Mamy złoty róg!

Mamy złoty róg!

Jest się z czego cieszyć. Opozycja wygrała z PiS, w dodatku padł rekord frekwencji! W wyborach wzięło udział aż 74,38% uprawnionych do głosowania. To nie tylko najwyższa frekwencja w wyborach parlamentarnych w dziejach III RP – przekroczyła ona nawet o kilkanaście procent tę z przełomowych wyborów w 1989 r.

Świadczy to o kilku rzeczach. Po pierwsze, nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej obywatelskie. Po drugie, ludzie uwierzyli, że od nich coś zależy, obniżył się, jak widać, poziom szkodliwej alienacji społecznej. Marsz 1 października wyraźnie wzmocnił poczucie wspólnoty. Po trzecie, większość społeczeństwa powiedziała: dość! Analiza socjologiczna wyborców pokazuje, że za PiS opowiadają się określone grupy społeczne. Słabiej wykształceni, ubożsi, raczej mieszkańcy małych miejscowości. Skądinąd wiadomo, że to ludzie najbardziej podatni na propagandę i demagogię. Z tego proste wnioski na przyszłość. Trzeba stawiać na edukację, odpartyjnić media, z TVP, która przez ostatnie lata była tubą prymitywnej, nachalnej, demagogicznej propagandy, zrobić źródło rzetelnej informacji. Ale rządzący muszą być świadomi, że na razie jedna trzecia społeczeństwa myśli tak jak PiS, podziela poglądy tej partii, taką jak ta partia ma wizję patriotyzmu i polityki. To także są pełnoprawni obywatele Rzeczypospolitej. Odrzucenie rządów PiS to również odrzucenie koncepcji obywateli drugiego sortu, a nie wymiana drugiego sortu na pierwszy, a pierwszego na drugi.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 43/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

 

Wydanie: 2023, 43/2023

Kategorie: Felietony, Jan Widacki

Komentarze

  1. Anonim
    Anonim 25 października, 2023, 21:37

    Szmato czerwona… Płatny Zdrajco Pachołku Rosji. Miejsce czerwonego jest 2 metry pod poziomem gruntu ty odpadzie od kiszki Breżniewa. Świętujemy 22 lipca kiedy na wyspie Utoya kuirwy tj. ty zostały szczęśliwie odstrzelone 🙂

    Odpowiedz na ten komentarz
  2. Anonim
    Anonim 26 października, 2023, 20:44

    To były czasy: towarzysz Bieszyński omal nie wsadził za zabójstwo Papały jego żony. Naprawdę wsza miller miała wyjątkową szmatę na usługach, Szeremietiewa nie zdołał zniszczyć ale przynajmniej wyrok uniewinniający został utajniony. Nasz śmieć z SB się napracował że cho cho i nawet kapusia SB co zlecił tę głowę uratował za Oceanem…

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy