Jak powstał i jak działa Wszechświat wiemy z prac naukowych, hipotez i obserwacji wielu wybitnych naukowców. Nie wszystkie zagadnienia w tym zakresie do końca wyjaśniono.
W czasie pobytu w USA w latach 1980-1983 pojechałem z wycieczką nad wodospad Niagara. W planie mieliśmy zwiedzanie elektrowni w pobliżu wodospadu. Gdy ją obejrzeliśmy, prowadzący wycieczkę inżynier powiedział, że wiemy, jak wytwarza się prąd elektryczny i wiemy, jak go wykorzystać, a nie wiemy, co to jest. Jak to nie wiemy, przecież uczono nas w szkole, że jest to ruch elektronów?
W odpowiedzi usłyszałem, że jest to tylko HIPOTEZA i od tego czasu ciągle zastanawiałem się, czym jest prąd elektryczny i z czego powstaje.
Aby zapoznać się z naszym wszechświatem, z tym jak działa i z czego się składa, oglądałem programy telewizyjne i obserwowałem te miejsca, gdzie powstaje prąd elektryczny. Najwięcej o Wszechświecie dowiedziałem się z książki wydanej w 2017 r., autorstwa Karoliny Głowackiej i wybitnego naukowca z tej dziedziny, autora 250 prac naukowych i kilku książek, Jeana-Pierre’a Lasoty pt. „Czy Wielki Wybuch był głośny?”.
Z moich obserwacji wynikało, że tam, gdzie występuje magnetyzm, tam mamy do czynienia z prądem elektrycznym, np.:
- Zorza polarna – obrót ziemi wytwarza magnetyzm
- Pioruny – gwałtowne ruchy chmur wytwarzają magnetyzm
- Turbiny – szybkie obroty wytwarzają magnetyzm
- Żywe organizmy – przez ruch wytwarza się magnetyzm
- Planety, gwiazdy, czarne dziury – szybkie obroty wytwarzają magnetyzm
Wiemy, że materia i energia są niezniszczalne i mogą być przetwarzane w inne formy materii i energii, a więc także w prąd elektryczny. Prąd elektryczny jako energia musi pochodzić z innej energii, ale z jakiej?!
Nasz wszechświat składa się z:
- Ciemnej energii – 68,0 %
- Ciemnej materii – 26,8 %
- Zwykłej materii i promieniowania elektromagnetycznego – 4,9 %
- Innych form energii i materii.
Mimo że ciemna energia i ciemna materia stanowią 94,8% to nie wiemy o nich prawie nic, bo przechodzą przez zwykłą materię bez dotknięcia i dlatego nie można ich zbadać.
Jaka jest gęstość ciał niebieskich naszego wszechświata, że ciemna energia i ciemna materia tak łatwo przechodzą przez nie bez dotknięcia? Posłuży nam przykład, do jakich rozmiarów może zapaść się gwiazda, co obliczył uczony niemiecki Karl Schwarzschild. Przykładowo, Słońce może zapaść się do promienia 3 km, a więc około 200 tys. razy mniejszego od rzeczywistego. Widać więc, jak materia naszego słońca jest „dziurawa” i tym samym obiekty naszego wszechświata.
Tak ogromna ilość ciemnej energii i ciemnej materii we Wszechświecie wskazuje moim zdaniem, że pochodzi ona z innego ogromnego wszechświata. Stąd wniosek – nasz wszechświat zderzył się z innym ogromnym wszechświatem w postaci ciemnej energii i ciemnej materii, tak jak zderzają się gwiazdy, czarne dziury i galaktyki w naszym wszechświecie. Nasza galaktyka, Droga Mleczna, ma się zderzyć z Galaktyką Andromedy za około 0,5 mld lat.
Chciałem zaznaczyć, że nie wyklucza się istnienia wielu wszechświatów.
Nasz wszechświat istnieje od 13,9 mld lat i od tego czasu rozszerzał się z pewną prędkością, a od 5 mld lat zaczął przyspieszać i wtedy moim zdaniem zderzył się z innym ogromnym wszechświatem. Od tego czasu ciała niebieskie naszego wszechświata, a później organizmy żywe na Ziemi, są zasilane w energię z ciemnej energii.
Biorąc pod uwagę powyższe dochodzę do wniosku, że:
Prąd elektryczny to rodzaj energii pochodzący z ciemnej energii
Prąd elektryczny może być przetwarzany w inne formy energii, np. w światło i ciepło.
Uważam, że organizmy żywe przez wytwarzanie magnetyzmu są zasilane w prąd elektryczny z ciemnej energii; dla przykładu nasze serca muszą być stale zasilane w prąd elektryczny.
Na zakończenie informuję, że z wykształcenia jestem budowlańcem po wyższych studiach.
Nie jestem budowlańcem więc na temat budowy domu lub drogi wypowiadać się nie będę. Z drugiej strony o elektronie wiemy wiele i prawie tyle co nic. Wiemy, że jest trwałą cząstką elementarną, częścią każdego atomu. Dlatego teza, że oto część jakiegoś innego wszechświata jest w każdym atomie każdej otaczającej nas materii jest, sorry, zabawna. Znamy masę elektronu, przybliżoną średnicę i ładunek elektryczny. Wiemy, że może występować w formie związanej z atomem lub w formie wolnej. Potrafimy go identyfikować, zliczać i kierować jego ruchem. Wiemy, że prąd elektryczny to uporządkowany ruch ładunków elektrycznych (najczęściej elektronów). Wiemy, że stałemu przepływowi prądu towarzyszy pole magnetyczne, a prądowi przemiennemu – zmienne pole magnetyczne, które umożliwia zamianę energii elektrycznej w energie pola magnetycznego i odwrotnie. Ale w istocie nie znamy odpowiedzi na pytanie: co to jest elektron? Próby zbadania jego wewnętrznej struktury okazały się nieudane. Znam opinię jednego z francuskich fizyków, który utrzymywał, że elektrony to taka przestrzeń, w której czas płynie w przeciwnym kierunku. Wszystko to świadczy o ograniczoności człowieka w zdobywaniu wiedzy o wszechświecie i o świecie cząstek elementarnych. Przykładem niech będzie tzw. „korpuskularno-falowa teoria światła” nauczana powszechnie w szkołach. Mówi ona, że światło można uznać bądź za uporządkowany ruch fotonów (cząstek o zerowej masie spoczynkowej) bądź jako elektromagnetyczną falę energii. Zdrowy rozsądek (cóż to jest zdrowy rozsądek w tym przypadku?!) skłania do stwierdzenia, że jeśli coś może być tym lub tamtym, to na ogół nie jest ani tym ani tamtym. Więc czym jest? Problemy z opisem cząstek elementarnych i wszechświata biorą się zapewne stąd, że próbując ich jesteśmy niewolnikami pojęć ukształtowanych naszym przyziemnym życiem. Korpuskuła = kamień, fala elektromagnetyczna podobna do fali wodnej lub akustycznej itp. Tymczasem, aby coraz dokładniej opisywać (a więc rozumieć) świat cząstek elementarnych i zjawiska we wszechświecie uciekać się musimy do tworzenia nowych pojęć, zupełnie nie przystających do naszego codziennego, ziemskiego doświadczenia. Dlatego zarówno kosmologia jak i fizyka cząstek elementarnych dla zwykłego człowieka stają się dziedzinami z pogranicza magii.
Wł.Gadżała Dziękuję za komentarz jacekq.pl. To co przedstawiłem w moim opracowaniu „Czym jest prąd elektryczny i jak działa Wszechświat „oparłem o odkrycia, zbadane procesy, hipotezy, obserwacje i audycje telewizyjne dotyczące Wszechświata. Wiemy, że to co oddziaływuje na nasz Wszechświat, a nie wiemy co to jest nazwano ciemną energią i ciemną materią. Ciemna energia i ciemna materia przechodzi przez nasz Wszechświat bez zatrzymywania się tzn. nie łączy się ze znaną nam materią. Według obliczeń nasz Wszechświat istnieje od ponad 13 mld lat, a nasz układ słoneczny od ponad 9 mld lat. Od początku nasz Wszechświat rozszerzał się z pewną prędkością, a od 5-ciu mld lat zaczął przyspieszać. Musiała to spowodować jakaś energia i stąd moja hipoteza, że nasz Wszechświat w tym czasie zderzył się z innym wielkim wszechświatem w postaci ciemnej energii i ciemnej materii, które mają wpływ na przyspieszenie naszego Wszechświata. Prąd elektryczny jest energią, która powstaje z innej energii – zgodnie z obecną hipotezą to ruch elektronów, ale elektrony mają masę, a przy produkcji prądu nic nie ubywa i nic nie przybywa. Stąd moja hipoteza, że prąd elektryczny pochodzi z ciemnej energii zatrzymywanej przez magnetyzm. Ciemna energia ma też moim zdaniem duży wpływ na organizmy żywe na naszej planecie – Ziemi, dlatego że jest ona obecna wszędzie i cały czas – bez przerwy. Powyższe uwagi wynikają z mojego opracowania ” Czym jest prąd elektryczny i jak działa Wszechświat ” Z poważaniem Władysław Gadżała