Młodzi widzą wojnę starszych, ale w niej nie uczestniczą. Są obserwatorami Dr Przemysław Potocki – pracownik naukowy Wydziału Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych UW. W październiku 2021 r. Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS prowadził na zlecenie Centrum im. Daszyńskiego przy współpracy z Fundacją im. Friedricha Eberta badanie ilościowe i badanie jakościowe postaw polskiej młodzieży (osób w wieku 18-24 lata) wobec wybranych aspektów życia publicznego w Polsce. Czy młodzi Polacy interesują się polityką? – Badaliśmy w październiku 2021 r. postawy Polaków w wieku 18-24 lata. Z tych badań wynika jedno – bardziej interesują się polityką niż ich rówieśnicy 10-15 lat temu. Ale też nie przesadzajmy, wciąż jest duża grupa młodych, ok. 28%, którzy nie mają sprecyzowanych poglądów. Natomiast wśród pozostałych częściej deklarowane są poglądy lewicowe niż prawicowe. Prawicowcy to niecała jedna piąta badanych, a lewicowcy – ponad jedna czwarta. To nowość. Nie tak dawno wśród młodzieży przeważały poglądy prawicowe. – Jest jeszcze jedna interesująca rzecz. Jeśli chodzi o poglądy polityczne, występują wyraźne różnice pomiędzy kobietami a mężczyznami. Ponad jedna trzecia (37%) kobiet ma poglądy lewicowe. Natomiast niemal 28% mężczyzn ma poglądy prawicowe. Dla porównania, tylko co 10. młoda kobieta ma poglądy prawicowe. Dlaczego tak się dzieje? – Kobiety są generalnie bardziej postępowe niż mężczyźni. Na przykład biorąc pod uwagę stosunek do osób LGBT, mają więcej takich znajomych (ponad 50%), mężczyźni mniej. Ponad 40% badanych młodych mężczyzn wskazuje, że nie ma w gronie znajomych osób LGBT. Natomiast jeśli chodzi o kobiety, tak deklaruje zaledwie jedna piąta. Myślę, że kobiety zostały wciągnięte do polityki poprzez działania typu orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przerywania ciąży. – To jest wyraźne. Na pewno kroki te wpłynęły na ich zaangażowanie polityczne. Widzieliśmy to zresztą na ulicach – jak wiele młodzieży, zwłaszcza młodych kobiet, brało udział w różnego rodzaju formach aktywności obywatelskiej, sprzeciwu wobec działań władzy. Obecna młodzież jest więc bardziej zaangażowana politycznie niż ta sprzed kilku lat? – Dane CBOS wskazują, że stopień mobilizacji jest wyższy. Na pewno jest to mobilizacja sektorowa, czyli wyraźnie powiązana z miejscem zamieszkania. Zorganizowanie protestu lub uczestniczenie w różnego rodzaju akcjach obywatelskiego nieposłuszeństwa w małych miastach wymaga sporej odwagi, pokonania dużego progu obaw. Takie działanie, autodeklaracja, jest bardziej wyraziste niż w przypadku dużych miast. Fakt, że w 2020 i 2021 r. studiowanie odbywało się w sposób zdalny, umożliwił tym młodym dorosłym powrót w rodzinne strony. Wprowadzili w lokalne środowisko nową polityczną dynamikę, która była widoczna podczas protestów przeciw orzeczeniu TK. A jak młodzi patrzą na społeczeństwo? – Jak na miejsce, w którym tli się konflikt pomiędzy starszymi. Ale nie czują, że to ich konflikt, że są na wojnie. Nie, oni widzą wojnę starszych, lecz w niej nie uczestniczą, są obserwatorami. I co widzą? – Starszych panów, którzy prowadzą swoje gry. Im wyrazistszy polityk w przestrzeni internetowej, tym więcej potrafią na jego temat powiedzieć. Ale cały czas istnieje opozycja między światami starszych i młodszych. Jeżeli grupa wiekowa 18-24 lata jest bardziej zaangażowana politycznie niż poprzednicy, i bardziej lewicowa, to czy można powiedzieć, że każdego miesiąca z przyczyn demograficznych ubywa wyborców PiS, a przybywa lewicy? – Nie. Przewaga demograficzna osób w wieku poprodukcyjnym jest nie do zniwelowania. I rośnie. Polska się starzeje, znajdujemy się w fazie depresji demograficznej. Siła głosów młodych jest mniejsza, są reprezentantami niżu demograficznego. Mają świadomość, że ich głos nie jest przez polityków wysłuchiwany z taką uwagą jak poglądy osób w wieku poprodukcyjnym. Bo jest ich po prostu mniej… Gdyby w roku 2019 była taka sytuacja demograficzna jak w roku 2011, PiS prawdopodobnie nie wygrałoby wyborów. Obóz Zjednoczonej Prawicy trzyma się na demografii, to go stabilizuje. Pozycję polityczną opiera na emerytach. A jak grupa 18-24 lata wyobraża sobie uczestnictwo w życiu publicznym? Jak postrzega państwo? – Dla tych osób system kapitalistyczny jest systemem naturalnym. Nie kontestują go. Raczej uważają, że powinien być lekko zmieniany, poprawiany, powinny być niwelowane pewne różnice w dostępie
Tagi:
Centrum im. Daszyńskiego, feminizm, Fundacja Friedricha Eberta, gerontokracja, IBRiS, Jan Paweł II, KO, konserwatyzm, kościół w polsce, kredyty hipoteczne, Lewica, LGBT, liberalizm, migracja, migranci, młodzi, młodzież, nauki społeczne, PiS, PO, poglądy polityczne Polaków, politologia, polska polityka, praca w Polsce, pracownicy, prawa osób LGBT, prawa pracownicze, prawica, Przemysław Potocki, prześladowanie osób LGBT, rynek pracy, socjologia, społeczeństwo, Trybunał Konstytucyjny, umowy śmieciowe, umowy zlecenia, Unia Europejska, Uniwersytet Warszawski, zarobki Polaków, Zjednoczona Prawica, zmiany kulturowe, zmiany społeczne










