Co czwarty katolik w Polsce nie wierzy w zmartwychwstanie Za kilka dni tłumy ruszą do kościołów. No bo jak może być Wielkanoc bez święconki? Gdy 92% Polaków określa się jako katolicy (badania CBOS z lat 2016-2017)? I zdziwiłby się bardzo niejeden uczestnik wielkanocnych obrzędów, gdyby wiedział, że spośród pięciu biorących w nich udział dwóch w ogóle nie wierzy w istotę tych świąt. Wiarę w zmartwychwstanie zmarłych deklaruje bowiem 62% Polaków, w tym zaledwie 34% zdecydowanie. Inaczej mówiąc, ponad jedna czwarta osób deklarujących się jako katolicy nie wierzy w coś, co jest istotą chrześcijaństwa. „Jeśli nie ma zmartwychwstania umarłych, to i Chrystus nie zmartwychwstał! A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, (…) próżna jest nasza wiara”, pisał św. Paweł w Liście do Koryntian. Stosunek Polaków do podstawowego dogmatu chrześcijaństwa pośrednio odpowiada na pytanie, jaki jest polski katolicyzm. A często jest on jak wydmuszka. Można ją ozdobić i wystawić na wielkanocnym jarmarku. Ale to niejedyna prawda wiary, z którą katolicy – nie tylko zresztą polscy – mają kłopot. Wielki Piątek bez bohatera Problem zaczyna się już od pierwszej, podstawowej można powiedzieć, prawdy: „Jest jeden Bóg”. Według badania CBOS z 2015 r. w Boga wierzy bez żadnych wątpliwości tylko 56% badanych, 27% ma chwile zwątpienia, a niewiarę w Boga osobowego deklaruje 5% ankietowanych. Ciekawe, że 20% tych, którzy nie mają wątpliwości co do istnienia Boga, w ogóle nie chodzi do kościoła albo robi to okazjonalnie. Młodzież, odpowiadając na podobne pytania w 2016 r., była jeszcze bardziej sceptyczna. 42% ankietowanych odpowiedziało, że nie ma żadnych wątpliwości co do istnienia Boga, 26%, że wierzy w Boga, ale ma chwile zwątpienia, 7% nie wierzy w Boga osobowego, 9% nie wie, czy Bóg istnieje i czy można to sprawdzić, 8% określiło siebie jako osoby niewierzące. Dlaczego więc – jak 83% Polaków – poszczą w Wielki Piątek? 70% zapytanych przez CBOS zadeklarowało, że chodzi do spowiedzi wielkanocnej, tyle samo wierzy w sąd ostateczny i w niebo, ale w piekło zaledwie 56%. Podobny wynik przyniosły badania przeprowadzone przez PBS dla redakcji katolickiego pisma „Gość Niedzielny” w 2006 r. – 20% katolików nie wierzy w sąd ostateczny. Wiarę w cuda, których nie można wyjaśnić za pomocą ludzkiej wiedzy, deklaruje 70% badanych. Zdumiewające są odpowiedzi „Polaków katolików” na pytanie, co stanie się z nami po śmierci. Otóż 18% twierdzi, że „nic – śmierć jest końcem”. Jak to się ma do prawdy głoszącej, że „dusza ludzka jest nieśmiertelna”? 31% pytanych sądzi, że po śmierci coś jest, ale nie wie co. Zaledwie 36% uważa, że jak głosi Kościół – idziemy do nieba, piekła lub czyśćca, a 4% jest przekonanych, że wszyscy idziemy do nieba. W całkowicie sprzeczną z nauką Kościoła reinkarnację (wędrówkę dusz) wierzy 30% Polaków. Według badań wykonanych w ramach projektu Human Values Studies to najwyższy odsetek w Europie. O ile nie powinno to dziwić w wielokulturowych społeczeństwach Francji, Holandii czy Wielkiej Brytanii, o tyle trudno wytłumaczyć to w Polsce. Zadziwiają także opinie na temat zbawienia. 61% pytanych twierdzi, że każdy może być zbawiony, a 15% w ogóle nie wierzy w zbawienie. Zaledwie 8% uważa, że zbawieni będą tylko ludzie religijni, 4% – że tylko chrześcijanie. Wielkanoc to tradycyjny czas chrztów. W 2016 r. ochrzczono w Polsce 374,3 tys. z 385 tys. urodzonych dzieci, czyli 97,2%. Tymczasem w to, że rodzimy się obciążeni grzechem pierworodnym – do którego zmazania, wedle nauki Kościoła, niezbędny jest chrzest – wierzy 59% Polaków. Widać więc w polskiej religijności wiele paradoksów. Nie jest to spójna całość oparta na systemie dogmatów, lecz mieszanka przekonań i symboli wziętych z oficjalnej teologii, tradycji ludowej oraz innych religii, których wpływ rośnie. Nie bez powodu socjolodzy coraz częściej używają terminu „katolik selektywny”, czyli taki, który uznaje tylko niektóre prawdy wiary i wybiera sobie niektóre praktyki religijne. Kościół sobie, życie sobie Polacy pod względem struktury wyznaniowej i deklarowanej przynależności do określonego wyznania są społeczeństwem dość stabilnym. Według różnych źródeł do Kościoła katolickiego w 2014 r. należało od 87 do 94,4%. W badaniach CBOS z 2017 r. mianem katolików określiło się 92% Polaków. Natomiast konkretne wskaźniki pokazują tę religijność w całkowicie innym świetle. Ujawniają jej sprywatyzowanie. Nie tylko uważa się religię za część prywatnych przekonań, ale również tworzy się własny wariant wierzeń i wybiera









