Konfrontacja adwokata z „trumną na kółkach”

Konfrontacja adwokata z „trumną na kółkach”

Dwie kobiety zginęły w wypadku. Mecenas Paweł K. stanął przed sądem

Do tragedii doszło w słoneczne niedzielne popołudnie 26 września 2021 r. na drodze z Jezioran do Barczewa. Z jednej strony audi 80 jechały do wnuków dwie kobiety (53 i 67 lat), a z drugiej – „wypasionym” mercedesem benz – 41-letni łódzki adwokat Paweł K. z żoną i kilkuletnim synem. Mecenas z rodziną wracał z wesela zaprzyjaźnionej influencerki, promującej w mediach społecznościowych feminizm, ciałopozytywność i siostrzeństwo. W pewnym momencie musiał jednak zawrócić, bo okazało się, że w domu weselnym zostawił saszetkę z dokumentami. I właśnie wtedy – zdaniem olsztyńskiej prokuratury – miał przekroczyć podwójną linię ciągłą, zjechać na lewy pas, gdzie nieumyślnie doprowadził do zderzenia z innym pojazdem, w wyniku czego śmierć poniosły dwie osoby. Obie kobiety z audi zginęły na miejscu.

Informacja o tej tragedii mogła przemknąć w wiadomościach telewizyjnych i radiowych, zdjęcia z wypadku mogły pojawić się w lokalnej prasie, a rodzina rozpaczałaby w czterech ścianach swoich domów. Ale nie tym razem. Jako że każda okazja jest dobra, najpierw głos zabrała znana influencerka Martyna Kaczmarek, świeżo upieczona mężatka, donosząc na Instagramie: „Nie mogę oddychać. Moi bliscy przeżyli tylko dlatego, że mieli 2-letnie auto wysokiej klasy z zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa. Ofiary jechały dwudziestokilkuletnim autem bez poduszek. Uważajcie na siebie, zapinajcie pasy”. Czym dała do zrozumienia, że winne są ofiary, bo jechały samochodem z 1995 r., a może nawet nie zapięły pasów bezpieczeństwa.

Oliwy do ognia dolał sam adwokat, wypuszczając do sieci filmik ze słowami: „Wszyscy mówią o tym, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy o tym, moi drodzy, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły”.

Te dwie uwagi wywołały takie oburzenie internautów, że influencerka szybko wycofała swój wpis, a łódzki adwokat potem przeprosił za swoje słowa. Ale w sieci nic nie ginie, więc sprawa zrobiła się głośna. Zwłaszcza że Paweł K. znany był już wcześniej z buńczucznych, prowokacyjnych wypowiedzi w internecie, gdzie przedstawiał się jako Adwokat Nowej Ery. Jako ten, który rozmawia z przestępcami ich językiem i wyraża śmiałe zdanie w mediach społecznościowych. Między innymi obraził tam sędziów z Łodzi, za co został ukarany przez sąd dyscyplinarny przy okręgowej radzie adwokackiej. A za wypowiedź o „trumnach na kółkach” ten sam sąd skazał go, na razie nieprawomocnie, na 16-miesięczne zawieszenie w czynnościach zawodowych i zakaz patronatu nad aplikantami.

Na wyznaczony przez Sąd Rejonowy w Olsztynie termin rozprawy 15 lutego br. mecenas nie dojechał, bo dzień wcześniej zmarła mu matka. Pojawił się za to 27 lutego, a przed salą rozpraw towarzyszyli mu dwaj rośli młodzieńcy, o których wśród licznie przybyłej braci dziennikarskiej szeptano, że to ochroniarze adwokata. O wyznaczonej godzinie Paweł K. zasiadł na ławie oskarżonych; ubrany w wąskie spodnie i obcisłą marynarkę w kratkę, pod którą miał czarny podkoszulek. Jego wysportowana sylwetka wskazywała, że regularnie ćwiczy na siłowni. Zgodził się odpowiadać tylko na pytania sądu i swojego obrońcy. Po odczytaniu przez prokuratora aktu oskarżenia nie przyznał się do winy. Twierdził, że jechał zgodnie z przepisami, a system kontroli trasy w jego aucie uniemożliwia zjechanie na lewy pas, więc nie mógł przekroczyć podwójnej linii ciągłej. Podczas prowadzenia samochodu, tuż przed wypadkiem, był opanowany, nic mu nie przeszkadzało i nie ma pojęcia, jak doszło do zderzenia.

Pełnomocnik rodzin pokrzywdzonych nie dowierza, że tak było, więc wnioskował o wezwanie na świadka Martyny Kaczmarek. Jako dowód przedłożył wydruk wymiany SMS-ów między influencerką a żoną adwokata. Z wiadomości wynikało, że Paweł K. wcale nie był taki spokojny, jak sam zapewnia. Ciąg dalszy procesu – 10 maja.

Wydanie: 10/2023, 2023

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy