Wpisy od Julian Bartosz

Powrót na stronę główną
Opinie

Zniewolona historia

Apel 19 francuskich historyków o zaniechanie polityki historycznej przeszedł w Polsce bez echa Wśród wielu cennych wolności, które zawdzięczamy III Rzeczypospolitej, zabrakło jednej – wolności dla historii. Niejednego Czytelnika ta konstatacja może zdziwić. By ją wyjaśnić, warto uzupełnić wywód Krzysztofa Pilawskiego z artykułu „Święto ocalenia” (PRZEGLĄD nr 19). Autor przypomniał, że „parlament podjął co najmniej pół tysiąca ustaw i uchwał związanych z nią (z historią – J.B.), państwo zaś wydaje co roku setki milionów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Macież wy odwagę Franciszka?

Bauman i program dla lewicy w adhortacji apostolskiej Chwała Robertowi Walenciakowi za rozmowę z prof. Zygmuntem Baumanem (PRZEGLĄD nr 9). Te zwięzłe odpowiedzi na dobre pytania dziennikarza mogłyby wprowadzić nieco ładu i jasności w myślenie mrowia najrozmaitszych aspirantów do reprezentowania lewicy. Jest oczywiście jeden podstawowy warunek. Taki mianowicie, że powinna być najpierw jakaś lewicowa myśl poza zachodzeniem w głowę, co by tu zrobić, aby dostawszy się do parlamentu, wieść dla „dobra Polski” próżniaczy żywot. Obecnie walka polityczna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Co robić, żeby nic nie zrobić

Lewica, będąc u władzy, nie broniła interesów ludzi pracy Z należnym panu profesorowi szacunkiem przeczytałem tekst Longina Pastusiaka „Lewica ludzi pracy” (PRZEGLĄD nr 3). Wynurzenia znakomitego amerykanisty zrobiły na mnie wrażenie. Zakończył je bowiem autor takim akapitem: „Przed SLD stoi ogromne, trudne i długotrwałe zadanie systematycznego utrwalania w polskim społeczeństwie poglądu, że tylko lewica broni autentycznych interesów ludzi pracy. Dlatego na ostatnim posiedzeniu Rady Krajowej SLD w grudniu ub.r. proponowałem powołanie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Zbrodnie Werwolfu to nie wymysł

Rewizjonizm historyczny w OnecieMiliony internautów mogły niedawno się dowiedzieć z platformy Onet, że niemieckie podziemie zbrojne występujące m.in. pod nazwą Werwolf to nic innego jak wymysł esbecji w celu legitymizacji rządów komunistów w Polsce po zakończeniu II wojny światowej. Tak więc po przyjęciu tzw. żołnierzy wyklętych do panteonu bohaterów narodowych mamy eskalację nachalnego rewizjonizmu historycznego. To, że jakiś historyk amator o ksywie „specjalista dziennikarstwa” wydał książkę „Werwolf. Propaganda PRL”, nie stanowi jeszcze logicznego powodu, aby Przemysław

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Lobbing – piąta władza

Lobbing niesłusznie ograniczono tylko do działań w parlamencie Gdyby choć część demaskatorskiego zapału, jaki media głównego nurtu wykazały w sprawie zegarka Sławomira Nowaka, została teraz przeniesiona na szukanie przyczyn nieopublikowania w wymaganym terminie ustawy mającej przeciwdziałać ucieczce do rajów podatkowych pieniędzy należnych polskiemu fiskusowi, może bylibyśmy bliżej prawdy o skandalicznym zaniechaniu w Ministerstwie Finansów i Rządowym Centrum Legislacji. Czy sejmowe zabiegi wokół nowelizacji tej ustawy przyniosą – poza zapowiadanym przez ministra Mateusza Szczurka doraźnym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Bieg ku grożącej nam przyszłości

Zwiastun IV Rzeczypospolitej w dolnośląskiej Sobótce Oto kolejny zwiastun IV Rzeczypospolitej. Trwają różnorakie przygotowania do jej powołania. Oto w uroczej dolnośląskiej Sobótce, miasteczku pod Ślężą, świętą górą Słowian, miejscowi demokraci tworzący lokalny zarząd i samorząd wystąpili z „przyszłościową” inicjatywą. Pod instytucjonalnym protektoratem samego burmistrza Stanisława Dobrowolskiego, którego w 2013 r. części mieszkańców nie udało się odwołać, postanowiono zorganizować pierwszy Bieg Niezłomnych – Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Do protektorów biegu należą również płk Andrzej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Studium władzy Hillary Clinton

Wśród państw wymienionych jako ważni partnerzy USA w Europie nie ma Polski Trzem ostatnim prezydentom USA – demokracie Billowi Clintonowi (1993–2001), republikaninowi George’owi W. Bushowi (2001-2009) i demokracie Barackowi Obamie (od 2009) towarzyszyły na stanowisku sekretarza stanu kolejno trzy kobiety: Madeleine Albright, Condoleezza Rice oraz Hillary Clinton. W poczcie 67 szefów Departamentu Stanu sztafeta trzech pań kierujących amerykańską polityką zagraniczną to na pewno w czasach gender fakt godny zauważenia. Hillary Clinton,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Zbędna cenzura

O tym, co można, a czego nie wolno, decyduje dziś właściciel „społecznego środka przekazu” Z całym szacunkiem dla majestatu głowy państwa, wystąpienie prezydenta Bronisława Komorowskiego 5 czerwca przed budynkiem na ulicy Mysiej 5 w Warszawie uważam za nieporozumienie. Posługując się jego słowami, przyznam z uznaniem, że „nadrukowaliście się”. Owszem. Dodam nawet, że Memoriał Wolnego Słowa to bardzo słuszny akcent architektoniczny w stolicy Polski, zwłaszcza w pobliżu dawnego gmachu KC PZPR zamienionego potem w giełdę – swoisty

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Tylko w Polsce cisza nad Snowdenem

Co miesiąc 70 mln razy amerykańskie służby wchodzą do naszej cyberprzestrzeni Polska premiera książki Glenna Greenwalda „No Place to Hide” („Nigdzie się nie ukryjesz”) o sprawie Edwarda Snowdena, to znaczy o totalnym i globalnym inwigilowaniu wszystkiego i wszystkich przez amerykańską National Security Agency (NSA), powszechnego zainteresowania polskich mediów elektronicznych i drukowanych nie wzbudziła. Z chlubnym wyjątkiem „Gazety Wyborczej” główny nurt tzw. komunikacji społecznej płynął swoim korytem na wezbranej fali 25-lecia niepodległości, 10-lecia członkostwa w UE

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Spowiedź naiwnego dogmatyka

Z dostępu do mediów zrobił się monopol, a z pluralizmu – farsa Wyspowiadam się niniejszym przed ludźmi lewicy z naiwności sprzed 25 lat. Obradował wtedy Okrągły Stół. Brałem w nim udział, i to w dwojakim charakterze. Przy głównym stole jako ghostwriter szefa OPZZ, przy podstoliku prasowym jako uczestnik – byłem jedynym dziennikarzem spoza stolicy po tzw. stronie partyjno-rządowej. Oba moje ówczesne jestestwa łączył jeden temat: cenzura. Gardłowałem przeciw tej zarazie od Października ‘56. Możecie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.