Mysz, która chce zaryczeć

Mysz, która chce zaryczeć

Rządzący szykują się, by stłuc żałosną wydmuszkę, jaką stał się Trybunał Konstytucyjny. Prezydent się pieni, prezydent grozi. Jego współpracownicy mówią, że w zupełnej ostateczności może sięgnąć do swoich kompetencji konstytucyjnych jako zwierzchnik sił zbrojnych. Ciekawe. Mysz, która chce zaryczeć. Już widzę, jak Duda wyprowadza wojsko na ulice. Po pierwsze, jest lękliwy; po drugie, nie może tego zrobić bez podpisu premiera.

Wzruszające, ilu polityków PiS tłoczy się w kolejce, by jechać do Brukseli na funkcję europosła. To nie tylko duże pieniądze, ale też ucieczka przed odpowiedzialnością karną. Liczą, że będzie ich chronił immunitet. I zabawne, że PiS teraz skarży się znienawidzonej Brukseli, że w Polsce łamana jest praworządność. A samo jeszcze niedawno potępiało opozycję, że donosi na Polskę za granicą. W wielu sprawach mamy inwersję dawnej sytuacji. PiS krzyczy, że łamana jest konstytucja, że zmierzamy w stronę dyktatury, jak jeszcze niedawno myśmy krzyczeli. Jest w tym element tragikomiczny. Większość wyborców PiS nie jest jednak w stanie docenić komizmu, mają ograniczone postrzeganie rzeczywistości i brak im poczucia humoru, za to czują tragizm utraty władzy przez ich partię. A prezes staje się coraz większą kulą u nogi PiS. Ledwie chodzi, ale bardzo się zaangażował w wybory samorządowe. Tym boleśniejsza będzie porażka.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 7/2024, którego elektroniczna wersja jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty

Wydanie: 07/2024, 2024

Kategorie: Felietony, Tomasz Jastrun

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy