Wpisy od Jerzy Domański

Powrót na stronę główną
Jerzy Domański

Dialog głuchych

Coraz szybciej stajemy się krajem kontrastów. Ulicami polskich miast jeździ coraz więcej luksusowych samochodów i coraz częściej maszerują nimi ludzie z transparentami. Hasła na nich wypisane zdają się pochodzić z zupełnie innej epoki: “Nie chcemy jałmużny, tylko pracy i godnego życia” lub „Władzo pozwól żyć”. Stare hasła okazują się jednak znowu aktualne. W ten sam sposób, jak ich poprzednicy, protestują dziś bezrobotni III RP. Na razie jest to tylko mała

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Prawda i pojednanie

Zmienia się ton wypowiedzi polityków o stosunkach polsko-rosyjskich. Atmosfera, która towarzyszyła obchodom 60. rocznicy wymordowania przez NKWD polskich jeńców i więźniów w Katyniu i innych miejscach na terenie ZSRR, jest zapowiedzią polsko-rosyjskiego pojednania. Drogą do niego jest prawda i pamięć o dramatycznej historii. Zrobiono już wiele, by odkłamywać przeszłość. Ujawnianie dokumentów, odkrywanie nowych, nieznanych miejsc pochówku Polaków, urządzanie cmentarzy ofiar to dowód dobrych intencji władz rosyjskich. Na rozstrzygnięcie czeka jeszcze problem odpowiedzialności prawnej.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Jerzy Domański

Grypa polskiej demokracji

Początek wiosny jest wyraźnie nieudany dla AWS. Zamiast szumnie zapowiadanej ofensywy programowej doczekaliśmy się tylko głośnych rozliczeń politycznych na łamach pracy. Wyraźnie widać, że część polityków AWS uznała, że tego układu nie uda się już uratować. A przynajmniej nie jest tego w stanie zrobić obecne kierownictwo partii. Przez ponad 2 lata Marian Krzaklewski wielokrotnie powtarzał, że jedną z przyczyn małej skuteczności AWS jest konsekwentne stosowanie demokratycznych procedur wewnątrz partii. Że on jako

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Jerzy Domański

Sąsiad ze Wschodu

Od paru tygodni czekam na sposobny moment, by napisać o stosunkach polska-rosyjskich. Czekałem na chwilę ciszy. Na choćby parę dni bez nowego oświadczenia ministra Pałubickiego. Najaktywniejszego komentatora tych stosunków. Jak milczał minister Pałubicki, to kamery telewizyjne czekały, aż grupka młodych ludzi wtargnie do konsulatu rosyjskiego w Poznaniu. W rewanżu były demonstracje w Moskwie i Petersburgu. Potem pikieta w Warszawie. I znowu wystąpienie Pałubickiego. Nie ma więc co czekać, tym bardziej, że nic nie zapowiada, by ren serial mógł zostać zatrzymany. Rządowa koalicja apeluje,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Porno-obsesja

Gdyby sytuacje w Polsce oceniać na podstawie tego, co ostatnio zaprzątało uwagę polityków i mediów, to wniosek mógłby być tylko jeden. Polacy to szczęściarze. Stabilna gospodarka, niska inflacja, małe bezrobocie i sprawny rząd. Zadowoleni i znudzeni dobrobytem obywatele. Nadeszła więc pora na porządkowanie spraw drugiego i trzeciego rzutu. Na początek parlament wziął się za pornografię, uchwalił całkowity jej zakaz i sankcje karne dla opornych. By ustawa weszła w życie, potrzebny jest tylko podpis prezydenta. W chwili, gdy piszę ten komentarz (piątek

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Przestępcy w pałacu sprawiedliwości

To, że coraz bardziej rozzuchwalony świat przestępczy złamie jedno z ostatnich tabu, było tylko kwestią czasu. Taka strzelanina, jak ta w jeleniogórskim sądzie, mogła przecież zdarzyć się wszędzie. W każdym polskim sądzie. Przypadek sprawił, że stało się to w Jeleniej Górze i właśnie tam sąd przestał być świętym miejscem. Do tragedii musiało dojść. bo z jednej strony, pogłębia się zapaść materialna i kadrowa sądownictwa, a z drugiej rośnie agresja i bezczelność środowisk przestępczych. Każdy, kto choć raz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szukanie haków

Czy polskie służby specjalne, UOP i WSI, mogą być po raz kolejny w krótkim czasie zaangażowane w kampanię wyborczą? Wydawać by się mogło, że po fatalnych doświadczeniach z prowokacją przeciwko Józefowi Oleksemu służby, jeśli nie z rozsądku, to ze strachu, trzymać się będą z dala od prób wpływania na wydarzenia polityczne. Rozsądku służbom nie brakuje, gorzej jest pewnie z odpornością na nacieki polityków. Do publicznego obiegu weszło ostatnio nowe określenie: znaleźć na kogoś haka. Powszechnie jest już ono używane przez polityków i dziennikarzy.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

ZUS do raportu

Trudno powiedzieć, na co liczyło kierownictwo NIK, trzymając przez dziewięć miesięcy w sejfie wyniki kontroli ZUS-u. Przecież tylko kwestią czasu było rozpętanie wokół tego rodzącego się w bólach raportu wielkiej burzy. Tak też się stało. Kierownictwu NIK zarzucono stronniczość i ukrywanie prawdy. Niestety, dziennikarzy dość obiektywnie relacjonujących przebieg wydarzeń próbowali przebijać politycy, głównie AWS i UW. I choć wzięli udział tylko w otwartym posiedzeniu Kolegium NIK, to ich obecność ograniczyła się do wygłoszenia oświadczeń

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Stop. Dość ofiar

W Olsztynie, 60 metrów od izby przyjęć Szpitala Wojewódzkiego, zmarł 51-letni mężczyzna. Zmarł na zawał serca, na oczach personelu medycznego szpitala. Nikt mu nie pomógł. To nie pierwszy tak dramatyczny wypadek w ostatnich miesiącach. O tym, że dzieje się bardzo źle, świadczy wiele faktów. Tylko 16% Polaków (badania CBOS) jest zadowolonych z publicznej służby zdrowia. To najgorsza ocena spośród wszystkich, jakie wystawiono różnym dziedzinom życia. Bilans 13 miesięcy, które upłynęły od ogłoszenia reformy, jest przerażający. I co gorsza,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Warto było

Od ukazania się pierwszego egzemplarza „Przeglądu” minęły już dwa miesiące. Do Czytelników trafia właśnie 10 numer naszego tygodnika. Pora więc na pierwsze opinie i oceny. Nie ma co ukrywać, że rozpoczynając, w wymuszonych okolicznościach, wydawanie nowego tygodnika, mieliśmy ogromną tremę. Baliśmy się reakcji Czytelników, tego, co zrobią? Czy pójdą za swoimi autorami do nowego tytułu? Czy też, zrażeni zmianami, dadzą sobie spokój z kolejnymi eksperymentami? Na cóż bowiem mógł liczyć kolejny tygodnik ukazujący się na mocno zapchanym rynku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.