Tag "Felietony"

Powrót na stronę główną
Sylwetki

15 lat bez Lema

Przez cztery lata publikował w PRZEGLĄDZIE swoje felietony 15 lat temu, 27 marca 2006 r., zmarł Stanisław Lem, pisarz science fiction, filozof, futurolog, jeden z najwybitniejszych wizjonerów XX w. W PRZEGLĄDZIE pisał o sprawach aktualnych, ale też o kwestiach najważniejszych – naturze człowieka, bezinteresownym złu, jakie nasz gatunek wyrządza, wykorzystywaniu nowych technologii w haniebny sposób, postępującej demoralizacji. Przypominamy kilka Jego felietonów. Dokąd idziemy? Obecnie życie polityczne w Polsce jest właściwie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Mężczyzna wadliwy i z usterkami

Umiał się sprzedać. Obgadał, zdiagnozował swoją literaturę, picie, kobiety i rodzinę do trzeciego pokolenia. I wyszło na to, że miał co wystawiać na sprzedaż Jerzy Pilch 1952-2020 Z którejkolwiek strony wziąć tego Pilcha pod światło, sypią się obrazki, anegdotki, powiedzonka. I to od dzieciństwa. Zezowaty mańkut w okularach idealnie nadawał się na wyrzutka w zborze ciasno sformatowanych ewangelików z Wisły. Najchętniej przywiązaliby mu lewą rękę do krzesła, żeby dzieciaka wyciągnąć z tej hańbiącej leworęczności. Na domiar złego ręce zaczynają mu się trząść, co zrazu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Krzysztof Teodor Toeplitz – to już 10 lat

To już 10 lat od chwili, gdy na łamach PRZEGLĄDU ukazał się ostatni felieton Krzysztofa Teodora Toeplitza. Zmarły 30 marca 2010 r. KTT był filarem naszego tygodnika, a wcześniej „Przeglądu Tygodniowego”. W swoich felietonach z cyklu „Kuchnia Polska”, później zaś „Odloty”, wojował z głupotą, starymi i nowymi mitami, z łgarstwami i umysłowym lenistwem. Ich fragmenty pokazują, jak wiele miał do powiedzenia i jak bardzo są one nadal aktualne. „Cały ład polityczny i społeczny, na którym buduje się obecna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

20 lat razem

Pisali w PRZEGLĄDZIE

Aleksander Małachowski Nowy polski dramat da się streścić prosto, choć może nieco prymitywnie. Nowe elity polityczne nie szanują społeczeństwa, któremu przyszło im przewodzić, w zamian za co społeczeństwo obdarza owe elity głęboką nienawiścią i niczego im już nie wybacza, ale drwi z nich i obrzuca obelgami jawnie i w domowym zaciszu. Trudno dociec, czy te nowe elity naprawdę nie rozumieją tego, jak bardzo są znienawidzone, czy też robią dobre miny do fatalnych okoliczności. Wiejący mocno wiatr historii zamącił społeczeństwu w głowach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Między żarówką a triumfem lewicy

Dramatem felietonisty, usiłującego od czasu do czasu zażartować, jest rewolucja cyfrowa, która pozbawiła nas realnie i definitywnie władzy nad czasem. Trzeba ostatecznie zaakceptować fakt, że życie nie toczy się w rytm wydawanych tygodników i ukazujących się tam felietonów. A kiedyś… Kisielewski, Słonimski – jak coś napisali w poniedziałek, to cała (z tysiąc osób) Polska rżała. Poza wszystkim oni się śmiali z czegoś, o czym inni wcześniej nie słyszeli, więc czytający dostawali zarówno informację, jak i sarkastyczny komentarz. Dzisiaj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Kiedy wszystko to za mało

Czy można napisać felieton w gorące i burzowe sierpniowe dni, nie używając poniższych zwrotów, fraz, związków frazeologicznych, metafor, pojęć? A jakich? A na przykład takich: rząd; niekompetencja; narracja totalnej opozycji; Błaszczak; plaża; policja i prezydent Warszawy wspierają polskich faszystów; burze zaskoczyły defiladę; Macierewicz leci, żeby podjechać i spektakularnie się zakopuje, ratują go ci, których miało ratować wojsko; prezydent w cieniu innych nieważnych spraw zabija odnawialne źródła energii i knuje, jak ugrać swoje; cisza przed polityczną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Promotorzy Hofmanów

Nareszcie. Pierwsi z niemałej grupy cynicznych i bezczelnych ponad wszelką miarę psujów życia publicznego wypadli z gry. Tylko na jak długo? Nie wiem, czy ktoś zaryzykuje powiedzenie, że na zawsze. Zwłaszcza po doświadczeniu z Michałem Kamińskim, którego mimo kompletnej kompromitacji Donald Tusk przygarnął do PO, a na dodatek dał mu jeszcze pierwsze miejsce na liście do Parlamentu Europejskiego. Czy z Jackiem Kurskim, który był już wszędzie, a teraz mizdrzy się znowu do PiS. Albo z Januszem Palikotem, który wprowadził do polityki taki brak klasy, że po jego happeningowych wygłupach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Święto Niepodległości?

Co dziś w Polsce można napisać o obchodach Święta Niepodległości? Może trzeba zacząć od przypomnienia rzeczy najprostszych i, zdawać by się mogło, oczywistych. Po pierwsze, niepodległość to nie jest stan, który po prostu sobie trwa, tylko ciągłe zadanie dla państwa i jego obywateli. Po drugie, 11 listopada obchodzimy symbolicznie odzyskanie przez Polskę niepodległości jesienią 1918 r., po 123 latach zaborów. Jest to data umowna. Już 30 października 1918 r. w Krakowie rozbrojono posterunki austriackie, 7 listopada w Lublinie ukonstytuował się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.