Tag "Joanna Klimczyk"
Przeboje lata
Natalia Kukulska, Budka Suflera, Ich Troje czy Brathanki – kto wylansuje wakacyjne hity? Po opolskim koncercie można przypuszczać, że z polskim rynkiem muzycznym nie jest wcale tak źle. Wreszcie żywe reakcje polskiej publiczności wywołał zespół Ich Troje – z ekspresyjnym wokalistą Michałem Wiśniewskim – po sukcesie w Opolu najlepiej sprzedająca się grupa. Po raz kolejny okazało się także, że „starsi” zawsze dopiszą – Ryszard Rynkowski odebrał Grand Prix za całokształt twórczości. Nawet
Tajemnice spowiedzi
Po wyjściu z konfesjonału człowiek często czuje się lepki od brudu – zauważył kiedyś ksiądz Tischner Dla pragmatycznego chrześcijanina XXI wieku okres oczekiwania na zmartwychwstanie Chrystusa jest czasem nie lada próby. Wyrwany z rutyny dnia codziennego ma sprawdzić, czy w dobie fast-foodów, fast-pracy i fast-seksu mechanizm jego sumienia działa bez większych zakłóceń. I czy w razie jego uszkodzenia (sumienia) odważy się zgłosić po pomoc do duchownych w konfesjonale. O tym, że te ostatnie tracą na znaczeniu, świadczą sondaże. Co prawda, przeciętny polski
Freud się pomylił
Wielu ludzi traktuje życie w kategorii spełniania zadań: założę rodzinę, zrobię karierę. Gdy to osiągną, odczuwają pustkę i… zaludniają gabinety psychoterapeutów Rozmowa z profesorem Kazimierzem Obuchowskim, psychologiem osobowości – Co zmieniło się w pojmowaniu człowieka od czasów pana pierwszej książki “Psychologia dążeń ludzkich”? – Ogromnie wiele, ale myślę, że najważniejsza zmiana dotyczy głównego odniesienia człowieka. Wówczas podstawowym jego odniesieniem było społeczne otoczenie. Teraz natomiast za podstawową można uznać relację człowieka
Moje dzieci z wczasów
Do małego fiata spakowali radio i telewizor, zabrali gazety. Zastanawiali się: wrócimy z dzieckiem, czy bez? W 1981 roku Maria Łopatkowa, propagatorka idei doboru emocjonalnego, zorganizowała wczasy dla rodzin, które pragną adoptować dziecko. Wystarczyło wyciąć ogłoszenie z “Kobiety i Życia”, przesłać do TPD, które dokonywało weryfikacji kandydatów, a potem wziąć dwa tygodnie urlopu. Dzieci, które przyjechały do Wapiennicy, miały uregulowaną sytuację prawną. Marii Łopatkowej chodziło o to, by dzieciom na równi z potencjalnymi rodzicami
Jurczyk z piętnem zdrajcy
Ci, z którymi w Sierpniu ‘80 walczył o godność robotników, dziś nie podają mu ręki. Jedni mają mu za złe, że poszedł na ugodę z SLD, inni wciąż podejrzewają, że współpracował z SB – Staliśmy wszyscy z boku, w tle, a przed nami maszerowały delegacje oficjeli, czekaliśmy w spokoju, jak wszyscy przejdą, to wtedy ruszymy my. Marian szedł pierwszy. Jak zwykle wyprostowany, twarz skupiona, wzrok czujny. Powiedziałbym: postawa gotowości. I już dochodzimy, nagle przed nami wyrasta jakiś chłopak w skórze. W ręku
Wyhodowałam narkomana
Nauczyłam się z tym żyć, bo przyjęłam zasadę: tego, co ci się przytrafia, nie cofniesz. Ale możesz próbować to zmienić Ona: Grażyna Sz., matka. Po studiach wyższych, psychologicznych. On: Kamil, syn, dwudziestolatek z czteroletnim stażem narkomana. Po odwyku w Otwocku. Ona: prawdziwa “cool matka”, tolerancyjna, wyznająca zasadę: “dziecko na piedestał”. On: rozwydrzony nastolatek, który miał wszystko. Ona: w młodości temat “dragi” przerabiała na własnej skórze. Ale – jak mówi – z próby “wyszła cało”. On miał pecha. O
Polityka jest rajcowna
Wolontariat w sztabie wyborczym jest jak wkład w banku Nad centrum dowodzenia, czyli biurkiem Piotra Podsiadło (lat 28 – tutaj “prawie emeryt”; w sztabie od początku, czyli od czerwca) wisi lustro. Na lustrze pośród zapisanych szyfrem nalepek w rodzaju: “chorągiewki – mapę dużoo…” i listy obowiązków, wisi przedrukowany fragment z listu św. Pawła Apostoła do… ROBOLI – “ (…) i przyszedł Pan, i spojrzał na pracę naszą, i był zadowolony, a gdy spytał o zarobki nasze, usiadł i zapłakał…”.
W obronie własnej
To bandyta musi się liczyć ze wszystkimi skutkami swojego napadu. Łącznie z utratą życia. On ma się bać, a nie my Była godzina trzynasta, poniedziałek, 18 września. Przed kamienicą przy ul. Dietla w Krakowie kręcili się młodzi ludzie. Podejrzaną grupkę zauważył 40-letni lekarz, lokator z drugiego piętra. Wydało mu się podejrzane, że o tej porze i w takim miejscu stoi kilka osób, tym bardziej że przed kamienicą parkuje sporo samochodów. Zadzwonił do komisariatu przy ul. Szerokiej. Chciał, żeby patrol przyjechał i wylegitymował nastolatków.
Obszczekane Platerówki
Kiedy przeczytały, że były wojskowymi k…, przestały się odwiedzać. Skrzywdzone zamknęły się w sobie. Dziennikarzom mówiły: – Czekamy, aż Bozia nas na górkę zabierze W 1998 roku Magdalena Siemaszko, wtedy studentka V roku historii na Uniwersytecie Gdańskim, zgłosiła promotorowi temat swojej pracy magisterskiej: “Społeczność byłych żołnierzy-kobiet zamieszkałych w gminie Platerówka”. Podstawowym źródłem informacji miała być babcia, Zofia Piątkowska, dowódca I kompanii fizylierek, i jej koleżanki. Magda pomyślała, że skoro jeszcze żyją,
Polska w listach
Bieda opisana w listach jest jak koperta, w której jest wysyłana. Tak zwyczajna, że aż nie robiąca wrażenia Według danych Poczty Polskiej, w ubiegłym roku wysłaliśmy 2 miliardy 269 milionów 515 tysięcy 678 listów. Większość stanowiły listy krajowe. Korespondencja prywatna w dobie telefonów komórkowych i Internetu staje się démodé. Dlaczego więc Polak chwyta za pióro, skoro nie z przyjemności czy przyzwyczajenia? Odpowiedź najprostsza: bo jest mu źle, nie daje sobie rady, czuje się zagubiony. Albo oszukany. Chciałby coś zmienić,









