Horda iuris

Horda iuris

Zacznę od dłuższego cytatu, moim zdaniem bardzo ważnego. W powieści „Niewinni” jej autor, Hermann Broch, tłumaczył: „Książka przedstawia stosunki i typy ludzi w Niemczech przedhitlerowskich. Wybrane w tym celu postaci są całkowicie apolityczne (…). Jednakże jest to ten właśnie stan umysłów i uczuć, z którego – tak przecież było – czerpał swe siły narodowy socjalizm. Indyferentyzm polityczny bowiem jest blisko spokrewniony z indyferentyzmem etycznym, a co za tym idzie, z etyczną perwersją. Słowem, na ludziach politycznie niewinnych ciąży w dość poważnym stopniu wina etyczna”.

A zatem – ostrożnie z obojętnością. Wczuwając się w rolę obserwatora, chciałbym podkreślić: w naszym kraju toczy się prawdziwa walka, nie przysypiajmy. Zasada rządów prawa uczyniona jest z najszlachetniejszych kruszców, pariasom rozumu i moralności bardzo to przeszkadza.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 7/2024, którego elektroniczna wersja jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy