Wpisy od Attaché

Powrót na stronę główną
Kraj

Notes dyplomatyczny

Brak dyscypliny klubowej w AWS-ie podczas głosowania nad wotum nieufności wobec ministra Wąsacza, mało kogo w MSZ zdziwił. Takich dożyliśmy czasów, że z dys­cypliną krucho, także w MSZ. Świad­czy o tym chociażby historia byłego naczelnika wydziału, tłumaczy.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Najpierw trochę prywaty. Otóż w MSZ funkcjonuje komórka o nazwie Departament Systemu Informacji (DSI dyrektorem jest tu Grzegorz Dziemidowicz), której jednym z wielu zadań jest opracowywanie przeglądu tygodników czyli biuletynu składającego się z kserokopii artykułów poświęconych

Kraj

Notes dyplomatyczny

Zbiorowa mądrość jest jak Salomon. Z pustego nie naleje, ale problem rozwiąże. Przez parę miesięcy między MSZ a Kancelarią Premiera toczył się bój o to, kto zostać ma ambasadorem RP w Hiszpanii. Ostatecznie wygrał MSZ. Ambasadorem został wybraniec ministra

Kraj

Notes dyplomatyczny

Mieliśmy powiew wielkiego świata. W MSZ zorganizowano spotkanie z Adamem Danielem Rotfeldem, dyrektorem Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem SIPRI. Spotkanie było udane, Rotfeld zna się na polityce międzynarodowej jak mało kto i potrafi o niej opowiadać.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Błąka się po MSZ-ecie projekt ustawy o Służbie Zagranicznej RP, bodajże trzeci z kolei. Rzecz nie jest bez znaczenia. Od pół roku obowiązuje ustawa o służbie cywilnej, urzędnicy MSZ są jej częścią, ale na tyle specyficzną, że wymagającą uwzględniających tę specyfikę rozwiązań

Kraj

Notes dyplomatyczny

Dziennik „Życie” na pierwszej stronie zamieścił wielki tytuł „Ambasador kłamał?”. Po czym wyjaśnił, że „ambasador Polski w Izraelu będzie miał proces przed sądem lustracyjnym”. W dalszej części „Życie” tłumaczyło, że, co prawda, ambasadorowie nie muszą składać oświadczeń lustracyjnych,

Kraj

Notes dyplomatyczny

Najpierw porozmawiajmy o zagranicy. Otóż już wiadomo, kto jest naj­droższym dyplomatą llI RP. Tytuł ten bez wątpienia należy się Gabrielowi Beszłejowi, naszemu ambasadorowi w Meksyku. Beszłej, zanim został am­basadorem, z dyplomacją nie miał nic wspólnego.