Winni bez kary

Winni bez kary

15.03.2018 WROCLAW SAD OKREGOWY WE WROCLAWIU ZDECYDOWAL O ZAWIESZENIU WYROKU 25 LAT WIEZIENIA DLA TOMASZ KOMENDA KTORY ZOSTAL UZNANY ZA WINNEGO GWALTU ZE SZCZEGOLNYM OKRUCIENSTWEM DOKONANEGO W MILOSZYCACH NA MLODEJ KOBIECIE TOMASZ KOMENDA SAD GWALT MORDERSTWO MILOSZYCE ADWOKAT TOMASZ WYRAZIL ZGODE NA PUBLIKACJE WIZERUNKU I DANYCH OSOBOWYCH GAZETA WROCLAWSKA PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS

Apelujemy do ministra Adama Bodnara, aby ludzie odpowiedzialni za wrobienie Tomasza Komendy w gwałt i zabójstwo nie pozostali bezkarni Przedwczesna śmierć Tomasza Komendy po raz kolejny wywołała poruszenie tragiczną historią mężczyzny, który spędził 18 lat w więzieniu skazany za zbrodnie, których nie popełnił – gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi Kwiatkowskiej w sylwestrową noc 1996 r. w Miłoszycach. Liczne dyskusje koncentrują się na życiu prywatnym Komendy, natomiast zupełnie zapomina się o ludziach, którzy przyczynili się do jego skazania i nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Przedawnienie, umorzenie, wstyd W grudniu 2023 r. Prokuratura Okręgowa w Łodzi umorzyła śledztwo dotyczące niesłusznego aresztowania i skazania Tomasza Komendy. Skala nie tylko błędów, ale też nadużyć policjantów, prokuratorów, biegłych i sędziów jest przerażająca. Prokuratorzy zgromadzili obszerny materiał dowodowy: ok. 100 tomów akt, zeznania ponad 400 świadków, pięć opinii grafologicznych, dwie osmologiczne, psychologiczną, lekarską i odontologiczną wraz z opinią uzupełniającą. Wydawać by się mogło, że sześć lat wytężonego śledztwa nie pójdzie na marne. Stało się inaczej. Okazało się, że albo ewentualne przestępstwa już się przedawniły (np. wymuszanie zeznań przez policjantów), albo nie znaleziono dostatecznych dowodów winy policjantów, biegłych, prokuratorów i sędziów. Nie udało się także ustalić winnych złego traktowania Tomasza Komendy w więzieniu, gdzie był wielokrotnie bity przez innych więźniów i strażników. „Biorąc pod uwagę logikę i doświadczenie życiowe, trudno sobie wyobrazić, że nie ma odpowiedzialnych za skazanie Tomasza Komendy”, stwierdził oburzony tą decyzją prokuratury pełnomocnik Tomasza Komendy mec. Paweł Matyja, zapowiadając zaskarżenie postanowienia o umorzeniu śledztwa. Dlatego apelujemy, aby minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar objął nadzorem śledztwo prokuratury w Łodzi. I nawet jeśli winni mieliby pozostać bezkarni, niech opublikuje białą księgę i wskaże z imienia i nazwiska wszystkich odpowiedzialnych za to, że Tomasz Komenda został niesłusznie skazany i ponad jedną trzecią życia spędził w więzieniu. Takie opracowanie będzie przestrogą dla chcących iść na łatwiznę policjantów, prokuratorów, biegłych i sędziów, a także porywczych polityków, którzy domagają się wprowadzenia w Polsce kary śmierci. Lista Tomasza Komendy „Mam głęboką nadzieję, że osoby, które bezpośrednio przyczyniły się do mojego aresztowania i osądzenia, odpowiedzą za celowe działanie na moją niekorzyść. Mam tu na myśli panią Dorotę P., pana Bogusława R., pana Zbigniewa P., pana Stanisława O., pana Tomasza F. i pana Michała K. Sprawiedliwości stanie się zadość, gdy po uczciwym śledztwie wszyscy wyżej wymienieni zasiądą na ławie oskarżonych”, napisał Tomasz Komenda w oświadczeniu do Sądu Najwyższego, który w 2018 r. uchylił wydane na niego wyroki skazujące, stwierdzając, że jest on niewinny, a dowody w sposób jednoznaczny wykluczają jego sprawstwo. Bogusław R. i Zbigniew P. to dwóch najważniejszych policjantów w tej sprawie. To oni najpierw przesłuchiwali Komendę. Obaj już dawno są poza zawodem.     Dorota P. była sąsiadką jego babci. To ona rozpoznała chłopaka na jednym z portretów pamięciowych pokazanych w telewizyjnym programie kryminalnym „997”. W trakcie śledztwa twierdziła, że Tomasz jest agresywny, a jego rodzina patologiczna, że Komenda nadużywa alkoholu i wykorzystuje finansowo babcię, z którą miała się rzekomo przyjaźnić. Przekonywała, że dziewczyna Komendy mieszkała w Jelczu-Laskowicach, tak jak zamordowana nastolatka. Dorota P. zeznała, że Tomasz Komenda był w Miłoszycach w noc morderstwa, pożyczył od niej pieniądze na benzynę, by dotrzeć tam samochodem. Policjanci i nadzorujący ich prace prokuratorzy nie zweryfikowali tych opowieści. Dorota P. zmarła w 2018 r. Stanisław O. to prokurator Stanisław Ozimina, który wsadził 22-letniego Tomasza Komendę do aresztu i przesłuchiwał m.in. Dorotę P. Gdyby Ozimina należycie wywiązał się ze swoich obowiązków, nie tylko doszedłby do wniosku, że kobieta kłamie, ale że w ogóle jest niewiarygodna. Dorota P. dopuszczała się bowiem oszustw już wcześniej. M.in. podrobiła podpis swojego partnera na dokumentach dotyczących meldunku, by przejąć należące do niego mieszkanie. Fałszywie oskarżyła go także o przemoc. W 2000 r. – po kilku miesiącach prowadzenia śledztwa – Oziminie odebrano sprawę zbrodni miłoszyckiej. Prokurator zaczął mieć kłopoty. Został oskarżony o przestępstwa korupcyjne. W 2019 r. na pięć lat trafił do więzienia, z powodu złego stanu zdrowia został zwolniony na przepustkę. Zmarł w 2022 r. Pochowano go pod zmienionym imieniem i nazwiskiem. Śledztwo po Stanisławie Oziminie przejął prokurator Tomasz Fedyk. Przełożeni przydzielili mu je po interwencji adwokat

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 10/2024, 2024

Kategorie: Kraj