Bez ruchu mózg nie może prawidłowo się rozwijać Prof. Andrzej Małecki – dyrektor Instytutu Fizjoterapii i Nauk o Zdrowiu Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach Dużo teraz się mówi o roli aktywności fizycznej w zachowaniu zdrowia, biorąc pod uwagę trudne czasy, w jakich żyjemy. A jak ruch wpływa na nasz mózg? – Ruch jest naszym naturalnym sposobem życia i bez niego mózg nie może prawidłowo się rozwijać. To widać na przykładzie niemowląt, które cały czas poruszają kończynami, jeśli oczywiście są zdrowe. Małe dzieci mają najwięcej komórek nerwowych i połączeń między nimi, potem to się zmienia i pozostają tylko te potrzebne. Natomiast dojrzałość układu nerwowego osiąga się dopiero w wieku 24-25 lat. Czy aktywność ruchowa wpływa na neurogenezę, czyli tworzenie się połączeń między neuronami? – Tak. Jest to bardzo widoczne u zwierząt. U ludzi też, ale nie wszędzie, w kilku obszarach mózgu – jednym z nich jest hipokamp, odpowiedzialny m.in. za tworzenie się śladów pamięciowych, a także ich konsolidację. Ponadto jeśli ktoś się porusza, musi się odbywać sterowanie tym ruchem. Duża część mózgowia bierze udział w tym, by można było wykonać bardziej lub mniej precyzyjny ruch, a jednocześnie, by przy bardziej gwałtownym ruchu się nie przewrócić, czyli to wszystko musi być dobrze zrównoważone. Im więcej połączeń między neuronami i komórek nerwowych, tym mózg lepiej funkcjonuje i czujemy się młodsi? – Tak, ale chodzi tylko o tworzenie nowych połączeń, bo liczba komórek nerwowych się nie zmienia. Te nowe połączenia tworzą się dzięki włóknom nerwowym zwanym dendrytami i tzw. kolcom synaptycznym, które w istocie łączą jedne neurony z drugimi. I teraz, jeżeli ktoś stara się wykorzystywać swój mózg maksymalnie, będzie to miało funkcję odmładzającą, jak pani chce, albo spowalniającą starzenie – jak mówimy my, neurolodzy. Bo mózg starzeje się od ok. 30. roku życia. Rozumiem, ale bez przesady… – Natomiast rzeczywiście stwierdzono, że jeśli w wieku dojrzałym uczymy się nowych umiejętności, np. gry na instrumencie, tańca, tai chi lub języka obcego, to wtedy tworzą się nowe połączenia w mózgu i na pewno prowadzi to do spowolnienia jego starzenia. Ale czy w ogóle można mówić o starzeniu się mózgu w przypadku osób bardzo aktywnych, takich jak twórcy, artyści, choćby Roman Polański, który w wieku 88 lat robi kolejny film? I kto wie, czy to nie będzie jego najlepsze kino… – Rzeczywiście są osoby, które świetnie wykorzystują swój potencjał, ich mózgi działają bardzo dobrze pomimo wieku. Na pewno są one funkcjonalnie młodsze niż ich rówieśnicy. Chyba są młodsze nie tylko od równolatków, ale też od młodszych od siebie. Wobec tego zadam pytanie inaczej: czy ruch sprzyja utrzymaniu sprawności ciała i mózgu mimo upływu czasu? – Tak, oczywiście. Mówiliśmy o połączeniach między neuronami, ale przecież ma on ogromne znaczenie poprzez wpływ na układ krążenia, metabolizm i mechanizmy biochemiczne. Gdy mięśnie się kurczą, a tak jest podczas aktywności ruchowej, uwalniają wiele substancji; niektóre, zwane miokinami, oddziałują bardzo korzystnie na śródbłonek naczyń, np. zapobiegając miażdżycy. To bardzo dużo. – Tak, zresztą mózg dzięki ruchowi jest bardziej dotleniony i wtedy też lepiej działa. Tak więc ruch korzystnie wpływa na mózg i układ krążenia. Przy okazji działa na inne narządy, jak również kości, stymulując ich odnawianie się. A jak wpływa na organizm i mózg modne dziś morsowanie? – Morsowanie, a także pływanie w zimnej wodzie, co już jest działaniem ekstremalnym, to ogromny stres dla organizmu, co powoduje reakcje, które niejednokrotnie nam służą. Obkurczają się naczynia, wydzielają hormony, rośnie ciśnienie, zmniejsza ból; aktywują się procesy przeciwzapalne, które znoszą obrzęki. Mamy poza tym do czynienia z wyrzutem dopaminy, o korzystnych dla nas działaniach. Daje uczucie przyjemności. – Tak, dopamina podnosi nastrój i dzięki temu morsowanie działa też przeciwdepresyjne. Dochodzi jeszcze efekt uwalniania pewnych substancji z mięśni, co również korzystnie oddziałuje na naczynia mózgowe. Nie jest to bezpośrednie oddziaływanie morsowania na mózg, ale pośrednie. Morsowanie wpływa poza tym na wzrost poziomu hormonów płciowych – testosteronu u mężczyzn