Reprezentacja, czyli kompromitacja

Reprezentacja, czyli kompromitacja

Warszawa 26.03.2023 Stadion Narodowy. Trening reprezentacji Polski w pilce noznej przed meczem z Albania. n/z Robert Lewandowski, Roberto Santos,Image: 765273462, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: Jacek Szydlowski / Forum

Santosowi już podziękowano. Kto go zastąpi? Kiedy 24 marca tego roku na stadionie w Pradze polscy piłkarze stracili pierwszą bramkę w 27. (!), a drugą w 129. sekundzie i na inaugurację eliminacji Euro 2024 przyszła przegrana 1:3 z Czechami, wydawało się, że gorzej być nie może. A jednak w meczu z Mołdawią dokonali karkołomnego wyczynu, pozwalając gospodarzom na strzelenie trzech goli. Jakby tego było mało, w Tiranie występ przeciwko Albanii zakończył się porażką 0:2. Stało się oczywiste, że dni Fernanda Santosa na posadzie selekcjonera są policzone – podziękowano mu za pracę 13 września. Natychmiast ruszyła giełda, na której pojawiły się znane nazwiska: Adama Nawałki (66 lat), który był selekcjonerem w latach 2013-2018 (finały ME 2016 i MŚ 2018); Macieja Skorży (51), pracującego od 2022 r. w japońskim klubie Urawa Red Diamonds, a mającego na koncie wiele trenerskich sukcesów w kraju, w latach 2018-2020 selekcjonera reprezentacji olimpijskiej Zjednoczonych Emiratów Arabskich; Jana Urbana (61), od 18 marca 2023 r. ponownie trenera Górnika Zabrze, przez lata związanego z Osasuną Pampeluna; Marka Papszuna (49), znanego i cenionego za sukcesy w Rakowie Częstochowa; Michała Probierza (51), od lipca 2022 r. selekcjonera reprezentacji Polski U-21, a w latach 2008-2011 i 2014-2017 pracującego w Jagiellonii, co może mieć znaczenie przy podejmowaniu decyzji przez prezesa Kuleszę, który pochodzi z Białegostoku. Najwyżej notowani są dwaj ostatni – decyzja zapadnie 20 września. Kapitan na cenzurowanym Jeszcze zanim doszło do nieszczęsnych wrześniowych meczów, Robert Lewandowski udzielił obszernego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu (Eleven Sports i portal Meczyki.pl). Wypowiedział się w nim o grze w Barcelonie, aferze premiowej w reprezentacji Polski, samej kadrze i braku jej osobowości. Uderzył też w PZPN. Najlepszy polski piłkarz ostatnich lat postanowił oswoić nas z myślą, że nosi się z zamiarem zakończenia reprezentacyjnej kariery. Tak należy odczytywać to, co usłyszeliśmy. Nie znamy intencji kapitana, ale jedno jest pewne – zamiast załagodzić sytuację i uspokoić nastroje, dorzucił do pieca. Komentarzy i polemik z różnych kręgów futbolowego światka nie brakowało. Radosław Kałużny („Polski Sport”): „Zastanawiam się, czy on sam wpadł na ten pomysł, czy ktoś średnio mądry mu podpowiedział, by wrzucić granat do szamba i odkurzyć aferę z premiami, która już przyschła i nikt o niej nic nie mówił. Najlepszym momentem na wyjaśnienie i zamknięcie tematu był dzień, dwa po wywiadzie Skorupskiego, a jeszcze lepiej po powrocie reprezentacji z Kataru. A tu po ośmiu miesiącach mamy niby jakieś wyjaśnienie, a ewidentnie bardziej ugranie czegoś na swoją korzyść. Kiedy przychodziły trudne momenty i »osobowość« była najbardziej potrzebna – jak choćby z premiami – nie było ani Roberta, ani opaski. Swego czasu osiągnął cel i na kapitańskim mostku zastąpił Jakuba Błaszczykowskiego. Ale bez dwóch zdań Błaszczykowski był zdecydowanie lepszym kapitanem i dowódcą”. Kamil Kosowski (w felietonie w „Przeglądzie Sportowym”): „Robert kilka razy w tej rozmowie apelował o klasę, ale w pewnych momentach podczas wywiadu zabrakło jej także kapitanowi. Istnieją inne sposoby, aby rozwiązywać problemy wewnątrz kadry niż przy pomocy mediów”. Łukasz Piszczek (Sport.pl): „Zastanawiam się, czym naprawdę kierował się Robert, udzielając tak mocnego wywiadu w takim momencie, czyli tuż przed zgrupowaniem. Moim zdaniem mogło chodzić o wstrząs, bowiem wokół drużyny narodowej i PZPN w ostatnim czasie nie działo się dobrze. A co do »braku osobowości w kadrze« może nie szedłbym tak daleko, bo on też jest częścią drużyny, jest kapitanem”. Zbigniew Boniek (Sport.pl): „Nie rozumiem, po co ten wywiad był Robertowi potrzebny. Lewandowski, będąc najlepszym zawodnikiem, powinien »przytulać« młodych piłkarzy, zapoznać ich z pewnymi rzeczami, być z nimi. Z tego, co się mówi, ostatnio Robert jest wycofany. Trening, prywatne sprawy…”. Tomasz Hajto (Prawda Futbolu): „Nie jest to czas i miejsce, żeby przed tak ważnymi meczami robić awanturę. Mnie by to trochę zabolało, jakby padły takie słowa. Robert też jest częścią tej drużyny, jest kapitanem. Jeśli ma coś takiego do powiedzenia, to powinien to powiedzieć w szatni. On też jest przecież odpowiedzialny za charakter reprezentacji”. Włodzimierz Lubański („Super Express”): „Może należy zacząć właśnie od atmosfery w drużynie. Jeśli nie jest dobra i nie ma jedności w drużynie, odbija się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2023, 38/2023

Kategorie: Sport