Krzysztof Hanke – lepiej nie wchodzić mu w drogę

Krzysztof Hanke – lepiej nie wchodzić mu w drogę

CHARAKTER (Z) PISMA

Umysł ma żywiołowy i wojowniczy – bystry, czujny i praktyczny. Pożąda majątku i jest pewny siebie. Skąd to wiemy? Z podpisu. Ale po kolei… Podpis zaczyna się ogromną pętlicą, w strefie śródlinijnej, co oznacza żądzę posiadania, pragnienie doznawania czysto materialnych rozkoszy i koncentrowanie się na sprawach przyziemnych. Dalej podpis mówi, kim pan Krzysztof chciałby być. Jest kątowaty – mnóstwo w nim ostrości – z czego wynika, że piszący odczuwa pragnienie bycia złośliwym, kłótliwym, cynicznym i szorstkim – jest drażliwy, nieprzyjemny i chropowaty. To niby nic takiego. Wiele osób zachowuje się podobnie. Gdy jednak przyjrzymy się dokładnie autografowi, zauważymy haczyk kończący pierwszą literę imienia (skierowany do tyłu!) – wyraz zadziorności, zaciętości, przekory, kłótliwości, mściwości – oraz przekreślone zwrotnie „t” i „f” w imieniu – zawzięcie – i jeszcze owo „f” z pętelką oznaczającą egoizm… Literę „H” w nazwisku pan Krzysztof nakreślił skrajnie agresywnie, brutalnie: oznacza to, że kto mu zaszkodzi, ten jest trupem. Ostre kąty i rozdęte „H” pełne napuchniętych kantów świadczą, iż rodzina ma z nim poważne kłopoty. Zaś nadmiernie przedłużone końcówki wyrazów to znak, iż pan Hanke jest osobnikiem rozrzutnym, ale i zadziornym. Wyeksponowane środkowe pasmo pisma (litery „małe”) to skłonność do skupiania się wyłącznie na życiu praktycznym.

Wydanie: 06/2003, 2003

Kategorie: Sylwetki
Tagi: Jerzy Danton

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy