Archiwum

Powrót na stronę główną
Świat

Czynnik nieobliczalny

Widmo wojny handlowej zagraża stosunkom niemiecko-amerykańskim Korespondencja z Berlina Pierwsze spotkanie Angeli Merkel i Donalda Trumpa przebiegło w dość chłodnej atmosferze, choć bez większych wpadek. Prezydent USA próbował zachowywać się dyplomatycznie, momentami jednak zwyciężały stare kampanijne nawyki. Pierwsze problemy z komunikacją pojawiły się już po kilku minutach, gdy podczas tradycyjnej sesji zdjęciowej w Gabinecie Owalnym Trump odmówił podania ręki pani kanclerz. Kiedy Merkel ku swojemu zdumieniu zauważyła, że prezydent uparcie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Zdrowie

Zawał, szpital… i czarna dziura

Brak opieki kardiologicznej niweczy skutki leczenia Sukcesy kardiologii interwencyjnej i kardiochirurgii zmniejszyły nieco lęk o serce. Bo skoro w ciągu roku w Polsce wykonuje się, na ogół z powodzeniem, ok. 27 tys. operacji kardiochirurgicznych, i to na wysokim poziomie, ponad 200 tys. koronarografii i więcej niż 110 tys. zabiegów angioplastyki wieńcowej, łatwo uwierzyć, że serce zawsze można wyleczyć. Wadliwe czy uszkodzone zastawki wymienia się, wchodząc do serca przez niewielkie nacięcie tętnicy udowej. Także bez otwierania klatki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Polemika

PKWN rodził się w Londynie

Rozmowy radzieckiego ambasadora z Mikołajczykiem wiosną 1944 r. Jeden fragment rozmowy prof. Andrzeja Leona Sowy (PRZEGLĄD nr 12) „AK bliżej i dalej Moskwy” skłania do uzupełnienia i komentarza. Na pytanie red. Pawła Dybicza, czy Moskwa szukała porozumienia z realistami, prof. Sowa odpowiedział: „Skąd. Do czego było jej to potrzebne? Miała przecież swój plan związany z PKWN. Po Teheranie polityka Moskwy była już dość skrystalizowana”. Na powstanie PKWN pracował niechcący rząd polski na uchodźstwie. Mimo odrzucenia przez premiera Stanisława

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Od lat układam jeden erotyk

Nigdy nie wynosiłam na ołtarze ani pisania męża, ani mojej skromnej profesji. Dom ma być domem Wacława Myśliwska – urodziła się w Sandomierzu. Studiowała filologię polską na KUL. Po studiach w 1956 r. wyszła za mąż za Wiesława Myśliwskiego. Pracowała jako redaktorka w Ludowej Spółdzielni Wydawniczej, w Wydawnictwie Wiedza Powszechna i od 1969 r. do przejścia na emeryturę w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Co pani czyta? – Właśnie skończyłam – i niemal oczy sobie popsułam – książkę autobiograficzną Izabelli Cywińskiej „Dziewczyna z Kamienia”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Artysta zniknął, smutne miasteczko zostało

Geniusz, uwielbiany przez tłumy, nie potrafił być dobrym mężem i ojcem, sprawdził się jako dziadek Chyba był optymistą. W 1984 r., między stanem wojennym a przemianami roku 1989, pisał w piosence „Smutne miasteczko”: „(…) Śmiech istotnie przygasł w narodzie, / a radosna ministrów rada / zakrzyknęła: »O to nam chodzi! / Ta koncepcja nam odpowiada!«. / A widz pewien pod płaczu beczką / do sąsiada szepnął: »Sąsiedzie, / to jest tylko smutne miasteczko, / ono sobie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Ludzie i granice

Jest tylko jedna droga do pokoju na Ukrainie: zapytanie mieszkańców Donbasu i Krymu, jaką przyszłość państwową chcą wybrać Podejmuję temat o wielkiej wadze, bo skutkujący od lat trudnymi do wyobrażenia katastrofami dotykającymi ludzi w wielu miejscach naszego niespokojnego globu. Wszyscy jesteśmy obywatelami jakiegoś państwa, członkami pewnego społeczeństwa, żyjemy w kraju mającym określone granice. Jestem zadowolony z granic mojego kraju, jak pewnie większość współobywateli. Jednak nie wszyscy na świecie są zadowoleni z kraju, w którym przyszło im żyć. Wielu chce

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Kobiety są ofiarami miejsca urodzenia

Zdarzało mi się płakać podczas wywiadów, nie mogłam znieść nienawiści i przemocy wymierzonej przeciw kobietom, z którymi rozmawiałam (…) Wojna w Sudanie wybuchła w 2003 r., kiedy zbuntowane oddziały rdzennych czarnych Afrykanów zaczęły atakować sudański rząd – złożony głównie z Arabów – protestując przeciwko instytucjonalnemu rasizmowi i niesprawiedliwemu traktowaniu własnych plemion. Rząd Sudanu odpowiedział bezlitosnym odwetem. Zbombardowano i zaatakowano własnych obywateli w Darfurze, dokonywano nalotów, wykorzystując stare rosyjskie samoloty Antonow, potem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Czy jest miejsce na nową partię, zdolną pokonać PiS?

Czy jest miejsce na nową partię, zdolną pokonać PiS? Dr hab. Michał Bilewicz, psycholog społeczny, UW Politycy opozycji stoją dziś przed dylematem: trwać w rozproszonych partiach, realizujących interesy konkretnych grup społecznych, czy budować wspólną formację? Przestrzegałbym przed wyborem drugiej możliwości. Co miałoby być wspólnym mianownikiem takiej formacji? Obrona państwa prawa? To nie mobilizuje elektoratu w Polsce. Liberalizm obyczajowy? Tym bardziej nie. Jedyną poważną płaszczyzną współpracy może być obrona miejsca Polski w UE,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Sobiepanki pod drabinką

Z naszym członkostwem w Unii Europejskiej jest jak z małżeństwem. Nie da się w nim być tylko w dobre dni, a na złe wybierać rozwód albo separację. Czyli dopóki można, posługując się sławnym powiedzeniem premiera Pawlaka, „wyciskać brukselkę”, to jesteśmy zadowoleni z własnego sprytu w ogrywaniu eurokratów. Dobrze jest też, gdy ogrywani przymykają oko na to, jak wydajemy środki unijne. I gdy studenci wyjeżdżają za darmo w ramach Erasmusa. Gdy jednak ta sama Unia nie tylko mówi o wspólnych wartościach, ale także ocenia ich realizację

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Publicystyka

Lekcja przestawiania wajchy

Nauczyciele stali się przedmiotem w walce między zwolennikami i przeciwnikami reformy Dr hab. Piotr Mikiewicz – profesor Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, kierownik Zakładu Socjologii Edukacji i Polityki Oświatowej. Stan wyjątkowy – tak mógłbym określić sytuację naszej oświaty. – ? Władza, a konkretnie MEN, wprowadza reformę, mimo że liczne środowiska oświatowe protestują, negują ją albo w całości, albo częściowo. Tak naprawdę trudno byłoby wyliczyć tych – poza namaszczonymi przez ministerstwo – którzy nie mają zastrzeżeń. Trwają protesty,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.