Tag "Jan Woleński"
Telewizja, Kościół, sąsiedzi – kto nam mówi, jak jest?
Telewizja, Kościół, sąsiedzi – kto nam mówi, jak jest?
Przeciw klerykalizacji Polski
17 października w „Gazecie Wyborczej” został ogłoszony apel przeciw klerykalizacji kraju skierowany do władz RP. Wystosowała go grupa naukowców, m.in. profesorowie: Ewa Łętowska, Stanisław Obirek, Wiktor Osiatyński, Janusz Reykowski, Henryk Samsonowicz, Jan Strelau, Jerzy Szacki, Andrzej Walicki oraz autor tekstu, Jan Woleński. Lewica apel poparła, prawicę on oburzył, a rządząca koalicja jest zadowolona z obecnego stanu. Niektórzy oponenci wskazali, że apel nie zawiera przykładów ilustrujących oceny. Oto więc fakty, które zdarzyły się już po ogłoszeniu apelu: publiczna wypowiedź o. Rydzyka, że jako katolika nie obowiązuje go przestrzeganie prawa polskiego, represje wobec nauczycielki, która zdjęła krzyż wiszący w szkole, represje wobec pracującej w szkole katechetki za to, że zaszła w ciążę, żyjąc w konkubinacie, doniesienia o ciągłych kłopotach z organizacją lekcji etyki w szkołach, obowiązkowy udział uczniów w mszy ku czci patrona jednej ze szkół, niezapowiedziana wizytacja katechety na lekcji filozofii w jednym z liceów czy ekspozycja drastycznych zdjęć zakrwawionych płodów ludzkich w pobliżu szkoły podstawowej w Gdyni.
Klauzula sumienia musi działać w ramach prawa
– Sygnatariusze „Deklaracji wiary” są obywatelami państwa polskiego i muszą przestrzegać jego zasad. Urzędnik publiczny powinien dawać rękojmię stosowania prawa stanowionego, a nie prawa bożego. Jeśli „Deklarację” rozumieć dosłownie, to uznanie ciała ludzkiego za nietykalne rodzi absurdalne konsekwencje – pisze prof. dr hab. Jan Woleński, filozof i prawnik. – „Deklaracja wiary” wychodzi poza standardy medyczne. Lekarz musi podejmować decyzje racjonalnie, opierając się na wiedzy, jakiej dostarcza mu nauka – podkreśla dr Grzegorz Południewski, specjalista w dziedzinie ginekologii i położnictwa. I dodaje: – Pacjentka, przychodząc do gabinetu, nie może się zastanawiać, jakie przekonania religijne ma lekarz. NFZ płaci lekarzowi za profesjonalizm, a nie za chronienie sumienia i przekonań religijnych. Również izby lekarskie nie są odpowiedzialne tylko za to, żeby lekarzom było dobrze na świecie.