Klin na warsztacie

Klin na warsztacie

Im wyższe zarobki, tym niższa danina. Kuriozum? Nie, polska rzeczywistość

Dwie rzeczy są pewne – śmierć i podatki. W Polsce mamy dwie stawki podatkowe: 17 i 32%, ale jeżeli do tego dołożymy składki na NFZ i ZUS, to danina pracownika, który ma płacę minimalną – obecnie 2,8 tys. zł brutto – sięgnie 40%. Tymczasem danina samozatrudnionego, który zarabia kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, to 20%. Im wyższe zarobki, tym niższa danina. Kuriozum? Nie, polska rzeczywistość. Efektywne obciążenia podatkowo-składkowe osób zatrudnionych na umowie o pracę są znacznie wyższe niż w przypadku prowadzących działalność gospodarczą bądź pracujących na umowach cywilnoprawnych. Trudno zatem się dziwić, że część ludzi świadomie rezygnuje z umów o pracę, ale to nie jest sprawiedliwe! Musimy bowiem pamiętać, że osoby pracujące w innych formach zatrudnienia nie mają płatnych urlopów ani norm ochronnych czasu pracy.

Innym skutkiem niższych danin publicznych jest niższa emerytura. W polskim systemie jej wysokość zależy w znacznym stopniu od kwoty składek emerytalnych wpłacanych przez cały okres aktywności zawodowej. Rząd chciał ograniczyć te różnice, wprowadzając czteroprocentową daninę solidarnościową. Jednak więcej w tym PR niż efektywnego solidaryzmu społecznego, bo danina objęła osoby, które zarabiają przynajmniej 1 mln zł rocznie. To zaledwie 27 tys. osób, czyli 0,1% podatników.

Co zrobić, żeby było sprawiedliwiej? Można podnieść podatki najbogatszym lub obniżyć uboższym. W trakcie rokowań w Radzie Dialogu Społecznego OPZZ zaproponowało wprowadzenie klina podatkowego zmniejszającego obciążenia podatkowe najniżej zarabiających. Ubiegłoroczne negocjacje w sprawie ustalenia płacy minimalnej na 2021 r., które prowadziliśmy w RDS, zakończyły się fiaskiem. Strona rządowa zaproponowała wzrost płacy minimalnej do poziomu 2,8 tys. zł. OPZZ negatywnie oceniło tę propozycję i wniosło, aby minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło do 3,1 tys. zł. Strony nie osiągnęły porozumienia, a to oznaczało, że wysokość minimalnego wynagrodzenia, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej, jednostronnie ustaliła Rada Ministrów.

Są dwie drogi wzrostu płacy minimalnej. Może ona rosnąć poprzez nominalną podwyżkę lub obniżenie obciążeń podatkowych. Pamiętajmy, pracownik do swojej dyspozycji otrzymuje płacę nie brutto, tylko netto. Rząd nie uwzględnił postulatu wzrostu płacy minimalnej do 3,1 tys. zł brutto, argumentując decyzję nadmiernym obciążeniem dla firm. W tej sytuacji OPZZ wystąpiło z wnioskiem o zmniejszenie tzw. klina podatkowego, co pozwoliłoby zwiększyć płacę netto – czyli tę, którą pracownicy dostają na rękę. Innymi słowy, pracownikom o niskich zarobkach zostałoby więcej pieniędzy w portfelach. To pozwoliłoby też zmniejszyć niekorzystne różnice w podatkach i daninach społecznych płaconych przez najmniej zarabiających i najbogatszych. Byłoby to w ocenie OPZZ bardziej sprawiedliwe.

Klin podatkowy dla najniższych dochodów jest w Polsce jednym z wyższych wśród krajów należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Wprowadzone obniżenie stawki podatku PIT z 18% do 17% oraz podniesienie kosztów uzyskania przychodów dla pracowników zwiększyły nieznacznie progresję podatkową. Jednak w porównaniu z krajami OECD Polska pozostaje jednym z państw o najmniejszym zróżnicowaniu podatku dochodowego od osób fizycznych w zależności od osiąganego dochodu. Dlatego OPZZ uważa, że konieczne są nowe rozwiązania, które zmniejszą opodatkowanie pracy, w szczególności niskich dochodów.

W tym właśnie celu zaproponowaliśmy podniesienie wysokości zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów do 500 zł i objęcie kwotą wolną od podatku – w wysokości 8 tys. zł – dochodu odpowiadającego rocznej kwocie minimalnego wynagrodzenia za pracę – w 2021 r. to 33,6 tys. zł. Takie rozwiązania wychodzą naprzeciw oczekiwaniom płacowym pracowników. Tym bardziej że polska płaca minimalna (pomimo szybszego wzrostu w ostatnich latach) nie chroni skutecznie przed biedą. Co ważne, nasze pomysły nie zwiększają kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw. W obecnej sytuacji gospodarczej rozłożenie kosztów wzrostu wynagrodzeń pomiędzy pracodawców i budżet państwa w sposób solidarny jest adekwatne do sytuacji.

Warto również zwrócić uwagę na to, że wskaźnik aktywności zawodowej Polek i Polaków jest jednym z niższych w Unii Europejskiej. Zdaniem OPZZ zmniejszenie klina podatkowego oraz wzmocnienie bodźców do podejmowania legalnego zatrudnienia wpłyną pozytywnie na wzrost liczby pracujących. Ponadto takie rozwiązania mogą się przyczynić do zwiększenia niskiego poziomu inwestycji, co jest istotną barierą wzrostu polskiej gospodarki. Od dawna rekomendują je instytucje międzynarodowe, np. Międzynarodowy Fundusz Walutowy, OECD czy Komisja Europejska.

Od pewnego czasu Prawo i Sprawiedliwość zapowiada Nowy Ład. Jednym z obszarów programu partii na czas po epidemii jest „Godna praca – godna płaca”. Rozumiem, że PiS nawiązuje w ten sposób do kampanii programowej OPZZ – „Godna praca, płaca i emerytura”. To miłe. Ale od czegoś trzeba zacząć. Proponuję więc na dobry początek wziąć na warsztat klin podatkowy.


Andrzej Radzikowski jest przewodniczącym OPZZ


 

Wydanie: 14/2021, 2021

Kategorie: Przegląd związkowy

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy