Tomasz Jastrun

Powrót na stronę główną
Felietony Tomasz Jastrun

Owad i lewiatan

W środku zimy pojawił się w naszej sypialni owad podobny do ważki. Leżałem, obserwując go, pewny, że nie jestem widziany. Myliłem się. Podfrunął, usiadł mi na piersi i zajrzał w oczy. Niepokojące jest nie tylko to, że tak dziarsko funkcjonował w środku zimy, ale też, że ruchy i spojrzenie miał ludzkie. Kiedy był tak blisko, zobaczyłem, że ma ładne nogi, jak smukła kobieta. Splatał je i rozplatał, a czułkami robił sobie makijaż. Grozą przejęła mnie oczywistość naszego pokrewieństwa, a zarazem przepaść, jaka nas dzieli.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Wahadełko

Zabawne są dysputy, czy Magdalena Ogórek nadaje się na kandydatkę na prezydenta, czy się nie nadaje. Ktoś powie – za ładna, ktoś – za szczupła, inny – za młoda. Nawet czytanie programu z kartki, nie mówiąc o samym programie, o którym rozmawiać na razie nie chce (musi się poduczyć), stawia przy kandydatce znak zapytania. Dostanie jednak sporo głosów, też dlatego, że większość Polaków uważa całą sferę polityczną za niepoważną. Sporo ludzi będzie głosować z przekory. A czy kandydat Andrzej Duda, na smyczy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

I znowu pożegnania

Józefa Oleksego spotkałem raz tylko, na przyjęciu. Był to człowiek osobliwy. Osaczył mnie swoim nadmiarem, było go bardzo dużo i na dużym był gazie, wziął mnie niemal w ramiona, przytrzymał i patrząc ciekawie w oczy, pytał: „Panie Tomaszu, jaki sens ma życie, niech pan mi powie”. Panie premierze, życie nie ma sensu, ale musimy udawać, że jest inaczej. Tadeusza Konwickiego pamiętam jeszcze z lat 60., choćby z jadłodajni Związku Literatów Polskich, gdzie spożywali obiady warszawscy literaci. Studiowałem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Podróżować, nie podróżując

Część Wigilii spędziliśmy na izbie przyjęć z naszym czterolatkiem. Na szczęście nie musiał zostać w szpitalu. Pusto, luksusowo. Może panie w recepcji jakby trochę nieszczęśliwe. Lekarka profesjonalna, ale raczej bez uśmiechu. Jeszcze mi się uśmiechów zachciewa. Pytałem znajomych o ich ostatnie doświadczenia ze służbą zdrowia. Wszystkie były raczej dobre lub dobre. A piszę o tym, gdyż media demonizują polską służbę zdrowia. I ona siebie też demonizuje – myślę o nieporozumieniach z Porozumieniem Zielonogórskim. Jesteśmy mistrzami świata w niedogadywaniu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Prezent noworoczny

To już rok 2015, nie mieści mi się w głowie – mówi moja mama, która skończyła właśnie 90 lat. Jaki może być prezent dla kogoś, kto kończy tyle lat? Kiedy żyje się dłużej niż pokolenie, z którego się jest, następuje wokół lawinowy proces zapominania. A zapominamy, żeby zrobić miejsce na nowy czas, i nie ma na to rady. Gdy chodzi o poetów, mam wrażenie, że Iwaszkiewicz, Miłosz, Szymborska i Różewicz zjedli niemal całą literaturę drugiego półwiecza XX w. Niedawno

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Wezwanie

Listonosz wręcza mi sądowe wezwanie i patrzy ze współczuciem. Czytam na kopercie: „Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu”. Co to jest?! Drżącą ręką podpisuję odbiór, rozrywam kopertę i czytam: „Wezwanie”. Jako podejrzanego? Nie! Na szczęście jako świadka, uff, co za ulga. Kto wzywa? „Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (…) w sprawie: bezprawnego pozbawienia wolności działaczy opozycyjnych w grudniu 1981 r. na terenie b. woj. warszawskiego na podstawie decyzji o ich internowaniu”. Teraz kłębowisko paragrafów – jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Supeł Izraela

Źle, kiedy nie ma o czym pisać, ale też źle, gdy za wiele jest wrażeń. A Izrael to chyba najbardziej zwariowane miejsce na ziemi. Byłem tam pięć dni, ale mam więcej tematów niż po pół roku pobytu w Sztokholmie. Będą to więc tylko migawki i scenki. Na lotnisku Ben Guriona wsiadam do białego busa. Ortodoks z pejsami i w chałacie prosi, żebym usiadł obok. Jest w strachu, że może się przysiąść doń kobieta i będzie grzech. Kierowca chce mieć komplet, brakuje mu jednej osoby. Czekamy.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Jak kto konia dosiada

Milowymi krokami zbliżamy się do miejsca, w którym nierząd zagrozi rządowi, anarchia porządkowi i prawu. Czyli nic nowego w Polsce. Na razie są tylko groźby, intencje i zapowiedzi. Jak na dłoni widać, że PiS chce anarchii po to, żeby objąć władzę. Przecież prezes wie, że nie może być nowych wyborów. I wcale ich nie chce, tylko tym gra. Pomysł marszu 13 grudnia – słów nie mam, ale w sumie dobrze. Znowu obudzi i przerazi śpiących wyborców PO. Na razie idę tylko oddać krew

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Wybory i postawy

Dzień po wyborach budzę się z niesmakiem w ustach. Niby nic takiego się nie stało, ale to zapowiedź dalszego pękania Polski na dwa odrębne narody. Już przed wojną taką wizję, jako faktu przypieczętowanego zabójstwem Gabriela Narutowicza, mieli Maria Dąbrowska i Melchior Wańkowicz. Mam żal do żony, do wszystkich wyborców PO, którzy nie poszli, bo to, bo tamto. I to odwieczne polskie bałaganiarstwo, problem z ustaleniem reguł gry. Dowodem tego był dramat smoleński, teraz jest nim katastrofa przy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Gra z czasem

Kolejny raz awantury w czasie święta 11 Listopada przypominają, że w Polsce trwa zimna wojna domowa, która czasami ma ochotę być gorąca. Bojkot oficjalnych obchodów przez polityków PiS tworzy przesłanie: „To nie nasz premier, nie nasz prezydent, nie chcemy takiego państwa. Nie uznajemy jego reguł i praw”. Czy nie otwiera to drzwi do przemocy? Zdarza mi się w krytyce przesadzać i mieć potem z tego powodu wyrzuty sumienia. Od lat piszę okropne rzeczy o Adamie Hofmanie, ale nigdy nie drgnęła mi powieka. PiS ma talent

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.