Piotr Żuk

Powrót na stronę główną
Felietony Piotr Żuk

Na kulturowym froncie walki

Minister Rostowski postraszył w Parlamencie Europejskim widmem wojny w Europie. Nie miał na myśli tylko tej wojny, która rozgrywa się każdego dnia bez kamer telewizyjnych i fleszy reporterów między biednymi a bogatymi, szefami a ich podwładnymi, ale mówił – budząc konsternację i strach – o groźbie konfliktu zbrojnego między narodami. Być może uznał za Clausewitzem, że wojna jest tylko innym sposobem uprawiania polityki. W tym samym czasie w Polsce front walki miał wyraźnie charakter kulturowy. Najpierw weteran kilkunastu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Polska do remontu!

Różne społeczeństwa kreują różne elity i organizują debaty społeczne na odmiennym poziomie. Codzienne newsy też wiele mówią o społeczeństwach, w których powstają. Oglądając podczas wakacyjnego wyjazdu programy informacyjne europejskich stacji telewizyjnych, nie mogłem dostrzec jakichkolwiek wiadomości z Polski. Dość często była pokazywana Rosja. Oczywiście też Syria i Bliski Wschód. Mówiono o Korei, o wydarzeniach w Nigerii i na Sri Lance. Egzotyczną Polską nikt się nie interesuje. O przywództwie Polski w Radzie Unii Europejskiej poza samymi Polakami

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Mentalny feudalizm – kultura poddaństwa na usługach prawicy

Jak zauważył Zygmunt Bauman, ostatnie zamieszki w Anglii to rozruchy wybrakowanych i zdyskwalifikowanych konsumentów, których na co dzień nie stać na przekroczenie murów otaczających tereny zajęte przez pełnoprawnych obywateli społeczeństwa rynkowo-konsumpcyjnego: „Supermarkety mogą być świątyniami dla członków swojej Kongregacji. Dla tych obłożonych anatemą i odłączonych przez Kościół Konsumentów są natomiast przyczółkami wroga na terenach ich wygnania. Te pilnie strzeżone bastiony zagradzają im dostęp do dóbr, których posiadanie chroni innych od podobnego im losu. Stalowe kraty i żaluzje, kamery telewizyjne, umundurowani

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Odwaga myślenia

Wbrew niedawnym zapewnieniom funkcjonariuszy panującego systemu kryzys rozlewa się na całego, a obecny model kapitalizmu pęka w szwach na oczach światowej opinii publicznej. Nie da się oszukać praw rządzących życiem społecznym ani zastąpić rzeczywistości za oknem propagandą korporacyjnych mediów. Jeśli dokonuje się ciągłych cięć, każe się ludziom w Grecji i w innych krajach zaciskać pasa, aby banki nie straciły swoich pieniędzy, a wielkie koncerny mogły czerpać nadal zyski, to w końcu następuje wybuch,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Prawicowi pomyleńcy

Jak podała BBC, brytyjski minister ds. biznesu Vincent Cable reprezentujący koalicyjną Partię Liberalną oskarżył republikańskich kongresmenów w USA, że ich dogmatyczna postawa w sprawie długu publicznego zagraża globalnej gospodarce. Nazwał ich przy tym „skrajnie prawicowymi pomyleńcami”. „Ironia sytuacji polega na tym, że najważniejszym zagrożeniem dla światowego systemu finansowego są prawicowi pomyleńcy w Kongresie USA, a nie strefa euro”, zaznaczył Cable w wywiadzie dla BBC. Cable miał na myśli prawicowych dogmatyków w Kongresie amerykańskim,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Koniec imperium?

Spazmy światowego kapitalizmu powodują kłopoty już nie tylko w krajach peryferyjnych i półperyferyjnych, lecz także w państwach, które uchodziły za centrum globalnego ładu. Po Grecji, Irlandii i Włoszech fala kryzysu uderza ze zdwojoną siłą w centralny układ obecnego porządku – w Stany Zjednoczone. Analitycy zastanawiają się, czy wielki dług publiczny nie spowoduje w sierpniu bankructwa USA. Che Guevara, podejmując w Ameryce Południowej rewolucyjną walkę z niesprawiedliwością społeczną, stwierdzał: „Zazdroszczę wam, Północni Amerykanie – żyjecie w środku największej bestii

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Obywatele w Senacie, Kurscy na walizkach, Amerykanie na straży

Wszyscy narzekają na apatię społeczną i bierność obywatelską w Polsce. Ale w minionym tygodniu dowiedzieliśmy się, że „obywatele” chcą zostać senatorami. I niech nikt nie mówi, że mamy w kraju nad Wisłą sam ciemny lud. Ci zagubieni obywatele, którzy chcą być „oddolnym głosem” niesłyszanego na salonach ludu, to czysta reprezentacja tych wszystkich wykluczonych społecznie, bezrobotnych, nieczujących się reprezentowanymi politycznie, wyalienowanych środowisk poniżanych na każdym kroku: Marek Goliszewski – prezes Business Centre Club, Krzysztof Rybiński – były wiceprezes

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Do Polski na prawo, do Europy na lewo

Kościół w Polsce jest odporny na zmiany w świecie, a także coraz większe przekształcenia postaw i codziennych praktyk społeczeństwa. Okopując się w twierdzy fundamentalistów, funkcjonariusze kościelni coraz bardziej tracą kontakt z realnym światem i stają się wyrazistym symbolem mentalnego i kulturowego skansenu. O związkach partnerskich kard. Dziwisz ostatnio mówił, że to „demontaż rodziny sprzeczny z historią narodu i żaden parlament nie jest do tego upoważniony”. W tym samym czasie biskupi apelują o dalsze zaostrzanie przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Mała polska stabilizacja w cieniu globalnej niepewności

Nuda i apatia w polskim życiu publicznym, nazywane przez polityków i niektóre media polską stabilizacją, wcale nie oznaczają pełnej przewidywalności. Wręcz przeciwnie. Rzeczywistość za oknem jest bardzo krucha i niepewna. W polskich mediach i w tzw. debacie publicznej nie widać tego z dwóch powodów. Po pierwsze, oficjalne monologi i opowieści o świecie, jakie słyszymy z ust elit władzy w Polsce, już dawno straciły kontakt z rzeczywistością. Po drugie, polska polityka jest zaściankowa i poza własnym, lokalnym podwórkiem nie interesuje jej to,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Platforma Konserwatywna w oparach hipokryzji

Liderzy Platformy Obywatelskiej mają trudne zadanie: odróżnić się od PiS, ale nie za bardzo – tak żeby nie zirytować Kościoła, swojego konserwatywnego aparatu partyjnego oraz zaściankowego zaplecza wyborczego. Ta gra toczy się od 2005 r. i coraz częściej widać jej fałsz. Stanie w rozkroku między propagandowym wizerunkiem ugrupowania nowoczesnego, proeuropejskiego i liberalnego kulturowo a przyjmowaną w realnie uprawianej polityce postawą tradycjonalistyczno-prawicową na dłuższą metę nie może się sprawdzić. Trudno uwierzyć, że nagle PO wbrew swoim sympatiom będzie bronić świeckości społeczeństwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.