Wpisy od Jerzy Domański

Powrót na stronę główną
Felietony Jerzy Domański

Masochizm ZNP

No i po wakacjach. Powinienem napisać o Gruzji, ale jak widzę kolejne występy mimiczne prezydenta Kaczyńskiego, to odechciewa się komentowania tych nieustannych dąsów i pretensji do całego świata. Jacy są Kaczyńscy, każdy widzi. Polacy już do tego widoku przywykli. Bo musieli.

Felietony Jerzy Domański

Chińczyki trzymają się mocno

Takiej olimpiady jeszcze nie było. I trudno sobie wyobrazić w przyszłości organizatora, który zainwestuje równie gigantyczne środki co Chińczycy. Przed igrzyskami mieli jeden cel. Chcieli pokazać światu, że już mają papiery globalnego lidera. Że pogoń za światową czołówką

Felietony Jerzy Domański

Setka zamiast Ziobry

PiS broniło immunitetu Zbigniewa Ziobry z taką zawziętością i desperacją jak żadna partia nikogo wcześniej. Dlaczego? Dla Jarosława Kaczyńskiego był to pewnie tylko pretekst do przetestowania nowych pomysłów na walkę z PO i na utrzymanie za wszelką cenę twardego elektoratu prawicowego.

Felietony Jerzy Domański

Wołyń – zmowa milczenia

Pisanie o ludobójstwie na Wołyniu przypomina walenie głową w mur. W mur obojętności i niewiedzy, ale też, co o wiele gorsze, kłamstw i fałszowania historii. Jak jednak nie pisać, gdy 41% Polaków (wg CBOS) nic nie słyszało o tej zbrodni? A wśród młodych Polaków tylko nieliczni co nieco

Felietony Jerzy Domański

Stonka w mediach publicznych

Jaka jest różnica między sławnym ostatnio białoruskim sędzią piłkarskim Siergiejem Szmolikiem, który prowadził mecz, mając 2,6 promila alkoholu we krwi, a PiS-owskimi dziennikarzami, którzy jak stonka obleźli media publiczne? Żadna. Jedno i drugie jest kuriozum

Felietony Jerzy Domański

Politycy ze skansenu

Bez czerwonego wina bardzo trudno pojąć zmienność nastrojów prezydenta Kaczyńskiego. A jeszcze trudniej przychodzi dostrzec logikę w jego kolejnych decyzjach. Nie tak dawno obowiązywała przecież doktryna sukcesu. Prezydent pojechał na szczyt do Lizbony i zwyciężył. Ograł wszystkich i wynegocjował

Felietony Jerzy Domański

I strasznie, i śmiesznie

Nieszczęścia podobno chodzą parami, a w Polsce to nawet stadami. Wystarczyło na osiem miesięcy zostawić w spokoju zbudowaną przez Jarosława Kaczyńskiego wielobranżową strukturę władzy, by mogła się ona otrząsnąć z porażki wyborczej. Mamy więc powrót do niedawnej przeszłości. Widzimy, jak

Felietony Jerzy Domański

IPN imienia Bolka

Czegóż to my kiedyś w Polsce nie mieliśmy? Chociażby w takim kinie! Kiedyś mieliśmy unikalną w świecie polską szkołę filmową. Wielkich reżyserów i wybitne filmy. Dziś mamy sfrustrowanych krytyków i widzów na amerykańskiej tandecie. Kiedyś mieliśmy wspaniałą drużynę piłkarską

Felietony Jerzy Domański

Leo, why?

Piłka zepchnęła na drugi plan wszystko. I trudno się dziwić, bo pierwszemu awansowi Polaków do finałów mistrzostw Europy towarzyszyły tak buńczuczne zapowiedzi, że apetyty kibiców rosły i rosły. Jechaliśmy do Austrii silni, zwarci i gotowi wygrywać z każdym. Głosy rozsądku

Felietony Jerzy Domański

Szczelina albo rów?

Na sytuację lewicy, tej zorganizowanej i mającej jakieś struktury, patrzę sceptycznie. Po Kongresie SLD tego sceptycyzmu mi sporo przybyło. Wyniszczająca, prawie dwuletnia walka o faktyczne przywództwo nad partią doprowadziła do paraliżu decyzyjnego i programowego. Delegaci, wiedząc o tej dwuwładzy, zawyrokowali malutką