Tag "umieranie"
Włochów chowa się w modnym ubraniu
Czasem rodzina zmarłego chce, żeby podbicie do trumny było w barwach Juventusu albo Interu Mediolan O swojej pracy opowiada Jakub Murasicki, pracownik zakładu pogrzebowego na włoskiej prowincji Jak to się stało, że w epoce pandemii ty, chłopak z Mrozów, miasteczka pod Mińskiem Mazowieckim, zacząłeś pracować w zakładzie pogrzebowym we Włoszech? – Mieszkam we Włoszech, z rodzicami i siostrą, od 2016 r. I tam zastała mnie pandemia. Jak tylko skończył się lockdown, poszedłem do pracy. Wysłałem ze sto CV, byłem na kilku spotkaniach
A serce robi swoje
Na oddziale onkologicznym najistotniejsze są numery telefonów krewnych Rak, podobnie jak ciąża, jest niewidzialny, dopóki nie przydarzy się nam albo naszym bliskim, a wtedy nagle widzimy go wszędzie. (…) Zachoruje na niego połowa z nas. W Wielkiej Brytanii co dwie minuty rozpoznaje się u kogoś nowotwór. Wszyscy będziemy mieć z nim do czynienia. Na oddziałach onkologicznych zawsze panuje ruch. Podobnie jak w przychodniach onkologicznych, na oddziałach dziennych i w placówkach prowadzących chemioterapię. W przychodniach, gdzie pacjenci czekają czasem na pierwszą
Pielęgniarki pod presją
Rzadko zdarza się wdzięczność bliskiego pacjenta, który dostrzega naszą ciężką pracę Godzina 15. Szpitalny oddział zapełnia się rodzinami stojącymi przy łóżkach pacjentów. Każda rodzina przeżywa to na swój indywidualny sposób. Ja zawsze bacznie obserwuję. Czasem się wściekam, czasem wzruszam, czasem jestem zdziwiona. Wiem, że to chwila dla nich. Ich prywatność, której nie można im zabierać. Jednak lubię przyglądać się tym rodzinom. Daje mi to zarys tego, jakim człowiekiem się opiekuję. (…)
Na Boże Narodzenie 2018
Ten numer PRZEGLĄDU trafia na czas świąteczny, powinno więc być jak najmniej polityki, a najlepiej, żeby jej w ogóle nie było. Na co dzień gęsto od niej i duszno. Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem książkę, która jest rodzajem dziennika i notatnika, Agnieszki Kosińskiej „Miłosz w Krakowie”. Przez krakowskie lata Miłosza była jego sekretarką, więcej – asystentką i czasami duchową partnerką. Notowała spotkania z mistrzem, pracę z nim dzień po dniu, skrzętnie, skrupulatnie, inteligentnie, z talentem literackim, wiedząc, że po latach nawet te drobinki i okruszki
To jest moja ostatnia wojna
Zygmunt Freud umarł na swój własny sposób, wtedy, kiedy chciał WRZESIEŃ 1939 ROKU Wczesnym rankiem we wrześniu Freud otwiera powieść, którą właśnie czyta: „Lichy czas dla topielców – rzekła, śmiejąc się, staruszka w łachmanach”. Przeszklone drzwi gabinetu wychodzą na ogród z kwitnącym migdałowcem. (…) Kilka miesięcy wcześniej, podczas szczególnie brutalnego naświetlania, Freud napisał do dawnej pacjentki i przyjaciółki Marie Bonaparte: „Mój świat znowu jest tym, czym był
Wojna ze wszystkimi
Kolejna katastrofa, PiS jest w tym mistrzem świata. To słynny już projekt nowelizacji ustawy ze słowami: „Każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność (…), będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech”. Więcej niż nieszczęśliwie sformułowane. PiS kopniakiem rozlało mleko. Żydzi i Polacy trafili się nawzajem w najczulszy punkt. Już słychać, jak podnosi się antysemicka fala, która potwierdzi wszystkie stereotypy
Wentylacja mózgu
Zamiarem PiS jest gruntowna wymiana elit, niektórzy mówią, że jak w czasach PRL. Po 1945 r. było jednak inaczej. Po pierwsze, panował terror, więc było łatwiej. Po drugie, komuniści uwiedli niemal całą elitę. Zdecydowana większość polskich intelektualistów, naukowców i artystów „po dobremu” dała się złapać w pułapkę nowej wiary. Powody były skomplikowane. Wśród nich poczucie, że sytuacja jest bez wyjścia, był to świat po końcu świata. Teraz jest alternatywa. Zniewolenie umysłu dotknęło wtedy
Kiepsko być prezydentem
Z Wiktorem Osiatyńskim grałem w tenisa w 1985 r. na Uniwersytecie Columbia. Kort nędzny, asfaltowy, wiele takich było wtedy w Stanach. A obok szumiał Nowy Jork. Osiatyński zemdlał nagle w czasie gry, tłumaczył, że oducza się palić papierosy. Wybitny konstytucjonalista, zmagający się z nałogiem, autor książek ważnych dla alkoholików, takich jak „Rehab”, a to przecież choroba narodowa. Jego poruszający wykład „Gdy demokracja przegrywa z symbolami” został przedrukowany przez „Gazetę Wyborczą”. Wnikliwa analiza dramatu demokracji