Wpisy od Marek Czarkowski

Powrót na stronę główną
Kraj

E-czytniki, e-podatki, e-głupota…

W latach 2007-2013 w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka na realizację projektów, które przyczyniłyby się do podniesienia naszej innowacyjności, miano przeznaczyć 10,186 mld euro. Beneficjenci unijnych dotacji liczą na to, że na merytoryczne zweryfikowanie projektów zabraknie czasu. Myli się ten, kto sądzi, że największe środki z unijnych programów trafiły na rachunki prywatnych firm lub cypryjskie konta ich właścicieli. Najtłustsze kąski konsumuje administracja państwowa. Z ciekawymi efektami – np. w lipcu 2011 r. system dostępu do informacji publicznej został formalnie odebrany przez ministerstwo. Dwa lata później rzecznik prasowy nadal mówił o jego odbiorze i weryfikacji użyteczności.

Kraj

Bardzo skromni innowatorzy

Największymi beneficjentami unijnej pomocy dla Polski w latach 2007-2013 okazały się nie polskie firmy, lecz duże zagraniczne koncerny. Mimo wpompowania w naszą gospodarkę miliardów euro, spadliśmy w unijnym rankingu innowacyjności. Bydgoska PESA produkuje pociągi dla Deutsche Bahn, PKP Intercity wolało kupić Pendolino. Produkowane w Bydgoszczy pociągi i tramwaje należą dziś do najlepszych w Europie. Możemy spotkać je w Rosji, Czechach, na Węgrzech, Ukrainie i we Włoszech. Taka firma powinna wręcz opływać w dotacje z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Otóż nic bardziej mylnego! W ramach POIG bydgoska PESA otrzymała dofinansowanie tylko na JEDEN projekt o wartości niespełna 40 mln zł.

Kraj

Byle Bruksela sie nie dowiedziała

Pod względem innowacyjności nasza gospodarka znajduje się na szarym końcu, razem z Rumunią i Bułgarią, a rząd beztrosko marnuje miliardy złotych z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Przykłady? Spółka z kapitałem w wysokości 10 tys. zł otrzymała dofinansowanie w wysokości 20 mln zł. Jednak zamiast instytutu naukowo-badawczego w Iławie dziś widać tylko tablicę informacyjną. Komisja Europejska wstrzymała Polsce wypłatę 312 mln euro z programu Innowacyjna Gospodarka ze względu na wykryte poważne uchybienia. Na czarnej liście znalazło się 18 projektów, m.in. budowane w Radomsku magazyny duńskiej sieci supermarketów dekoracyjnych firmy JYSK (dofinansowanie 94 mln zł), dwa projekty Ministerstwa Finansów (dotacja 390 mln zł) i trzy projekty byłego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, których łączne dofinansowanie przekroczyło 618 mln zł.

Kraj

Skok na SKOK

Komisja Europejska planuje poważne wsparcie spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, by zmusić banki do bardziej odpowiedzialnych zachowań W ostatnich dniach lipca pojawiła się informacja, że Komisja Nadzoru Finansowego podjęła decyzję o wprowadzeniu zarządcy komisarycznego do SKOK-u im. św. Jana z Kęt.

Kraj

PARP daje od członka

Generalnie byczo jest! Jeśli wierzyć damom rządzącym w Polsce unijnymi środkami – minister rozwoju regionalnego Elżbiecie Bieńkowskiej oraz prezes PARP Bożenie Lublińskiej-Kasprzak – nasza zielona wyspa jest europejskim czempionem w ich pozyskiwaniu i wykorzystywaniu. Rzeczywistość okazuje się mniej krzepiąca. Opisane tydzień temu na łamach „Przeglądu” przypadki spółek BOPOL i OKO-Vita są wyjątkiem. Ujrzały bowiem światło dzienne. W 2012 r. 80% umów zawartych w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka nie było kontrolowanych w trakcie realizacji. Dzięki stronie www.spryciarze.pl – dotacja 763 tys. zł – dowiemy się, jak otworzyć samochód w 10 sekund, jak grać na marchewce czy jak napełnić balon za pomocą szklanej butelki.

Kraj

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości Zorganizowanej

W marcu 2013 r. Elżbieta T. złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Piotra T., który jej zdaniem wyprowadził z należących do nich spółek BOPOL, Oko-Vita, Oko-Medica i Visimax kwotę nie mniejszą niż 8 444 000 zł. Śledztwo z pewnością napotka problemy, Piotr T. bowiem się ulotnił. Ostatni ślad prowadził na Cypr, gdzie podobno widziano go w towarzystwie młodej partnerki. To, że mężczyzna czyści rachunki i pryska z kochanką, nie jest niczym nadzwyczajnym. Rzecz w tym, iż dobrobyt państwa T. w dużej części opierał się na Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka. W ramach tego programu Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości hojnie dofinansowała projekty państwa T., które nie zostały zrealizowane.

Kraj

Pieniądze na mrzonki?

Nanotechnologię prezentuje się u nas jako kluczowy element gospodarki opartej na wiedzy. A to oznacza wydatki. Tylko czy mają one sens? Czy nie powstaną obiekty, których nie sposób będzie utrzymać? Na przykład w Warszawie buduje się Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii. Dotacja unijna sięgnie 359 mln zł, przy czym środki te są przeznaczone na budowę i wyposażenie laboratoriów. Na ich utrzymanie i przyszłe badania trzeba będzie zdobyć nowe. Jakie będą efekty nanotechnologicznego bumu, trudno przewidzieć. Polscy fizycy mają renomę w świecie, lecz o duże pieniądze na badania łatwiej w USA, Niemczech czy Szwajcarii. Trudno też u nas liczyć na wdrożenia wynalazków. Oby więc nie skończyło się jak z niebieskim laserem. Były pieniądze i nadzieje na komercjalizację. Były zapewnienia polityków, że tym razem „damy radę”. Dziś niebieskie lasery znajdziemy w każdym odtwarzaczu Blu-ray, lecz nie pochodzą one z Polski.

Kultura

Jak się kręci w polskim kinie

Dziś w polskim filmie dzieje się aż nazbyt wiele, choć nikt głośno nie chce o tym mówić. Słyszymy za to lament filmowców, że na ich wielką sztukę nie ma pieniędzy. Nie wierzcie im. Nigdy w dziejach III RP to środowisko nie dysponowało taką kasą jak dziś. Chodzi o to, jak dzielone są dotacje. Nadzór nad działalnością Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej sprawuje minister kultury oraz 11-osobowa rada. I tak się składa, że nazwiska zasiadających w niej reżyserów zawsze znajdują się na liście przyznanych dotacji. Gdyby podobna sytuacja – członek rady nadzorczej pobierający pieniądze od spółki, w której radzie zasiada – zdarzyła się w PKN Orlen, Grupie Lotos, KGHM Polska Miedź, wybuchłby gigantyczny skandal. W odniesieniu do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej nikomu nawet do głowy nie przychodzi, że osoby zasiadające w radzie powinny zrezygnować z ubiegania się o dotacje.

Kraj

Są jeszcze sądy w Gdańsku

18 wyroków niekorzystnych dla rządu – czy ustawa hazardowa to niezwykle kosztowny bubel? „Sąd uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Dyrektora Izby Celnej z dnia 25 listopada 2010 r. oraz zasądza od Dyrektora Izby Celnej na rzecz skarżącej

Wywiady

Zysk nie może być ważniejszy od ludzi – rozmowa z Rafałem Matusiakiem

Dużo dziś się mówi o społecznej odpowiedzialności biznesu, dlatego chcę podkreślić, że dla kas spółdzielczych maksymalizacja dochodów za wszelką cenę nigdy nie była najważniejsza. Zawsze zwracaliśmy uwagę na aspekt społeczny naszych działań. Zysk nie może być ważniejszy od ludzi. To dzięki SKOK-om setki tysięcy Polaków mogło otworzyć rachunki i uzyskało dostęp do usług finansowych – mówi Rafał Matusiak, prezes Zarządu Kasy Krajowej SKOK. I dodaje: – Jeśli kasy i banki komercyjne podlegają temu samemu nadzorowi, to powinniśmy otrzymać takie same prawa. Kasy są dziś solidnym elementem rynku finansowego. Zgromadzone aktywa SKOK przekroczyły 16 mld zł, liczba placówek zaś zbliża się do 2 tys.