Kłamstwo nową prawdą

Kłamstwo nową prawdą

Turbulencje. I to takie jak na pokładzie samolotu, który trafił w rejon wyładowań atmosferycznych. Tak bym najkrócej opisał stan, w jakim znalazła się dziś Polska. Sytuację, i tak marną, dodatkowo pogarsza to, że kompetencje pilota, czyli w naszych realiach prezesa Kaczyńskiego, kwestionuje większość pasażerów. Niechęć do niego jest tak duża, że gdyby na pokładzie był jakiś inny i oczywiście sprawny kapitan, mógłby przejąć ten samolot i obrać nowy kurs. Jednak liczenie na to, że taki wariant spadnie opozycji z nieba, jest mocno ryzykowne. Nie docenia się doświadczenia lidera obozu władzy. Weterana wielu przegranych kampanii, który potrafił ze swoich klęsk wyciągnąć wnioski, pozwalające mu od paru lat ciągle wygrywać. Umiejętnie wykorzystującego wszystkie instrumenty władzy. Także finansowe. Mając do dyspozycji potężne środki, płaci prorządowym mediom jak nikt w historii. Tyle, że bez wahania będą bronić jego i swoich interesów. Aż poza granice porządku prawnego. Do czego są zdolne, widać po tym, jak skutecznie i bezwzględnie kompromitują co groźniejszych przeciwników władzy. Jak z białego robią czarne. Kłamstwo stało się w polityce i mediach tak powszechnym elementem działania, że już coraz mniej ludzi oburza się na to, co widzą. Myślą chyba, że tak musi być. Duże zasługi w upowszechnieniu tej skrajnie cynicznej postawy

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2021, 23/2021

Kategorie: Felietony, Jerzy Domański