Ubrani w ekologię

Ubrani w ekologię

fot. BEWPHOTO Luisa BeccariaWomen Milan Fashion Week S/S 2020Luisa Beccaria CatwalkMilan - Italy19 september 2019id 123021_001*Not exclusive© SGP Italia

Włoska moda wyszła obronną ręką z kryzysu Włochy bardzo ucierpiały podczas kryzysu finansowego. Wiele rodzinnych przedsiębiorstw upadło albo musiało radykalnie obniżyć koszty. Ale jeden z kluczowych sektorów gospodarki pozostał konkurencyjny i obronił status światowego lidera – chodzi o branżę modową. – Moda jest dla Włochów częścią życia. To coś, co mamy we krwi – wyjaśnia Claudio Marenzi, prezes firmy Herno z luksusową odzieżą. – Moda należy do naszej historii, a przyszłością tej branży jest jak najszersze rozpropagowanie przesłania: świat potrzebuje jakości made in Italy. Claudio przejął firmę Herno po rodzicach, Giuseppe Marenzim i Alessandrze Dianie. Przedsiębiorstwo rozpoczęło działalność w 1948 r. w miasteczku Lesa nad brzegiem jeziora Maggiore w Piemoncie. W pobliżu rzeki Erno (od której pochodzi nazwa firmy) najpierw powstała fabryka płaszczy przeciwdeszczowych. Giuseppe Marenzi opracował sposób poprawienia wodoodporności tkanin poprzez zastosowanie oleju rycynowego, którego używano również jako paliwa podczas II wojny światowej. Alessandra Diana zajmowała się szyciem płaszczy, a Claudio pomagał rodzicom przy produkcji. Ojciec dodatkowo zajmował się sprzedażą, która szybko zaczęła rosnąć. Interes szedł na tyle dobrze, że już w latach 60. XX w. rodzinne przedsiębiorstwo zaczęło szyć inne ubrania, m.in. męskie garnitury i sukienki dla pań. Dekadę później wyroby Herno pojawiły się na rynkach europejskich. Punktem zwrotnym dla firmy były lata 90., gdy zaczęła produkować odzież dla najbardziej znanych luksusowych grup modowych, w tym Prady, Gucciego i Louisa Vuittona. Kiedy Claudio przejął przedsiębiorstwo, marka jeszcze bardziej rozszerzyła ekspansję na rynki zagraniczne. Obecnie eksport stanowi ok. 70% całkowitego obrotu zakładu. Przychody Herno z 7 mln euro w 2007 r. wzrosły do ok. 105 mln w roku ubiegłym. Tożsamość tej marki opiera się na jakości i funkcjonalności w połączeniu z elegancją i włoskim stylem. Obecnie przedsiębiorstwo jest jedną z najbardziej prestiżowych firm modowych. To tylko przykład globalnego sukcesu włoskiej mody. Siła w familii – 83% włoskich marek modowych i tekstylnych należy do rodziny, to głównie mikroprzedsiębiorstwa i małe firmy – mówi Carlo Fei, profesor ekonomii na Wolnym Międzynarodowym Uniwersytecie Nauk Społecznych w Rzymie (Libera Università Internazionale degli Studi Sociali, LUISS). Według niego właśnie więzi rodzinne umożliwiły im stawienie czoła kryzysowi gospodarczemu. – Firmy rodzinne były w stanie szybko na niego zareagować. Według badań przeprowadzonych przez AIDAF (Associazione Italiana delle Aziende Familiari) i Uniwersytet Bocconiego włoskie rodzinne firmy mody są przeważnie małe – 40% osiąga obroty między 20 a 30 mln euro – a działają zazwyczaj w branży odzieżowej (70,4%) i obuwniczej (17%). Są to przeważnie biznesy mające co najmniej dwie dekady historii – sześć na dziesięć firm powstało ponad 25 lat temu i skupia się w trzech obszarach Włoch: Lombardii (27,3%), Veneto (23,4%) i Toskanii (13,1%). Według danych włoskiego stowarzyszenia handlowego Confartigianato, reprezentującego rzemieślników i producentów, w latach 2007-2017 sprzedaż tekstyliów, odzieży, skóry i obuwia wzrosła o 17,7%. W roku 2018 przemysł związany z branżą modową wygenerował obrót w wysokości 93 mln euro. Pomimo tak świetnych wyników na tej branży również odcisnął się kryzys finansowy. Wiele firm odzieżowych koncentrowało się na rynku wewnętrznym, ale ludzie podczas kryzysu rzadziej kupują nowe, droższe i lepszej jakości ubrania. W tej sytuacji część rodzinnych przedsiębiorstw musiała rozwinąć eksport. Marka odzieżowa Carla G z Emilii-Romanii przez prawie cztery dekady działała praktycznie tylko we Włoszech. W czasie kryzysu weszła na zagraniczne rynki i zajęła się sprzedażą online. Obecnie sprzedaje swoje produkty w Stanach Zjednoczonych, Rosji, Niemczech i Szwajcarii, a w ostatnim czasie otworzyła sklepy w Genewie, Nyonie oraz na Teneryfie. Dzięki temu jej kondycja ekonomiczna jest bardzo dobra. Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 49/2019, dostępnym również w wydaniu elektronicznym. Fot. BEWPHOTO Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2019, 49/2019

Kategorie: Świat
Tagi: moda, Włochy