Tag "polszczyzna"
A w „Fakcie” zarządali
Wiele rzeczy może człowieka zaskoczyć, ale nie „Fakt”. Pismo dla myślących powoli. I bojkotowane przez prawdziwych patriotów. Jako Springerowskie, czyli polskojęzyczne. Choć z tym językiem może być coś na rzeczy. W króciutkim tekściku „Z zawodu jest dyrektorem” potrafili dwa razy napisać „zarządała”, a raz „zażądała”. I bądź tu człowieku mądry. Kiedy piszą po polsku?
Burak
Około miesiąca temu „Szkło kontaktowe” TVN 24 obchodziło Dzień Buraka. Z tej okazji zapytało panią profesor X, która „o języku wie wszystko”, dlaczego nieszczęsny Beta vulgaris uprawiany u nas od XVI w. (ale wzmiankowany już w rachunkach dworu Władysława Jagiełły) ma tak niepochlebne konotacje. Pani profesor X wytłumaczyła, że burak jest czerwony, okrągły, pochodzi ze wsi, a więc… Dziwnie nie przyszło jej do głowy, że z pomidorem podobnie, nie mówiąc już o wesołych jabłuszkach z wiejskich sadów, które jednak kojarzą
Dera na dzień wczorajszy
Mało apetyczny jest widok Andrzeja Dery zarabiającego na ośmiorniczki w kancelarii prezydenta Dudy. Widok tego urzędnika połykającego własne głupoty działa jak skuteczna dieta odchudzająca. Ileż to razy panowie D. ujadali na Sąd Najwyższy i prezes Gersdorf? A kiedy Unia tupnęła nogą, prezes Gersdorf okazała się dla nich niejadalna. Musieli zrezygnować z zapowiadanego kanibalizmu politycznego. Dera jest też mało strawny językowo. Chłop się zbliża do emerytury, ale nie może pojąć, że tylko wtórni
Pamela kontra polskie dzbany
Zacznijmy od końca, czyli od ostatniego słowa w tytule: dzbany. Teoretycznie wszyscy je rozumiemy. Dzban to prawie jak ten koń, co każdy widzi, jaki jest. Sprawę dzbana komplikuje jednak zacne grono językoznawcze zgromadzone wokół corocznego plebiscytu na młodzieżowe słowo roku, organizowanego przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Teraz wygrał właśnie dzban, który oznacza w tym kontekście nie rzecz, ale osobę. Mówimy grzecznie osobę, zasadniczo jednak chodzi o mężczyznę, faceta, dziada, którego cechują marne przymioty: ogólny nieogar
Uroki języka ojczystego
W kraju, w którym politycy zachowują się coraz wulgarniej, a premier rządu obrzuca opozycję inwektywami, wśród których „bandyci” to jeszcze pieszczota, niespodziewanie pojawili się puryści językowi, gotowi za zwykłe „wkurwienie” wsadzić obywatela do ciupy. Niestety, działają chaotycznie i nigdy nie wiadomo, co jeszcze wolno, a czego już nie, jaki zakaz ratuje moralność narodową, a jaki tylko zubaża piękną mowę polską, jakże obfitą w wyzwiska i słowa, którymi możemy dać wyraz naszej niechęci do bliźnich. Sprawa wymaga pilnego
Tako rzecze Duda
Bojkotowana nawet przez własną partię głowa państwa udała się na Galę Olimpijską. Ze specjalną przemową do sportowców. Specjalną, bo Duda uznał, że nasi olimpijczycy są za mało kumaci, by pojąć jego patriotyczne uniesienia. Przemówił więc do nich tak: „Dziękuję, że mogłem dotknąć olimpijskiego medalu! Proszę państwa, to jest wielka sprawa, że mogłem dotknąć go dosłownie dzisiaj i że mogłem go dotknąć dlatego, że został zdobyty, tak samo jak wszystkie pozostałe”. Od tej strony Dudy nie znaliśmy. Choć przyjemność z dotykania też mamy. Tylko że nie chodzi o medale.
1968 – to był podły rok
Antysemityzm jest chorobą, którą trudno wyleczyć, bo sprawia ona przyjemność choremu Józef Hen – rocznik 1923, pisarz, dramaturg, scenarzysta, reżyser Jak panu się żyje w takim kraju, gdzie znów tłoczno od antysemitów? – Życie jest ważniejsze od nich. Mam dzieci, mam wnuki, przyjaciół. To wszystko jest udane. Twórczość… – Nie będę biadolił, że nie pisałem w innym języku. Niektórzy mówili: gdybyś to pisał po angielsku. Albo choćby po rosyjsku! Ale wyrosłem w polszczyźnie. W polskiej kulturze, w kulcie
Od bicia piany przybywa tylko piany
Słownik do czytania prof. Jerzego Bralczyka Słowa niepokojące… Demagog ‘Człowiek, który dla zdobycia zwolenników lub dla przekonania słuchaczy używa haseł i argumentów nieetycznych’; który ‘posługuje się pochlebstwem, kłamstwem, obietnicami bez pokrycia’. Bywa efektownym mówcą i czasem sam siebie potrafi przekonać. Wcale przez to nie staje się uczciwy. Fundamentalizm ‘Bezwzględna wierność doktrynie, zasadom religii, rygorystyczne ich przestrzeganie’. Fundamentalizm nie jest sympatycznym określeniem – zwykle jest zarzutem. Z punktu widzenia nieograniczonej tolerancji każda wierność
Dlaczego Polak nieustannie klnie jak szewc?
Dlaczego Polak nieustannie klnie jak szewc? Anna Dymna, aktorka, Mistrzyni Mowy Polskiej Zapytałam o to swoich studentów. – Dlatego, że ludzie coraz mniej czytają i znają coraz mniej słów adekwatnych do wyrażania emocji – odpowiedziała 20-letnia dziewczyna. Z kolei zdaniem jej kolegi ludzie nie mają teraz w ogóle czasu na to, żeby dużo gadać, w związku z czym kumulują przekaz w takich mocnych słowach. A ja myślę, że ludzie zawsze klęli, tylko nie było na to przyzwolenia społecznego. Obecnie w mediach
Po polskiemu, czyli elity partii władzy
Patryk Jaki przesłuchując Mirosława Kochalskiego, parokrotnie pytał go: „Czy do świadka nie przyszła taka refleksja?”. No cóż, do pisowskiego eksprezydenta Warszawy refleksja dopiero idzie. Idzie powoli, bo czeka jeszcze na refleksję z Nowogrodzkiej. Za to Dominik Tarczyński, medialna twarz PiS, nie czekał i sam się podzielił własną refleksją. „Jestem polską elitą”, oświadczył D.T. w Polsat News. Prowadząca przeżyła, ale studio po tej wizycie poddano egzorcyzmom.








