Praca, etat, bezpieczeństwo

Praca, etat, bezpieczeństwo

Warszawa 09.02.2022 dr Przemyslaw Potocki – doktor nauk o polityce , pracownik naukowo-dydaktyczny Wydzial Nauk Politycznych i Studiów Miedzynarodowych UW. fot.Krzysztof Zuczkowski

Młodzi widzą wojnę starszych, ale w niej nie uczestniczą. Są obserwatorami Dr Przemysław Potocki – pracownik naukowy Wydziału Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych UW. W październiku 2021 r. Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS prowadził na zlecenie Centrum im. Daszyńskiego przy współpracy z Fundacją im. Friedricha Eberta badanie ilościowe i badanie jakościowe postaw polskiej młodzieży (osób w wieku 18-24 lata) wobec wybranych aspektów życia publicznego w Polsce. Czy młodzi Polacy interesują się polityką? – Badaliśmy w październiku 2021 r. postawy Polaków w wieku 18-24 lata. Z tych badań wynika jedno – bardziej interesują się polityką niż ich rówieśnicy 10-15 lat temu. Ale też nie przesadzajmy, wciąż jest duża grupa młodych, ok. 28%, którzy nie mają sprecyzowanych poglądów. Natomiast wśród pozostałych częściej deklarowane są poglądy lewicowe niż prawicowe. Prawicowcy to niecała jedna piąta badanych, a lewicowcy – ponad jedna czwarta. To nowość. Nie tak dawno wśród młodzieży przeważały poglądy prawicowe. – Jest jeszcze jedna interesująca rzecz. Jeśli chodzi o poglądy polityczne, występują wyraźne różnice pomiędzy kobietami a mężczyznami. Ponad jedna trzecia (37%) kobiet ma poglądy lewicowe. Natomiast niemal 28% mężczyzn ma poglądy prawicowe. Dla porównania, tylko co 10. młoda kobieta ma poglądy prawicowe. Dlaczego tak się dzieje? – Kobiety są generalnie bardziej postępowe niż mężczyźni. Na przykład biorąc pod uwagę stosunek do osób LGBT, mają więcej takich znajomych (ponad 50%), mężczyźni mniej. Ponad 40% badanych młodych mężczyzn wskazuje, że nie ma w gronie znajomych osób LGBT. Natomiast jeśli chodzi o kobiety, tak deklaruje zaledwie jedna piąta. Myślę, że kobiety zostały wciągnięte do polityki poprzez działania typu orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przerywania ciąży. – To jest wyraźne. Na pewno kroki te wpłynęły na ich zaangażowanie polityczne. Widzieliśmy to zresztą na ulicach – jak wiele młodzieży, zwłaszcza młodych kobiet, brało udział w różnego rodzaju formach aktywności obywatelskiej, sprzeciwu wobec działań władzy. Obecna młodzież jest więc bardziej zaangażowana politycznie niż ta sprzed kilku lat? – Dane CBOS wskazują, że stopień mobilizacji jest wyższy. Na pewno jest to mobilizacja sektorowa, czyli wyraźnie powiązana z miejscem zamieszkania. Zorganizowanie protestu lub uczestniczenie w różnego rodzaju akcjach obywatelskiego nieposłuszeństwa w małych miastach wymaga sporej odwagi, pokonania dużego progu obaw. Takie działanie, autodeklaracja, jest bardziej wyraziste niż w przypadku dużych miast. Fakt, że w 2020 i 2021 r. studiowanie odbywało się w sposób zdalny, umożliwił tym młodym dorosłym powrót w rodzinne strony. Wprowadzili w lokalne środowisko nową polityczną dynamikę, która była widoczna podczas protestów przeciw orzeczeniu TK. A jak młodzi patrzą na społeczeństwo? – Jak na miejsce, w którym tli się konflikt pomiędzy starszymi. Ale nie czują, że to ich konflikt, że są na wojnie. Nie, oni widzą wojnę starszych, lecz w niej nie uczestniczą, są obserwatorami. I co widzą? – Starszych panów, którzy prowadzą swoje gry. Im wyrazistszy polityk w przestrzeni internetowej, tym więcej potrafią na jego temat powiedzieć. Ale cały czas istnieje opozycja między światami starszych i młodszych. Jeżeli grupa wiekowa 18-24 lata jest bardziej zaangażowana politycznie niż poprzednicy, i bardziej lewicowa, to czy można powiedzieć, że każdego miesiąca z przyczyn demograficznych ubywa wyborców PiS, a przybywa lewicy? – Nie. Przewaga demograficzna osób w wieku poprodukcyjnym jest nie do zniwelowania. I rośnie. Polska się starzeje, znajdujemy się w fazie depresji demograficznej. Siła głosów młodych jest mniejsza, są reprezentantami niżu demograficznego. Mają świadomość, że ich głos nie jest przez polityków wysłuchiwany z taką uwagą jak poglądy osób w wieku poprodukcyjnym. Bo jest ich po prostu mniej… Gdyby w roku 2019 była taka sytuacja demograficzna jak w roku 2011, PiS prawdopodobnie nie wygrałoby wyborów. Obóz Zjednoczonej Prawicy trzyma się na demografii, to go stabilizuje. Pozycję polityczną opiera na emerytach. A jak grupa 18-24 lata wyobraża sobie uczestnictwo w życiu publicznym? Jak postrzega państwo? – Dla tych osób system kapitalistyczny jest systemem naturalnym. Nie kontestują go. Raczej uważają, że powinien być lekko zmieniany, poprawiany, powinny być niwelowane pewne różnice w dostępie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 09/2022, 2022

Kategorie: Kraj, Wywiady