Obserwacje

Powrót na stronę główną
Obserwacje

Jak płynie wódeczka na wsi i w miasteczkach

Meneliki Krzysztofa Daukszewicza Himilsbach W kabarecie Na Pięterku, prowadzonym przez Ludwika Klekowa w hotelu Bristol, w roku 1979 Jonasz Kofta opowiedział mi historię usłyszaną od Jana Himilsbacha, który był uznawany za pierwszego menela PRL-u. Jest to opowiadanie o zanikach pamięci. – Przychodzę, Jonasz, umfa, do Związku Literatów. Jestem mocno zassany i jeszcze bym coś walnął. Widzę Jurka Iwaszkiewicza. Pożyczam od niego stówkę. Wychodzę, kupuję pół litra i w sklepie spotykam Marteczkę, taką przechodzoną kurwę z Wilczej, co normalnie stoi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Sekspraca w Polsce

Generalnie klienci mieli takie oczekiwanie, że będę z nimi szaleć Szczególnie silnie wraca do mnie jedna sytuacja, kiedy podczas jednego z hostessowych zleceń zostałyśmy wysłane do ogromnej willi na Mazurach. Należała do biznesmena, który raz w miesiącu urządzał imprezy dla kolegów. Miałyśmy witać gości przy wejściu do willi, ubrane w ciuchy, które zapewni nam klient. Kilka godzin, za które wpadnie 600 zł. Wizja pracy w willi w lesie wydawała się lekko niepokojąca, ale szefowa agencji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Maluchem wnuka do Turynu

SOBIESŁAW ZASADA: Chciałem pokazać wszystkim, którzy czekali na pierwszy w życiu samochód, że fiat 126p to dobry produkt Sobiesław Zasada – kierowca rajdowy, założyciel i główny udziałowiec Grupy Kapitałowej Sobiesław Zasada. Do dzisiaj pozostaje jedynym zawodnikiem nie tylko z Polski, ale ze wszystkich państw tzw. bloku wschodniego, który w sporcie rajdowym został kierowcą fabrycznym najlepszych firm samochodowych jak: Steyr-Puch, Porsche, BMW i Mercedes-Benz. Jest 11-krotnym rajdowym mistrzem Polski w klasyfikacji generalnej, zwycięzcą 148 rajdów samochodowych, zdobywcą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Parmezan na celowniku oszustów

Włoscy serowarzy kontra podróbki Parmigiano Reggiano, twardy ser dojrzewający, jest ikoną włoskiej gastronomii. Niestety, zrodził również kwitnący rynek fałszywek. Organizacja, która walczy o ochronę autentycznego produktu, szacuje, że rynek podróbek jest wart 2 mld dol., czyli niewiele mniej od oryginału. Dwie duże bramy prowadzą do wejścia do FICO Eataly World, największego na świecie rozrywkowego parku gastronomicznego. Monitorowany, ogrodzony teren o powierzchni 100 tys. m kw., zasilany panelami słonecznymi,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Piąta ćwiartka

Szacunek do wszystkich części zwierzęcia? Kulinarny snobizm? Dlaczego Polacy coraz chętniej sięgają po mięsne odpadki? Magdalena Kasprzyk-Chevriaux specjalizuje się w historii smaku. Autorka książki „Sztukamięs ze szlachtuza. Nieopowiedziana historia mięsa” i współautorka książki „Kapłony i szczeżuje. Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej”. Bocian, łabędź, czapla – jakie jeszcze duże ptaki lądowały dawniej na talerzach Polaków? – Żuraw, drop czy np. paw, na którego przepis zamieszcza jeszcze na początku XX w. Maria Ochorowicz-Monatowa, autorka „Uniwersalnej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Trawa sama sobie poradzi

Zdrowy ogród powinien być siedliskiem różnorodnej społeczności owadów, stonóg, ślimaków, dżdżownic, nie wspominając o bakteriach żyjących w glebie Najważniejszą częścią większości ogrodów jest trawnik. Chociaż z pewnością nie stanowi największej atrakcji, leży zwykle pośrodku, zajmuje mnóstwo miejsca i służy do eksponowania innych ogrodowych osiągnięć, jak choćby klombu z kwiatami. My, Brytyjczycy, kochamy nasze trawniki. Pielęgnujemy je, strzyżemy, a brzegi wyrównujemy specjalnym narzędziem w kształcie półksiężyca. Gramy na nich w krokieta, krykieta albo tenisa,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Wrocławski doktor Dolittle

Grzegorz Dziwak jest weterynarzem. Po pracy opiekuje się ponad 200 domownikami. To m.in. szopy, kangury, alpaki, papugi i węże Na progu jego posesji wita mnie gromadka psów, obwąchując i domagając się pieszczot. Wśród nich wesoło kica mara patagońska – gryzoń z Ameryki Południowej. Od wybiegu z kangurami woli beztroską zabawę z czworonogami na przydomowym trawniku. – Mara trafiła do mnie z minizoo. A właściwie z rąk jego pracownicy, która zauważyła, że samica nie karmi młodych. Wzięła je więc do swojego mieszkania,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Leśne przedszkola i szczęśliwe dzieci

Edukujemy poprzez swobodną zabawę w naturze Akademia Leśnych Lisków to nietypowe wrocławskie przedszkole. Edukacja odbywa się tu na świeżym powietrzu, dzieci wychowują się w harmonii z naturą, a poprzez gry i zabawy poznają świat wszystkimi zmysłami. Wcale nie potrzebują otaczać się masą kolorowych zabawek. W lesie, w którym spędzają większość czasu, najważniejsze są dwa rekwizyty – jutowa lina służąca im m.in. do przeciągania i wszechobecne patyki, z których można stworzyć nieskończoną liczbę budowli. Uczestnicy zabaw trzymają się jasno określonych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Mieszkamy w dzbanku

Jest ogromny, ma 10,5 m wysokości. Stoi w Makowiskach niedaleko Bydgoszczy Dom, choć jeszcze niedokończony, już stał się atrakcją turystyczną. Ludzie specjalnie przyjeżdżają, żeby go sfotografować. A gdy robią zdjęcia – uśmiechają się. Bo imbryk jest bajkowy. Jego właścicielem jest 39-letni Maciej „Magic” Chęsiak, zawodowy tatuażysta. Na wyśniony dom zapracował w Irlandii. Gdy w 2003 r. wyjeżdżał z Solca Kujawskiego, miał 20 lat, 1,5 tys. zł długu, a w kieszeni świadectwo ukończenia technikum gastronomicznego. Obliczył,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Tabu na talerzu

W Indiach szykowanie potraw to świętość. Istotne jest, co się je oraz kto i jak robi jedzenie – Siostro! Pomóż mi dziś, a jutro cię nie zapomnę. – Uśmiecha się błagalnie i czeka. Lekko pochylony, ze skurczonymi ramionami, prosi całym ciałem. Jest teraz jedyną nieruchomą postacią na zatłoczonym chodniku, waży się jego los. – Zdobyłem ryż, ale potrzebujemy warzyw. Oni od dawna jedzą tylko dal (sos z soczewicy lub grochu). Przesuwa się o krok i odsłania dwóch chłopców.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.