Tag "Piotr Żuk"

Powrót na stronę główną
Felietony Piotr Żuk

Polskie zapachy 2015

Tymon Tymański, scenarzysta filmu pod swojskim tytułem „Polskie gówno”, stworzył smutny obraz rodzimego szołbiznesu muzycznego i jeszcze bardziej przygnębiający szkic na temat losów dawnych muzycznych buntowników. O ile kultura alternatywna bujnie kwitła w latach 70. i 80. w PRL, w której istniała cenzura, ZOMO i – jak naucza IPN – kraj był zniewolony od Bałtyku do Tatr, o tyle teraz w „wolnej Polsce” króluje kicz. Beznadziejna komercja. Rynek zamienił wszystko w produkt na sprzedaż. A najlepiej sprzedają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Każdy może zostać terrorystą, czyli pierwsze kroki do samoświadomości

Jak słusznie twierdził Bertolt Brecht, „prawdziwi bandyci nie napadają na banki – prawdziwi bandyci zakładają banki”. Nie wiedzieli o tym naiwni kredytobiorcy, ale praktyka realnego kapitalizmu w Polsce zmieniła ich świadomość. Oprócz banków zostało pewnie jeszcze sporo instytucji, o których mają oni wiele fałszywych wyobrażeń, co czyni ich nadal bezbronnymi. Wciąż łudzą się np., że państwo polskie im pomoże. Jakby nie wiedzieli, że państwo chroni tylko silnych i pomaga wybranym klasom społecznym. Kiedy od elit władzy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Humaniści zaczną strajkować?

Państwo zamienia naukowców w urzędników wciąż piszących wnioski o granty Ostatnie strajki różnych grup zawodowych przebudziły nawet krajowych humanistów. Założyli oni Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej i domagają się m.in. „zapewnienia uczelniom ciągłości istnienia w czasach niżu demograficznego i nieuzależniania dotacji od liczby przyjętych studentów”. Umasowienie szkół wyższych, spłycenie wiedzy, komercjalizacja akademii, zamiana krytycznego oglądu świata na zabawę w zbieranie punktów – te i inne zarzuty wobec życia uczelnianego stawiane są   powszechnie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Płacz sierot z klasy średniej

Przez całe lata 90., kiedy nowy system na siłę szukał bohatera masowej wyobraźni, media, politycy i tzw. eksperci wskazywali powstającą, bohaterską klasę średnią. Miała ona nie tylko wyrugować z obiegu publicznego dawny wzór wielkomiejskiej klasy robotniczej, ale również stać się propagandowym mitem założycielskim „realnego kapitalizmu” w Polsce. Motorem zmian, które doprowadzą nas do nowoczesności i krainy szczęśliwości. Klasa średnia to był wówczas modny temat nie tylko debat publicznych i kampanii wyborczych, ale też nauk społecznych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Klasa przeciwko klasie

Najlepiej dla polskiego biznesu i rządu byłoby, gdyby Polacy pracowali za darmo albo za kupon żywieniowy. Właśnie trwa kolejny spór o płacę minimalną. Na szczęście dla polskich pracowników ma on wymiar międzynarodowy. W innym przypadku nikt by się nim nie przejął. Sektor transportowy w Polsce tylko dzięki niskim pensjom kierowców stał się europejskim liderem. Podobnie jest w innych branżach. Tylko tania siła robocza i maksymalne zaniżanie płac jest jedynym czynnikiem pozwalającym polskim usługom i produktom jeszcze funkcjonować. Nie są one

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Wykształceni i zniewoleni

W czasie protestów społecznych, jak w przypadku ostatnich działań górników, Polacy generalnie opowiadają się przeciwko władzy i są po stronie protestujących. Tak też było ostatnio, kiedy prawie 70% społeczeństwa opowiadało się w sondażach po stronie górników. Jest to jednak anonimowe i ciche poparcie. Głośniej krzyczą w mediach neoliberalni politycy, doradcy bankowi i wszelkiej maści eksperci rynkowi. Oni jak zwykle mają prostą receptę, tę samą od 25 lat: sprywatyzować, zaorać, ludzi zwolnić z pracy, a niewidzialna ręka

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Dzikie historie, czyli stabilizacja na chwiejnych protezach

Zazwyczaj nie dostrzega się sił ekonomicznych i politycznych, które działają nad naszymi głowami, często wbrew naszej woli oraz naszym interesom. Ale są chwile, kiedy nie trzeba być socjologiem, aby dostrzec jak na dłoni bezpośrednie powiązania i zależności między decyzjami politycznymi a interesem określonych grup i klas społecznych. Najczęściej są to okresy kryzysowe – kiedy ludzie już nie wierzą w oficjalne komunikaty, telewizyjna propaganda nie ucisza powszechnego niepokoju, coraz więcej osób podaje w wątpliwość istniejące reguły gry, przepisy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Wspólne sprawy i szara strefa

Obecnie panujące nam królestwo rynku robi wszystko, aby pokazać, że wszelkie problemy publiczne mają charakter jednostkowy, prywatny – dotyczą tylko wybranych osób i odrębnych przypadków, między którymi nie ma podobno żadnej zależności. Nawet bezrobocie przez długi czas ukazywano w Polsce jako problem jednostkowy. Jak pisał zmarły na początku stycznia tego roku Ulrich Beck, wybitny socjolog niemiecki, „W warunkach indywidualizacji ludzie zostają obarczeni masowym bezrobociem jako osobistym losem. Dotknięci

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Trochę świeżości na nowy rok

Dobrze byłoby znaleźć coś dobrego wokół nas na Nowy Rok. No to zaczynajmy. Dzięki amerykańskiej dominacji w świecie i chęci pogrożenia jankeskim palcem Rosji, Wenezueli i Iranowi kiepsko opłacani za swą pracę Polacy mogą kupować nieco tańszą benzynę. Ale nie ma nic za darmo. Polski rząd w tym samym czasie wyciąga z budżetu państwa prawie 1 mld zł na zakup 40 amerykańskich pocisków dla F-16. Potrzeby socjalne rodaków – jak widać – mogą zaczekać.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Wyrok na komunę

Trzymające z władzą media głównego nurtu do spółki z całą prawicą wydały już wyrok na istnienie w Polsce jakiejkolwiek lewicy. Pierwszy raz od zmiany systemu w 1989 r. poczuły, że naprawdę mogą wdeptać w ziemię i pozbawić politycznego życia wszystko, co wychyla się za bardzo na lewo. Kiepski wynik SLD w ostatnich wyborach ma pokazać, że nie tylko sieroty po PRL są nikomu niepotrzebne, ale również wszelkie odcienie czerwieni są nie z tej epoki i nie pasują do panującego porządku. W tej strategii chodzi jednak nie o samo wyeliminowanie SLD, ale o zlikwidowanie przestrzeni do stworzenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.