Handel roszczeniami trwa

Handel roszczeniami trwa

Niedawno głośno było o pałacyku MSZ przy Foksal 6, w którym do czasu objęcia prezydentury będzie pracował prezydent elekt Andrzej Duda. Znacjonalizowany po wojnie budynek był wizytówką resortu spraw zagranicznych. Kilka lat temu upomnieli się o niego spadkobiercy rodziny Przeździeckich, co zaowocowało zwrotem budynku w zeszłym roku. Teraz MSZ jedynie wynajmuje w nim pomieszczenia.

Wcześniej spadkobiercy rodziny Potockich doprowadzili do wyprowadzki miejskich urzędników z pałacu Branickich przy ul. Miodowej 6. Lubomirscy z kolei swoimi roszczeniami blokują rozbudowę gmachu Sejmu.

Rozdawnictwu publicznych parków, muzeów i szkół kibicuje państwowa instytucja – Instytut Pamięci Narodowej. – Mamy rok 2015 i jesteśmy niewolnikami tamtej decyzji z lat 1944-1945. (…) Niewolnikami bezprawia, które wówczas zostało stworzone – mówił na spotkaniu z ziemianami Jan Żaryn, historyk z IPN.

Jak długo jeszcze?

Wbrew temu, co mówi Żaryn, w dużo gorszym położeniu są rugowani z mieszkań lokatorzy reprywatyzowanych kamienic. Obojętność na ich losy może doprowadzić do kolejnej tragedii. Znowu może się zdarzyć to, co spotkało Jolantę Brzeską, która najpierw była nękana przez czyścicieli kamienic, a następnie została w bestialski sposób zamordowana przez nieznanych sprawców. Jej mieszkanie zostało wystawione na sprzedaż za milion złotych.

W przypadku stolicy trzeba też w końcu powiedzieć jasno, że bez nacjonalizacji gruntów odbudowa Warszawy nie byłaby możliwa. Budynki podniesione z ruin wysiłkiem całego narodu przez lata były utrzymywane przez państwo i służyły warszawiakom. Dlatego kwestia sposobu wypłaty odszkodowań także powinna być głęboko przemyślana.
Senator Borowski wskazuje, że konieczne są bardziej szczegółowe przepisy. Podaje przykład triku na kuratora, kiedy to poszukiwani są stulatkowie: – Prawnicy opiniują, żeby nie zakazywać tej metody, bo przecież prawo określa, kiedy osobę można uznać za zmarłą. Sądy jednak nie stosują tych przepisów i oddają kuratorom nieruchomości. Podobnie jest w przypadku innego senackiego projektu ustawy, którego celem jest wprowadzenie zakazu odcinania lokatorom wody. Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że to już jest zakazane, ale przecież na podstawie obowiązujących przepisów nikt nie został ukarany, a prokuratura nie wszczyna postępowań. A ludziom dalej odcina się wodę. Nasz projekt w tej sprawie już bardzo długo czeka, aż schylą się po niego posłowie.

W wywiadzie dla jednego zportali internetowych Maksymilian Marcinkowski, syn Macieja Marcinkowskiego – jednego z najsprytniejszych handlarzy roszczeniami, powiedział: – Ludzie przyzwyczaili się, że wszystko jest wspólne, i chcą, żeby tak pozostało. A przecież przed II wojną światową ponad 90% gruntów warszawskich znajdowało się w rękach prywatnych.

Właśnie tego chcą miłośnicy cofania zegara historii. Nie można do tego dopuścić. Pozostaje mieć nadzieję, że uchwalenie senackiej nowelizacji będzie pierwszym krokiem do przyjęcia ogólnopolskiej ustawy reprywatyzacyjnej.

Foto: Krzysztof Żuczkowski

Strony: 1 2 3 4 5 6

Wydanie: 2015, 25/2015

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy