Jerzy Domański

Powrót na stronę główną
Felietony Jerzy Domański

Czas kończyć ciuciubabkę

Biurokracja nie ma serca. Nie ma też wyobraźni. Coraz częściej okazuje się, że nie ma też zbyt wielkiej ochoty na żmudną pracę. Przykład z ostatnich dni. We wrocławskim szpitalu zabrakło leków, bo Ministerstwo Zdrowia nie miało czasu na wydanie przepisów umożliwiających sprowadzenie leku z zagranicy. Wiceminister bezpośrednio nadzorujący te sprawy wyleciał, a premier poleciał przeprosić rodziny chorych dzieci. Ładny gest, ale niewystarczający. Nie zdejmuje on z szefa rządu odpowiedzialności za dobór najbliższych współpracowników. Zwłaszcza że sprawuje on swój urząd najdłużej spośród wszystkich premierów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Jeden cel – władza

Nowy rok rozpoczął się marnie. Politycy AWS i UW sprawiają wrażenie, jakby im zaszkodziły bale sylwestrowe. Przetasowania międzypartyjne, długie debaty nad tym, kto dziś jest sojusznikiem, a kto wrogiem, sprawiają, że mało mają oni czasu na inne sprawy. Jak chociażby na pracę parlamentarną. Zbliżające się wybory sprawiają, że nerwowość w obozach obu partii rośnie. I choć ciągle, jak zdyscyplinowany chór, powtarzają słowa o odpowiedzialności, państwie prawa, służbie publicznej, to wystarczy leciutko poskrobać, by zobaczyć

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Szeryf na cenzurowanym

Regułą działania służb specjalnych w krajach demokratycznych jest dyskrecja. U nas, niestety, jest zupełnie odwrotnie. Okresy ciszy są tylko krótkimi przerywnikami między kolejnymi skandalami. Ostatnio służby zostały wywołane do tablicy przez ministra sprawiedliwości, Lecha Kaczyńskiego, który zarzucił im próby inspirowania materiałów prasowych w dzienniku “Rzeczpospolita”. Minister sugerował, że zamieszczane na jej łamach artykuły na temat korupcji mają tzw. drugie dno. Że ich celem jest nie tylko ujawnienie skandali, ale że są to sterowane przez służby próby wpływania na życie polityczne.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Filary polskich plag

Bez żalu większość Polaków pożegnała stary rok i stare stulecie. Pytani przez ankieterów mówili, że był to dla nich rok niedobry i przyniósł im więcej smutku niż radości i więcej kłopotów niż satysfakcji. Tak kiepskie nastroje są zmorą badaczy zajmujących się interpretacją zachowań społecznych. Socjolodzy, psycholodzy społeczni i politolodzy mają wiele kłopotów z wyjaśnieniem przyczyn tak dużego pesymizmu Polaków. Żyjemy przecież w kraju wolnym, o największym w całym stuleciu poziomie suwerenności. Okazuje się jednak, że ludziom to już

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

W nowy rok z ciężkim bagażem

Niestety, tylko na krótko, w czasie wigilijnych życzeń opłatkowych Polacy byli dla siebie bardziej życzliwi i serdeczniejsi. Bo choć te najpiękniejsze i najbardziej sentymentalne święta są okazją do tego, by poszybować nad prozą życia codziennego, to po paru dniach trzeba jednak wylądować w realnym świecie. Na co dzień zabiegani i nerwowi, bojący się utraty pracy lub już bezrobotni, jak większość szukający okazji do dorobienia. Coraz bardziej sfrustrowani, na własnej skórze odczuwający symptomy kryzysu gospodarczego i z trudem wiążący koniec z końcem. W wielu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Pierwsze urodziny ”Przeglądu”

Rok temu, 20 grudnia ukazał się pierwszy numer “Przeglądu”. Był on bardzo stanowczą i bardzo szybką reakcją dziennikarzy dawnego “Przeglądu Tygodniowego” na arbitralne decyzje jego właścicieli. Zespół i jego współpracownicy nie uznali za oczywiste, że mało kompetentny, ale butny i arogancki właściciel może wszystko. Zaprotestowaliśmy przeciwko narzucanym decyzjom. Ale nie skończyło się tylko na sprzeciwie. Wyciągnęliśmy wnioski z tego, że w warunkach wolnego rynku władzę i uprawnienia decyzyjne mają tylko właściciele. Założyliśmy własny tygodnik. Uznaliśmy, że sami potrafimy lepiej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Nikt nie jest doskonały

Jedni mówią, że wybory prezydenckie w USA swoją dramaturgią przerastają najlepszy scenariusz filmu “political fiction”. Inni mając bardziej sceptyczny stosunek do amerykańskiej demokracji, a zwłaszcza do jej praktycznego kształtu, powtarzają z satysfakcją – nobody is perfect (nikt nie jest doskonały). W istocie nawet specjaliści mają kłopoty z wyjaśnieniem licznych zawiłości amerykańskiego systemu wyborczego. Bo i jak przystępnie wytłumaczyć, że może wygrać wybory i zostać prezydentem kandydat, który w całych Stanach uzyskał mniej głosów. Czyż nie jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Szalupowe nastroje urzędników

Listopad to nie jest pora radosnych uniesień i przypływu optymizmu. Kaprysy pogody i zwiększona podatność na stresy w zupełności wystarczają, by czuć się podle. A co dopiero, gdy na to wszystko nakładają się kolejne porcje złych wiadomości. Popatrzmy, jakie sygnały wysyłają do nas ostatnio politycy. Trwają coraz bardziej jałowe spory o przywództwo i nowy kształt AWS. Jak można za nimi nadążyć, skoro politycy AWS zmieniają swoje miejsca i poglądy szybciej, niż trwa druk naszego tygodnika. My nie nadążamy. A czy zdążą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Amnezja odnowicieli

Co wynika z wielotygodniowej walki o przy­wództwo w Akcji Wyborczej Solidarność? Bar­dzo niewiele. Zwłaszcza gdyby jej skutki mie­rzyć liczbą występów telewizyjnych lidera SKL, Jana Marii Rokity, próbującego za pośrednic­twem mediów obalić Mariana Krzaklewskiego. Wielce to naiwny pomysł. Zaskakująco naiwny jak na renomę wytrawnego gracza, którą cieszy się szef SKL. Wyraźnie widać, że dzisiejsi opozycjoniści Krzaklewskiego nie docenili talentów matematycznych i zmysłu konstruktorskiego szefa “Solidarności”. A ten tak ustawił reguły wyborcze w AWS, że na dobrą sprawę

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Pora na eurorealistów

Kim pan/pani jest? Euroentuzjastą, eurorealistą, a może eurosceptykiem? Na razie ta­kie określenia goszczą głównie w mediach, wystąpieniach polityków i badaniach opinii publicznej. Niebawem trafią także pod strze­chy. Nikt nie będzie przecież obojętny wobec coraz bardziej realnego członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Pisząc, że nasz akces do wspólnoty jest coraz bliższy, z założenia wykluczam się z grona eurosceptyków. Negocjacje w sprawie członkostwa Polski wchodzą w etap decydujący dla terminu i warunków naszego uczestnictwa w tym największym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.