Wpisy od Edward Mikołajczyk

Powrót na stronę główną
SZOŁKEJS

Boski Léon

Zmarł jak zwycięski bóg (uwaga: to nie ja tak piszę, autora ujawnię za chwilę), przy akompaniamencie donośnego końca świata, jak w operach Wagnera. Odejść w ten sposób, to odrodzić się z nadludzką siłą w wyobraźni narodu, w legendzie, która nigdy już nie zgaśnie. Nie będzie żadnej zgadywanki, kto i kiedy dzielił się ze światem metaforą sięgającą aż do nieba, bo sprawa jest zbyt poważna, żeby robić tutaj teleturniej. Odpowiadam bez pytania. Nazwisko: Léon Degrelle, a okoliczności takie: wtorek, 1 maja 1945 r., kawaler

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Oikodespota i polskie recepty

Pewnie dopiero po latach, kiedy ktoś z Episkopatu oceni, że Polska jest już zbawiona, przyjdzie czas na odpowiedź, jakąż to funkcję w państwie sprawował człowiek, który doprowadził do stanu zbawienia. Nieuchronność nadeszła, kiedy pojawił się problem, co napisać na postumencie bliźniaczego pomnika na placu Piłsudskiego. Toruńska grupa narodowców ciągle nie godzi się na zbawcę. Argumentuje, że nie ma takiego stanowiska w konstytucji, ale i tak wszyscy wiedzą, że Toruń chce zachować tytuł dla własnego salwatora, też już ciosanego w kamieniu specjalnie sprowadzonym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Siódme: nie kuś złodzieja!

Gdyby złodziej wiedział, co się dzieje w głowie człowieka, któremu ukradł portfel bądź auto, może by pomyślał o jakiejś innej robocie. Opowiadał mi niedawno taksówkarz, że od 30 lat dwa-trzy razy w miesiącu śni mu się polonez. Nie z powodu urody, ale dlatego, że ktoś mu go rąbnął. W tym śnie, jak się zorientowałem, istotne było nie tyle auto, ile jeden moment jakby wyjęty ze złego snu: wychodzisz rano z domu, patrzysz – nie ma samochodu. Zawsze stał, dzisiaj nie. Stoisz natomiast ty i zastanawiasz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Fundusz na zaś

Do najbliższej niedzieli można w serwisie Zrzutka.pl wesprzeć „pozew przeciwko TVP”. Inicjator zbiórki uczciwie policzył koszty, zanim się zwrócił o datki do opinii publicznej. Wyszło mu, że potrzeba niewiele ponad 6 tys. zł, aby zapłacić za wszystko, czego wymaga procedura złożenia pozwu sądowego przeciwko „Wiadomościom” TVP 1 za umieszczenie w tej audycji 10 czytelnych portretów (wraz z danymi osobowymi) uczestników demonstracji z początku lutego tego roku przeciwko kłamstwom TVP. Obrony poszkodowanych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Dogrywka po odwołanym meczu

Umarł dr Predrag Lalević, chirurg i anestezjolog, człowiek, który 4 maja 1980 r. nakazał wyłączenie aparatury podtrzymującej przez 68 dni życie jugosłowiańskiego marszałka Josipa Broza-Tity. Przed chwilą (wtorek, 26 marca, wczesne popołudnie) powiadomił mnie o tym serbski „Kurir”, musiałem więc porzucić pierwotny zamiar napisania tekstu o zagrożeniu pozycji pana Boga w Polsce w związku z wystąpieniem pewnego prokuratora od Ziobry przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu. Myślę, że jeszcze przez jakiś czas Opatrzność zdoła obronić TSUE, a trybunał z jej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Nie do wygaszenia

Wielka niesprawiedliwość spotkała Krzysztofa Szczerskiego, który w Kancelarii Prezydenta RP zajmuje się sprawami reszty świata. Otóż pewnego dnia ów minister, przyzwyczajony do bezustannego wpływania na obrót spraw międzynarodowych i lekko znudzony tym zajęciem, bo tak gładko wszystko idzie, postanowił dla odmiany zrobić coś dobrego na miejscu. I publicznie zwolnił naszych nauczycieli z celibatu. Szczerski ozdabia swój wysoki urząd tytułem profesorskim, monarszą godnością, krokiem uczonego i twarzą filozofa, dopóki milczy. Taki człowiek musi się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Bombardujemy nas

Dwanaście dni po przyjęciu Czech, Polski i Węgier NATO zaatakowało z powietrza Serbię. Oba te wydarzenia, choć mają wspólną datę (marzec 1999 r.), nie mają ze sobą związku przyczynowego. W nowym pakcie nowi członkowie mieli mniej więcej tyle samo do powiedzenia, co w starym, czyli nic. Tyle że w NATO byli niecałe dwa tygodnie, a w Układzie Warszawskim kilka dekad. Oto wielka tajemnica wiary w polityce. Trzeba wiedzieć, kiedy się otrzepać ze starych pajęczyn, zdjąć zakurzone buty,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Był punkt, nie ma śladu

Mam swoje lata, ale ciągle rejestruję duży ruch na liście osobistych oczekiwań od życia. Właśnie wykreśliłem z niej zachciankę, aby rozpoczęło się polskie śledztwo w sprawie austriackiej koperty dla księdza z Gdańska za pozwolenie na budowę srebrnych wież bez dzwonnic w Warszawie. Tymczasem usłyszałem od Gospodarza Kraju (nowa posada Kaczyńskiego), że takie śledztwo nie ma sensu. Co było robić? Skarciłem się za krajową naiwność i teraz czekam już tylko na sprawiedliwość austriacką. Na miejscu opuszczonym przez księdza z kopertą i bez sutanny natychmiast pojawiło

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Słowo o wyprawce Igora

W środę, 20 lutego, pewna lekarka w Belgradzie urodziła syna Igora. Matka nosi królewskie imię Milica, ale nie z tego powodu zajmuję tutaj uwagę polskiego czytelnika narodzinami nowego obywatela Serbii. Co prawda, doniosły o tym wydarzeniu wszystkie miejscowe gazety, ale to także niczego jeszcze nie tłumaczy, chociaż daje do myślenia. Dziwi tylko, że żadnemu reporterowi nie udało się dowiedzieć, ile chłopak ważył i ile mierzył, żeby choć trochę mu powróżyć, czy będzie równie sławny jak jego wielcy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Nowe znaki sprzeciwu

Przedłuża się ogólnopolskie poszukiwanie chętnego do przesłuchania najważniejszego dewelopera w kraju. Nikt do tej pory się nie zgłosił, mimo że upływa właśnie miesiąc od zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i są już spisane zeznania cudzoziemca, który postanowił szukać sprawiedliwości w polskim sądzie. Dziwne, że nie pali się do tej roboty prokurator generalny, który dostał do ręki wymarzony materiał do pokazania, jak mocno sam wierzy w to, co mówi, a mówił do niedawna, że w Polsce nie ma i nie będzie świętych krów. Prawda, że o świętych deweloperach nie wspominał, ale niby dlaczego akurat

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.