12/2015

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Felietony Piotr Żuk

Bezpieczeństwo i porządek über alles

O jakim bezpieczeństwie mówią polscy politycy i ich medialni klakierzy? Czy prezydent Komorowski ma na myśli bezpieczeństwo socjalne Polaków? A może bezpieczeństwo obywateli przed bezkarnością prokuratorów, komorników, różnej maści policji i urzędów kontrolnych? Nic z tego. Tutaj chodzi tylko o abstrakcyjne bezpieczeństwo państwa. I może jeszcze o bezpieczeństwo elit przed gniewem klas ludowych. Można mieć wrażenie, że gdyby nie konflikt na Ukrainie, straszono by Polaków jakimiś innymi dyżurnymi straszakami. Wyznawców islamu w Polsce zbyt wielu nie ma. Mniejszość arabska nie zamieszkuje przedmieść polskich miast. Muszą wystarczyć zielone ludziki i Rosjanie. Jeżeli nie w realnym świecie, to przynajmniej w wiadomościach redaktora Kraśki. Platformiana elita władzy powinna wysyłać skrzynki dobrego wina Putinowi – dzięki niemu może mówić o wojnie, wojsku, zbrojeniach, a nie o rzeczywistych problemach Polaków. Premier Kopacz z ministrem Siemoniakiem wolą debatować o wojnie na Wschodzie niż o wojnie z górnikami czy pielęgniarkami. Im częściej jednak władza mówi o bezpieczeństwie, tym bardziej obywatele powinni się czuć zagrożeni i niepewni. A jeśli władza apeluje o zgodę narodową, społeczeństwo może być pewne, że chodzi o schowanie przed opinią publiczną prawdziwych konfliktów społecznych. Wszyscy ci dyżurni obrońcy bezpieczeństwa straszą wojną, nie dostrzegając, że wojna w Polsce toczy się każdego dnia – wojna

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.