Tag "Krzysztof Teodor Toeplitz"

Powrót na stronę główną
Felietony

Zawiłości

KUCHNIA POLSKA Przez cały niemal tydzień pierwszą wiadomością w polskiej prasie i w telewizjach była papieska pielgrzymka na Ukrainę. Ale dużo, to nie zawsze znaczy mądrze. Pielgrzymka ta poruszyła bowiem ogromne, nie dotykane wcześniej pokłady spraw i emocji na tyle głęboko, że jeśli nie będziemy o tym mówić otwarcie i jasno, powstać może tuman jeszcze większy niż dotąd. Pierwszą sprawą, nad którą nie można się nie zastanowić, jest sam cel i kierunek tej pielgrzymki. Papież poruszał się zwykle po dwóch szlakach.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Słodycze

KUCHNIA POLSKA Ciekawi mnie, czy gdyby, powiedzmy, 40 lat temu ktoś przyjechał do Polski i usłyszał nuconą przez kogoś piosenkę: „Niech żyje nam towarzysz Stalin, on usta słodsze ma od malin”, którą podśpiewywał wówczas nawet Antoni Słonimski, doszedłby do wniosku, że Polacy zakochali się bez pamięci w Stalinie i pragną jego malinowych pocałunków? No, ale ludzie wówczas byli prymitywniejsi, mniej przenikliwi i nienauczeni jeszcze przez socjologię dopatrywania się w nieważnych na pozór przejawach folkloru głębokich treści. A takie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Wartość sprzeciwu

Przepraszam, ale pewnie popadam w obsesję. Pociesza mnie jedynie, że w tę samą lub podobną obsesję popada coraz większa liczba autorów, pisarzy, ekonomistów, socjologów, a nawet polityków. I ta nasza obsesja jest odpowiedzią na obsesję wcześniejszą, która zapanowała ponad 10 lat temu i której rzecznicy głosili (i nadal głoszą w obsesyjny sposób), że mimo coraz liczniejszych dowodów, iż to nieprawda, nie ma innej możliwości rozwoju świata niż szlak wyznaczany przez liberalną doktrynę globalizacyjną. Jako rzecznik tej doktryny pokazał się ostatnio, choć

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Szok przeszłości

KUCHNIA POLSKA Przez ekrany Europy – a więc pewnie i nasze – już wkrótce zacznie się przetaczać amerykańska superprodukcja „Pearl Harbor”, o której komentatorzy piszą, że jest krzyżówką „Gwiezdnych wojen”, „Tora! Tora! Tora!” i „Titanica”, czymś widowiskowo i pirotechnicznie wręcz nadzwyczajnym. Film ten budzi jednak na nowo zdumienie, jak to możliwe, że Amerykanie, którzy w dodatku złamali już wtedy kody szyfrowe Japończyków, dali się tak zaskoczyć i pozwolili zatopić sobie kilka (przestarzałych wprawdzie) wielkich okrętów oraz zabić

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Widmo wolności

KUCHNIA POLSKA Podczas uroczystości wręczania mu Złotego Berła czy też Złotej Buławy w sali Hołdu Pruskiego muzeum w Sukiennicach (co w połączeniu z osobą i dziełem laureata tworzy zbitkę dość surrealistyczną) Stanisław Lem powiedział, że nie wziął udziału w organizowanej przez Unię Wolności naradzie w obronie kultury, ponieważ uważa, że kultury nie ratuje się, siedząc na naradach, lecz tworząc utwory, które ją wzbogacają. Mimo to wziąłem jednak udział w zorganizowanej w tymże Krakowie naradzie w obronie publicznej telewizji i publicznego radia, dlatego między

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Panie Redaktorze

KUCHNIA POLSKA Przykro mi, ale wobec mnóstwa nieoczekiwanych zajęć, jakie zwaliły się na mnie w tym tygodniu, nie jestem w stanie dostarczyć Panu cotygodniowego felietonu. Mogę jedynie sprzedać Panu kilka notatek, z których miałem zamiar w stosownym czasie zrobić kilka przyzwoitych felietonów. * Jadąc samochodem, słucham dyskusji w Radiu Maryja na temat niebezpieczeństw, jakie może kryć w sobie pomoc żywnościowa krajów bogatych i rozmaitych organizacji międzynarodowych dla głodujących regionów świata. Otóż, zdaniem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

A jeśli nie – to co?

KUCHNIA POLSKA Do znudzenia już powracam tu do sprawy Unii Europejskiej. To samo jednak czynią inni i prasa pełna jest na przemian okrzyków radości, że tym razem już na pewno nastąpił przełom w naszym kandydowaniu do UE, oraz jęków rozpaczy, że znowu powinęła nam się noga. W sumie jednak wszyscy, z politykami włącznie, mówią w tej kwestii coraz cieńszym głosem i chociaż nie przestajemy nadal nudzić Unii o wyznaczenie konkretnego terminu naszego członkostwa, to daty padają coraz odleglejsze – a to 2003,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Zła wiadomość

KUCHNIA POLSKA W czasach, kiedy naszym “Big Brother” był Związek Radziecki, życie w Polsce i na świecie toczyło się w sposób harmonijny i przewidywalny. Tak przynajmniej podawały to do wierzenia krajowe media. Wystarczało jednak wychylić głowę z kraju, albo po prostu posłuchać trochę obcojęzycznych mediów, aby obraz ten stawał się nieporównanie mniej usypiający. Dokładnie to samo mamy obecnie, kiedy naszym “Big Brother” są Stany Zjednoczone. Różnicę pomiędzy tym, co dzieje się naprawdę, a tym, co podają do wierzenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Co w trawie piszczy

KUCHNIA POLSKA W powietrzu od dość już dawna wisi klimat zbliżających się wyborów, a spektakl w Nysie pokazał, jak te wybory będą mniej więcej wyglądać i jaki z grubsza będzie ich wynik. Ale oprócz tego, co oczywiste, jest jeszcze to, co w trawie piszczy. Żeby się o tym choć trochę dowiedzieć, nie trzeba zbytniej przenikliwości. Wystarczy porozmawiać z ludźmi, posłuchać, także poczytać i jakiś obrazek może się z tego ułożyć. Myślę, że głównym jego elementem jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Odwołana misja

KUCHNIA POLSKA Telewizja Polska z ubolewaniem, ale niewielkim, podała do wiadomości, że na skutek obniżenia się jej wpływów reklamowych – co m.in. związane jest z zakazem reklamowania piwa – będzie zmuszona zmniejszyć albo zawiesić produkcję filmową, edukacyjną i teatralną. Słowem – że odwołuje swoją misję telewizji publicznej. Fakt, że opinia publiczna wysłuchała tej wiadomości ze względnym spokojem, potwierdza patologię, w jakiej pogrążony jest nasz system medialny. Jeśli się u nas mówi i pisze o telewizji publicznej, to pod dwoma głównie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.