Tag "Wojciech Wyszogrodzki"
Show up koszulka w górę, majtki w dół
W pojedynkę lub w parze. Na stojąco lub na leżąco. Oralnie lub analnie. Za żetony albo za darmo. Tak część młodych ludzi spędza wakacje przed komputerem. Show up (dla wtajemniczonych po prostu szołap) nie odpoczywa nigdy. O każdej porze dnia i nocy coś się dzieje. Wcześnie rano licznik wskazuje 50 pokazów i 3 tys. widzów. Wieczorami i w nocy bywa grubo ponad 10 tys. Za 100 żetonów płaci się 18 zł, a za otrzymanie 10 żetonów do portfela „bohatera” wpada
Drużyna Prezesa
Zazwyczaj ich nie widać, bo przecież Woodstock to Jurek Owsiak. Ale oni są. I bez nich nie byłoby festiwalu To oczywiste, że imprezy dla 700 tys. osób – a tyle zdaniem organizatorów było na tegorocznym Przystanku Woodstock – nie przygotuje i nie poprowadzi jedna osoba. Tak, Jurek ma decydujący głos – to potwierdzają wszyscy. Nie jest jednak zamknięty na pomysły innych. – Sugerujemy mu zespoły lub sam przynosi muzę, która go kręci. On jest szefem artystycznym, więc to on decyduje, kto i kiedy wystąpi. Scena Przystanku
Tu trzeba być!
Muzycznie i patriotycznie – tak przez trzy dni było w Kostrzynie nad Odrą. Policja uznała XVI Przystanek Woodstock za najbezpieczniejszy ze wszystkich! Chciałam się wyrwać z tej angielskiej rutyny, tam niczego takiego nie organizują i ludzie są zupełnie inni, tu nikt mnie ocenia. No przecież tak bym z domu nie wyszła! – śmieje się Ula. – Tu nie zdarza się, że ktoś cię odepchnie, ludzie czują tę atmosferę i chętnie gadają ze sobą. Z Szymonem idą do namiotu z tabliczką „Myślibórz”. Oboje się uczą. On – właśnie
Przystanek na jubileusz
Reggae i operetka, taplanie w błocie i poważne dyskusje z politykami o 20-leciu RP, basenik z gliną i reprodukcja Rembrandta, czyli 15. Przystanek Woodstock Pociąg specjalny z Gdyni do Kostrzyna wygląda wprawdzie na osobowy, ale jedzie jak pospieszny – zatrzymuje się tylko na kilku stacjach. Tym bardziej dziwią otwarte drzwi wagonów wtaczających się na peron. To pasażerowie dbają o przewiew podczas jazdy. Mam miejsce stojące w przejściu – akurat na dwie nogi. Wokół w różnych pozycjach stoją i siedzą młodzi
Przebudzenie
Zasłabła na przystanku. Nikt jej nie pomógł. Przegrała po 14 miesiącach walki. Jej przyjaciele próbują wyrwać nas ze znieczulicy Pomysł na spektakl przyszedł w nocy. – Obudziłem się i doszedłem do wniosku, że teatr musi zareagować, musi być barometrem społecznym w naszym mieście i nie tylko, bo znieczulica jest w całej Polsce. W chrześcijańskim kraju mijamy obojętnie osobę, która leży na chodniku, z góry zakładając, że to narkoman albo pijak. Bo po co mieć kłopoty? Uznałem, że musimy napisać przypowieść kierowaną do młodego pokolenia, do dzieci. Chciałbym,
Słodki smak złota
Łódka nie wie, że to są igrzyska olimpijskie, płynie tak samo szybko i na treningu, i na pucharach świata, i na igrzyskach. Trzeba tylko uporać się ze stresem Michał Jeliński, wioślarz (ur. w 1980 r. w Gorzowie) – wioślarz, złoty medalista igrzysk olimpijskich w Pekinie. Od 10 lat trenuje w AZS AWF Gorzów. Wśród jego największych sukcesów sportowych jest m.in. trzykrotne zdobycie tytułu mistrza świata w czwórce podwójnej (2005-2007), wicemistrzostwo świata do lat 22 w dwójce podwójnej (2002), akademickie wicemistrzostwo świata (2002), trzykrotne mistrzostwo
Bo ktoś się bał?
Z orkiestrą Owsiaka uczyła pierwszej pomocy. Jej nikt nie pomógł Laska, idziemy na piwo, trzymaj się, nie upadniesz! – matka patrzy córce prosto w oczy. 20-letnia Marta Piekarz uczy się chodzić. Bo nikt jej nie pomógł. Teraz pomagają najlepsi. Marta jest na rehabilitacji w bydgoskim Szpitalu Uniwersyteckim. – Tutaj nikt nie odbiera nadziei: nie ma wyroków beznadziejnych, ale nikt też nie określa terminu pozytywnego zakończenia rehabilitacji – tłumaczy matka Edyta Piekarz. Powrót do dzieciństwa Marta
To tutaj jest Polska
Czy spotkania w Akademii Sztuk Przepięknych zdominują przyszłoroczny Przystanek Woodstock? Jurek Owsiak myśli nad zmianą formuły największej plenerowej imprezy w Europie Przystanek żyje od wczesnego poranka. Od 8.00 jogini witają słońce wraz z prof. Januszem Szopą z katowickiej ASP. Do umywalni zmierzają grupki woodstockowiczów, niektórzy idą do miasta po świeże pieczywo. Większość, co oczywiste, śpi dłużej. Mateusz z Wrocławia wstaje około południa. Na Woodstocku jest już szósty raz. Studiuje w poznańskiej ASP, od października dostanie stypendium naukowe,
Daje im szkołę w Brukseli
Kiedyś od ucznia dostałam maila: „Dzień dobry. Szukam żony polskiego pochodzenia. Czy mogę się uczyć z panią polskiego?” – śmieje się Joanna Karczewska Ma 26 lat, nietuzinkową urodę i nie boi się nowych wyzwań. W 2000 r. z Włocławka wybrała się na studia do Warszawy. Dziś jest właścicielką szkoły językowej w Brukseli. Między Flamandami i Holendrami O nauczaniu i tłumaczeniu myślała od dawna. Miłość do języków zaczęła się w rodzinnym Włocławku. Wybrała tam klasę z rozszerzonym programem języka niemieckiego.
Po prostu Woodstock
Przyjechali dla Owsiaka, dla muzyki, znajomych i tego niepowtarzalnego klimatu. I żeby poczuć wielką siłę bycia razem Znów zabijają w nas młodość, znów zabierają nam wolność – z kilkuset tysięcy gardeł robi wrażenie. „Hipisówka” Kobranocki jak żadna inna piosenka nadawała się na preludium tegorocznego Przystanku Woodstock. Na godzinę przed początkiem piątkowych koncertów ze wzgórza i pól namiotowych pod scenę ściągają młodzi ludzie z transparentami. Sprawnie zawieszają je pod sceną – najczęściej używają do tego









