rok 2010. Autorka
Lepiej może już nie być – rozmowa z Piotrem Kuczyńskim
Narodowe Fundusze Inwestycyjne były aferą dużo większego kalibru niż OFE PIOTR KUCZYŃSKI – główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Władze radośnie świętują 25-lecie nowej rzeczywistości, a ja mam wrażenie, że po tym ćwierćwieczu obywatele naszego kraju coraz bardziej tracą wiarę w kapitalizm. – Ludzkość w ogóle zaczyna przejawiać brak wiary w obecną formę kapitalizmu. Nie jesteśmy zatem wyjątkiem? – W żadnym razie. Jedynie kilkanaście procent osób pozostawiło część swych składek
Chiński smok, polski smak
Na półkach chińskich sklepów stoją polskie jogurty, napoje, wódki, piwo i obowiązkowo mleko w proszku dla dzieci Raz w tygodniu, w nocy z soboty na niedzielę, na stację cargo Łódź-Olechów wjeżdża specjalny pociąg. Tutaj kończy liczącą blisko 9 tys. km trasę z dalekich Chin do Polski. Cztery zmiany szerokości torów, cztery zmiany lokomotywy, 41 monstrualnych kontenerów. Przez Kazachstan, Rosję, Białoruś skład jedzie ok. 14 dni. W środku elektronika, części samochodowe, tekstylia i sprzęt