Tag "śmierć"

Powrót na stronę główną
SZOŁKEJS

Muzyka butów

Trzeba mieć sporo zaufania do własnego rozumu, żeby publicznie zabierać głos na temat śmierci. Mało kto ryzykuje, kto ma porządną maturę i umie sobie przedstawić, ile milionów myśli zapisanych w tej sprawie zalega biblioteki całego świata. Pokora wobec dorobku umysłowego naszej cywilizacji paraliżuje współczesnych mędrców i odbiera im śmiałość do wystąpień. Oni najchętniej cytują mniej lub bardziej starożytnych myślicieli. Z tym większą uwagą warto odnotować wielkiej rangi sukces intelektualny naszego rodaka

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Trzeba zabić tych pieszych

Czy konstruowanie sztucznej inteligencji na potrzeby przyszłych pojazdów autonomicznych (czyli takich, którymi kieruje nie człowiek, ale komputer) może pomóc zrozumieć, dlaczego o niektórych śmierciach milczymy (sześcioro bezdomnych, którzy w świąteczną noc spłonęli w pustostanie na warszawskim Żeraniu), a mówimy, słyszymy, oglądamy, dyskutujemy, podziwiamy konferencje ministrów w innej sprawie (tragiczna śmierć pięciu 15-letnich dziewczyn z Koszalina, Julii, Karoliny, Amelii, Małgorzaty i Wiktorii, które zginęły w pożarze podczas zabawy w escape roomie, pokoju ucieczki nomen omen, z którego nie było

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Przyczepiła się do mnie łatka erudyty

Ludzie sami sobie zabraniają celebracji śmierci i żałoby, bo trzeba biec dalej, zarabiać, odkuć się Marek Bieńczyk – pisarz, eseista, tłumacz, autor eseistycznej opowieści o śmierci matki Jest pan uznawany za erudytę, konesera słowa, ale „Kontener” to najmniej erudycyjna, najmniej skomplikowana, ale zarazem najbardziej osobista książka. – Faktycznie przyczepiła się do mnie – nieco na wyrost – łatka erudyty, ale zawsze staram się, żeby erudycja czemuś służyła. Te wszystkie nazwiska, nawiązania literackie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Duma narodowa

W znajomej szkole trwa akcja pisania przez uczniów listów do Polski. Bardzo ładnie. Ja bym jednak proponował, by po takim liście dla równowagi młodzi pisali list do ludzkości. Ale na to trudno liczyć. To chyba Mickiewicz pisał, że kto jest przyjacielem jednego tylko narodu, jest wrogiem wolności. Znajduję ciekawą refleksję filozofa Arthura Schopenhauera: „Najmniej wartościowym rodzajem dumy jest duma narodowa. (…) Każdy żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

To jest moja ostatnia wojna

Zygmunt Freud umarł na swój własny sposób, wtedy, kiedy chciał WRZESIEŃ 1939 ROKU Wczesnym rankiem we wrześniu Freud otwiera powieść, którą właśnie czyta: „Lichy czas dla topielców – rzekła, śmiejąc się, staruszka w łachmanach”. Przeszklone drzwi gabinetu wychodzą na ogród z kwitnącym migdałowcem. (…) Kilka miesięcy wcześniej, podczas szczególnie brutalnego naświetlania, Freud napisał do dawnej pacjentki i przyjaciółki Marie Bonaparte: „Mój świat znowu jest tym, czym był

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Pogrzeby szyte na miarę

Boimy się rozmawiać o śmierci. Zostawiamy na potem wszystkie ustalenia. A później okazuje się, że nie wiemy, jak ktoś chciał być pochowany Anna i Jacek Borowikowie – małżeństwo mistrzów świeckiej ceremonii pogrzebowej Kim państwo jesteście? Kapłanami śmierci, mistrzami kresu życia, pocieszycielami pogrążonych w żałobie rodzin? Aktorami? J.B.: – Aktor gra wszystkie role, my tylko jedną. Wykonujemy swój zawód, który wiąże się z pewnymi czynnościami. I chociaż nie jesteśmy kapłanami, ludzie często nam mówią,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pożegnać człowieka po ludzku

Umarł ktoś bliski. Trzeba go godnie pożegnać – już tylko tyle można dla niego zrobić. Do niedawna główną rolę w ceremonii pogrzebowej odgrywał u nas Kościół, najczęściej rzymskokatolicki. To się zmienia, coraz częściej zdarzają się pogrzeby świeckie czy może raczej cywilne (bo mogą mieć charakter ateistyczny bądź wyznaniowy, tyle że poza Kościołem jako instytucją). W jakim stopniu zwiększa się liczba tych ceremonii, trudno powiedzieć. Nie ma takich statystyk w skali kraju. Tylko prywatne obserwacje

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Rocznice i pomniki

Napisał francuski filozof i aforysta Bernard Le Bovier de Fontenelle, co później często powtarzano, że śmierć jest przykra tylko dlatego, że inni pozostają przy życiu. Jest to jednak płytka sentencja, ci „inni” bowiem też za chwilę się wyniosą. Rzeczpospolita liczy sobie ok. 40 mln mieszkańców. Za 100 lat (może z małym okładem) będą już oni wszyscy, w tym aktualnie różowe niemowlęta, gryźć żyzną polską ziemię. Sam Fontenelle trzymał się mocno, dożył 99

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ilu nie przeżyło wakacji?

Co cztery dni w Europie powstaje nowa substancja psychoaktywna, która jako dopalacz staje się legalnym zamiennikiem narkotyków Latem zeszłego roku w ciągu czterech dni, od 9 do 12 lipca, do szpitali w województwie śląskim trafiło ponad 200 osób z powodu zażycia dopalacza o nazwie „Mocarz”. W tym roku producenci dopalaczy takiej wpadki nie zanotowali. Portale internetowe oferujące dopalacze przygotowały się do sezonu letniego zgodnie z hasłem: frontem do klienta. Jeden z nich, prowadzący sklepy w 17 dużych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Wieczny odpoczynek pod palmą

Na cmentarzu obowiązuje moda – jak wszędzie Style, tendencje, kierunki i prądy obowiązują nawet w dziedzinie nagrobków, trumien, ceremonii i obyczajów żałobnych. Cmentarze zmieniają się jak cała Polska. No, może trochę wolniej… Lastriko: ostatnie pożegnanie Pierwsze wrażenie jest uderzające: na polskich cmentarzach nastąpił generalny odwrót od lastrika typu parapet i stopnie na klatce schodowej. To lastriko w połączeniu z obłędnie pstrokatym kwieciem nagrobnym z miejsca wprowadzało w klimat meksykańskiego Halloween. U nas z lekka absurdalny.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.