Archiwum
Poświąteczny tryptyk
I. Minęły święta wielkanocne. W Kościele katolickim liturgia tak bardzo pomieszana jest z ceremoniałem, że chyba nawet teolodzy nie bardzo potrafiliby wskazać, gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie. Coś mi się jednak wydaje, że u nas, w polskim Kościele, ceremoniał bierze górę nad liturgią, a forma nad treścią. Liturgia to forma przekazu do wiernych prawd religijnych. Samo słowo wywodzi się z greckiego i pierwotnie oznaczało „działanie na rzecz ludzi”. Dziś takich skojarzeń zapewne nie wywołuje ani u parafian, ani
Czy katastrofa smoleńska będzie miała znaczenie w kampanii wyborczej?
Prof. Mirosława Grabowska, dyrektor Centrum Badania Opinii Społecznej Paradoksalnie PiS nie będzie zależało na szczególnym nagłaśnianiu rocznicy, aby nie zamykać się w kręgu przekonanych o tym, że było to coś więcej niż katastrofa. Natomiast sztab Bronisława Komorowskiego i PO będą wskazywać, że kandydat PiS pozostaje w kleszczach tego poglądu. Czy ta metoda przyniesie skutek, nie wiadomo, bo ludzie nie reagują tak, jak sobie życzą politycy, nie chcą być przez nich manipulowani. Marek Borowski, były marszałek Sejmu To już się
Wieś-Warszawa wspólna sprawa
Jedzenie jest modne. Rolnicy mniej. Po co nam „zielone miasteczko” w stolicy?Od ponad 40 dni w Warszawie, pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, działa „zielone miasteczko”, wyraz protestu polskich rolników. Mijaliśmy je wielokrotnie, jadąc ścieżką rowerową w Alejach Ujazdowskich, ale jakoś trudno było się zatrzymać. Liczba biało-czerwonych flag, hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” i widok szarych ludzi nie działały zachęcająco. Tym bardziej że do każdego protestu zawsze doklei się trochę oszołomów, antysemitów czy partyjniaków. Jednak –
Katastrofa bez konsekwencji
Solidarni w żałobie. Tak napisaliśmy pięć lat temu na okładce naszego tygodnika. Zaledwie kilka godzin po katastrofie pod Smoleńskiem. Uważaliśmy, że w tym strasznym momencie najbardziej potrzebna jest ludziom solidarność. Że może ona być, choć na jakiś czas, mocniejszym spoiwem. Że bezsens tylu śmierci może dać choć tyle, że jako Polacy będziemy wobec siebie bardziej otwarci. Niestety, tego klimatu starczyło tylko na kilka pierwszych dni. A potem było już tylko gorzej. I gorzej. Pięciu
Ciupaga z muszelkami
Polskie kino lubi kicz W tym sezonie rekord idiotyzmu bije ta „komedia romantyczna” czy raczej tamta? Ten amant pokazał „czyste fryzjerstwo” czy może ten drugi. Zbłaźniła się ta lala z botoksem czy też inny „cycofon”? Oto dylematy jurorów, którzy znów przyznawali „Węże” – filmowe antynagrody za miniony sezon. Typowanie, który z filmów weekendowych o romansie maklera z konsultantką obsunął się najniżej, to jałowe zajęcie. W takich filmach kicz ma stałe miejsce i głupio byłoby go odmierzać po aptekarsku. To się
Zakwitły bzy
Kiedy uczęszczałem jeszcze (zanim mnie wyrzucono) do Liceum nr 15 im. Narcyzy Żmichowskiej w Warszawie, na wagary z wybranymi koleżankami uciekaliśmy najczęściej do ogrodu botanicznego. Nie był to wybór przypadkowy. W tych zamierzchłych czasach (lata 1964-1967) panowała bowiem w Polsce zła gomułkowska komuna, prześladująca wszystkich na lewo i prawo, w tym także Bogu ducha winnych wagarowiczów. Polegało to na tym, że milicjanci, z pogwałceniem wszelkich praw obywatelskich i ludzkich, legitymowali przedstawicieli przyszłości narodu, którzy podług ich totalitarnego widzimisię powinni byli
Idę swoją drogą
Jestem z Jurka bardzo dumna. Że był porządnym człowiekiem, że tyle zrobił, że był tak zaangażowany… Rozmowa z Małgorzatą Sekułą – Szmajdzińską Mija pięć lat od katastrofy w Smoleńsku. Szybko minęło? – Nie czuję, że to pięć lat. Czuję, jakby to było rok temu. Tak szybko to minęło… Takie mamy tempo życia. Sama pani je wybrała. Angażując się w politykę. – Nie żałuję tego. Już nie chcę powtarzać, jak to było, że mocno namawiali mnie do tego koledzy, aż w końcu się
Józef Hen nagrodzony przez miesięcznik Odra
Rada Redakcyjna i Zespół miesięcznika „ODRA” postanowiły przyznać Nagrodę „ODRY” za rok 2014 JÓZEFOWI HENOWI za wydany w ubiegłym roku tom Dziennika ciąg dalszy, kontynuacji Dziennika na nowy wiek, będącego wnikliwą diagnozą stanu
Drony dostarczą Przegląd prenumeratorom
Mamy już dosyć nieudolności Poczty Polskiej, która dostarcza nasz tygodnik prenumeratorom z parodniowym opóźnieniem. Tak dalej być nie może! Dlatego zdecydowaliśmy, że od najbliższego numeru Przegląd będzie dostarczany czytelnikom dronami sterowanymi z redakcji. Drony dostarczy nam Armia