Tag "Straż Graniczna"
Cicha noc, święta noc
W gazetach informacja o kolejnym dramacie na granicy. Tym razem o zaginionej w lesie czteroletniej dziewczynce. Wcześniej był przypadek ciężarnej kobiety, którą znaleziono „na linii granicznej”, by posłużyć się ulubionym zwrotem pani rzecznik Straży Granicznej. Kobieta poroniła i niedawno zmarła w szpitalu, zostawiając piątkę dzieci. A przed nią jeszcze 19-letni chłopak, który utonął w Bugu, i dwóch innych imigrantów zmarłych z zimna i wyczerpania. Nie znamy losu dzieci z Michałowa wywiezionych na „linię graniczną”, czyli, mówiąc po prostu, do lasu.
Autobusy jakieś popodstawiali czy co?
Tak zastanawiał się w „Kilerze” Juliusza Machulskiego dyrektor więzienia nad sposobem ucieczki kilkuset więźniów z innego zakładu karnego… Mamy na granicy z Białorusią kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i wojska. Rzecznicy tych instytucji przedstawiają ich bohaterskie starcia z uchodźcami i służbami białoruskimi. Informują, że codziennie udaremniają kilkaset prób nielegalnego przekraczania granicy. Równocześnie rzecznik federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec przekazał, że w październiku codziennie do ośrodków dla uchodźców po niemieckiej stronie granicy z Polską zgłaszało
Wicepremier Andruszkiewicz
Chcecie żywego dowodu, że można być jednocześnie półanalfabetą i ministrem w kancelarii premiera Morawieckiego? Oto on – Adam Andruszkiewicz, chodzący, jedzący i pijący dowód klęski szkolnictwa na poziomie podstawowym. Syn ziemi grajewskiej zna jakieś 250, może 300 słów. Połowy używa bez zrozumienia. Cytujemy za „Naszym Dziennikiem”: tragiczne happeningi, pokazaliśmy jasne dowody, oni są jak błaźni itd. Andruszkiewicza szczególnie martwią opozycja i polskojęzyczne media. Radzi więc, „by przewodnicząca Komisji Europejskiej zaprosiła
Przygotowanie do logiki wojny
Z łatwością przełączamy się ze standardów moralnych dnia codziennego na etyczne dno, które prezentujemy, komentując wydarzenia społeczne czy polityczne Na co dzień żyjemy jak przykładni obywatele. Wstajemy rano, odwozimy dzieci do szkoły, idziemy do pracy, potem odbieramy dzieci, gotujemy obiad. Staramy się być mili i uprzejmi, przechodzić przez jezdnię na zielonym świetle, segregować śmieci i mówić dzień dobry sąsiadom. Wieczorem całujemy dzieci na dobranoc, przykrywamy kołderką, wycofujemy się na palcach z pokoju, cicho zamykając drzwi.
Antyszczepionkowcy pod parasolem PiS
Jak to z nami jest? Prawica utwierdza naród w przekonaniu, że nasza historia to piękny serial składający się z bohaterskich czynów. Wyłącznie. A kto marudzi i wyciąga jakieś brudy, zdrady i pospolitą głupotę, ten uprawia pedagogikę wstydu. Bo przecież my, Polacy, odwagę i niezłomność wyssaliśmy z mlekiem matki. I nagle ten bohaterski naród na widok kilkuset migrantów, uzbrojonych w kije i kamienie, ogarnęła taka fala lęku, taki strach, że większość gotowa jest oddać się pod opiekę nawet temu
Kuriozalni rzecznicy
W ramach usprawniania przekazu informacji o działaniach Straży Granicznej zniknęła na jakiś czas z konferencji prasowych oraz materiałów radiowych i telewizyjnych ppor. Anna Michalska. Przypuszczamy, że nie ze względu na wadę wymowy, szczególnie bolesną dla słuchających jej wypowiedzi w radiu. Pani podporucznik była również w swoich działaniach bardzo nieprofesjonalna: polemizowała z dziennikarzami, zamiast odpowiadać na pytania, komentowała je w nieodpowiedzialny sposób. Jej wypowiedź o dzieciach z Michałowa będzie cytowana na wszystkich szkoleniach dla rzeczników wszystkich instytucji jako przestroga przed kompromitacją.
Przemoc państwa na granicy
Tak, jest przemoc na granicy. Od kilku miesięcy w bezwzględny sposób, łamiąc prawo polskie i ratyfikowane umowy międzynarodowe, polskie państwo nadużywa przemocy wobec tych wszystkich na pograniczu z Białorusią, których da się namierzyć, złapać, doścignąć, zatrzymać. Większości (wiemy to z danych policji niemieckiej) udaje się, często dopiero przy którejś próbie, przejść granicę, przemierzyć całą Polskę i bezpiecznie przedostać się przez kolejną polską granicę – tym razem do Niemiec. Nikt tam nie ginie. Na granicy
Przeddrucie chrześcijaństwa
Oficjalna propaganda otrąbiła wielkie zwycięstwo! Na miarę odsieczy wiedeńskiej i batalii chocimskiej. Nasze siły zbrojne, Straż Graniczna i policja powstrzymały najazd islamu na Europę. Po raz kolejny ocaliliśmy nasz kontynent przed najazdem pogaństwa! Tym razem pod Kuźnicą Białostocką. Tak oto Kuźnica dołączyła do Wiednia i Chocimia! Europa powinna być nam wdzięczna. Ale Europa (ta zachodnia), jak to Europa, okazuje się znów niewdzięczna! Prezydent i tym razem, jak zresztą zawsze, miał rację! To przecież „wyimaginowana wspólnota”.
Raport z granicy człowieczeństwa
Strach – o rodzinę, o ludzi umierających w lasach, przed mundurowymi, przed sąsiadem. To codzienność mieszkańców Narewki O Narewce, którą odwiedziłam i opisałam na początku stanu wyjątkowego, teraz głośno w całej Polsce. Do tamtejszej placówki Straży Granicznej patrole odwożą (lub twierdzą, że odwiozą) znalezionych w lesie ludzi. Mundurowych śledzą aktywiści. W tej nowej rzeczywistości na początku listopada pod Narewką napadnięto na osoby, które pomagały ukrywającym się w lesie. Napastnicy, firmowani przez Straż Graniczną tajniacy, mieli na twarzach maski halloweenowe, posługiwali się









